Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
126
BLOG

Geopolityka i szparagi

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Gospodarka Obserwuj notkę 2
Niemiecka prasa bije na alarm: na ich polach leżą tony szparagów, których nikt nie chce zbierać.

Nikt, to znaczy Polacy i Rumuni. Inne nacje ponoć tego zajęcia się nie tykają. Na Ukraińców nie mają co liczyć, bo mężczyźni na wojnie, a kobiety nawet jeżeli przyjechały do Niemiec, na pole nie pójdą. Co się takiego stało? Jeszcze dekadę temu koniec kwietnia oznaczał masowy wyjazd Polaków na sezonowe roboty do zachodniego sąsiada. Teraz Polacy wprawdzie wyjeżdżają, ale dużo rzadziej. Minimalna stawka godzinowa w Polsce to dzisiaj prawie 50 proc. niemieckiej. A trzeba jeszcze dojechać i gdzieś mieszkać. Nawet jeżeli niektórzy pracodawcy organizują dojazd, a w niektórych przypadkach również mieszkanie, nie zmienia to faktu, że po sezonie w kieszeni Polaka zostaje tylko kilka tysięcy złotych więcej, niż zarobiłby w Polsce. Dla bezrobotnego to zawsze coś, ale mamy najniższe w historii bezrobocie i nie ma co ukrywać, że w wielu przypadkach jak ktoś nie chce być bez pracy, to nie będzie. Oczywiście z powodu szparagów gospodarka niemiecka się nie zawali, ale problem jest szerszy. Szybko rosnący poziom życia Polaków powoduje, że na pracę u zachodniego sąsiada jest coraz mniej chętnych. Nie chodzi już tylko o roboty sezonowe, lecz także zatrudnienie w budownictwie, gastronomii czy służbie zdrowia. Polacy wyjeżdżający z kraju muszą liczyć się z dodatkowymi wydatkami, czyli po prostu muszą zarobić sporo więcej niż w Polsce, żeby się opłaciło. Tymczasem w wielu zawodach zarobki się już bardzo zbliżyły. Nominalnie są one jeszcze ciągle sporo wyższe, ale porównując siłę nabywczą, ta różnica już duża nie jest. Niemcy zdają sobie z tego sprawę i widzą po danych makro, że burzliwy rozwój ich gospodarki opierający się na wielkim eksporcie i taniej sile roboczej już się kończy. Nie będzie eksportu, jeżeli koszt produkcji wzrośnie. Operacja przyjęcia euro okazała się bardzo korzystna dla Berlina, a niekorzystna dla większości pozostałych krajów. Jednak pozytywne efekty tego manewru już się wyczerpują. Otwarcie granic dla uchodźców z krajów arabskich miało uzupełnić rosnącą lukę na rynku pracy. Uchodźcy, jak wiemy, przybyli, ale rynek pracy się nie zmienił. Za to w wielu dzielnicach niemieckich miast strach czasem wieczorem wyjść z domu. Ta sytuacja szybko się nie poprawi. Niemcom pozostaje jedynie robić co można, by wyhamować rozwój poziomu życia w krajach Europy Środkowej. Co hamuje tam rozwój gospodarczy? Wstrzymanie unijnych środków, wysokie stopy procentowe, blokowanie inwestycji infrastrukturalnych, duże obciążenia związane z „ekologią”. Część tych instrumentów Niemcy mają w ręku dzięki instytucjom unijnym. Ale część muszą uruchomić polskie władze. Rozgrzane sądy wstrzymują poprawę toru wodnego na Odrze, ekolodzy gdzieniegdzie przyblokują inwestycje. Ale to wszystko mało. Potrzeba rządu, który naciśnie hamulec. Sondaże pokazują, że ta perspektywa się oddala.

4 czerwca organizują tu marsz, który ma to zmienić – marsz szparagów. W końcu nie mogą gnić na niemieckich polach.


Tekst pochodzi z najnowszego tygodnika "Gazeta Polska" nr. 17; data: 26.04.2023.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka