1. W wersji AV przedstawiona jest animacja rozpadu lewego skrzydła TU 154. Skrzydło zostaje odcięte wybuchem kilkadziesiąt metrów przed brzozą Bodina. (36:15 filmu)
Końcówka skrzydła według wyliczeń profesorów Biniendy i Brauna mogłaby pokonać w powietrzu dystans około 50 metrów, czyli powinna być znaleziona jeszcze przed brzozą Bodina. Tymczasem ową końcówkę znaleziono 111 metrów za brzozą Bodina.
2. Przewodniczący Podkomisji MON podpisał z NIAR szkodliwą umowę, na mocy której amerykański instytut w swoim opracowaniu powielił, wprowadzając nieliczne korekty, trajektorię lotu TU 154 według fałszywej narracji MAK i KBWL LP. W raporcie NIAR (Badania NIAR zał. 23) przyjęto, że rządowa maszyna miała fizyczny kontakt ze smoleńską botaniką już 1100 metrów przed progiem pasa lotniska w Smoleńsku (od 62 strony załącznika 23). Jest to z gruntu fałszywa hipoteza, gdyż polski samolot aż do ul. Kutuzowa nie miał fizycznego kontakt z napotkanymi przeszkodami terenowymi.
Katastrofa smoleńska: Dąb i trzcina - bajka Jean de La Fontaine z dedykacją dr Laskowi
Umowa z amerykańskim instytutem powinna być ograniczona do zeskanowania wszystkich elementów konstrukcyjnych TU 154 i na tej podstawie przeprowadzenie obliczeń hipotetycznego zderzenia lewego skrzydła samolotu z brzozą do dwóch przypadków, brzozy suchej i mokrej oraz symulacji zderzenia samolotu z ziemią w pozycji normalnej i odwróconej dla co najmniej dwóch gęstości gruntu.
3. Podkomisja MON całkowicie zignorowała wygenerowany pomiędzy ulicami Gubienki i Kutuzowa alert TAWS#38 landing. Podkomisja nie odniosła się do gwałtownej zmiany kierunku przemieszczania się samolotu, jego gwałtownego zniżania oraz wpływu wychylenia hamulców aerodynamicznych (interceptorów) na nieuszkodzonym lewy skrzydle. Podkomisja zaniechała badań w tunelu aerodynamicznym przypadku, gdy tylko 1/3 lewego skrzydła generuje siłę nośną, a prawę - znikomą po wychyleniu się na tym skrzydle wspomnianych interceptorów.
Świadek (kierowca autobusu) zrelacjonował, że samolot przelatując nad ul. Kutuzowa (około 100 metrów przed początkiem wrakowiska wyrównał lot z głębokiego przechylenia na lewe skrzydło. Szczegóły w notkach:
Ostatnie 5 sekund lotu TU-154M
Beczka smoleńska - fikcja, czy rzeczywistość
