Witek Witek
403
BLOG

Nocne Wilki Putina znowu na Berlin! Zaprosić do Polski i gościnnie przyjąć

Witek Witek Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

"Jak co roku o tej porze..." - cytując towarzysza I sekretarza Gomułkę - padły w internetach wiadomości o starcie kolejnej "pielgrzymki" do Berlina w rocznicę Pobiedy 1945 znanego proputinowskiego gangu motocyklowego.
- Kilkuset motocyklistów z klubu „Nocne Wilki”, popierających imperialną politykę Władimira Putina,  wyruszyło w sobotę z Moskwy do stolicy Niemiec – donosi „Bild”.
  Trasa „Nocnych Wilków” prowadzi najpierw do Wołgogradu, dawnego Stalingradu. Zwycięstwo Armii Czerwonej nad Wehrmachtem w bitwie o to miasto w lutym 1943 uważają oni za punkt zwrotny w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej (sowiecka część II wojny światowej). Potem mają udać się do okupowanego ukraińskiego Doniecka (w co wątpię - to 10 km od ukraińskiego frontu, nie tylko HIMARS może przylecieć, ale i pocisk ze zwykłej haubicy), gdzie zapowiadają rozdawać pomoc humanitarną cywilom i rosyjskim żołnierzom. 9 maja w Berlinie zamierzają obchodzić rocznicę kapitulacji Niemiec w 1945 r.
W przeszłości konwoje „Nocnych Wilków” wielokrotnie wyruszały z Moskwy do Berlina, aby uczcić zwycięstwo ZSRR nad III Rzeszą Niemiecką.

  Część polskich internautów wyraziło zaniepokojenie / zaciekawienie - jak "Wilki" mają zamiar z Doniecka trafić do Berlina - najprostsza droga prowadzi przecież przez nasz kraj.
  Ale nie zapominajmy, że niedoimperium Putlera to przede wszystkim carstwo kłamstwa i oszustwa. Antykomunistyczny wieszcz i prorok Talkow napisał był i o nim - "Pokaż mi kraj, gdzie każdego okłamią, Gdzie sławią tyrana, Gdzie zwycięstwo nad sobą, Świętuje naród" elitarny-oddzial-szturmowy-sztorm nazywa-dowodztwo-przestepcza-grupa

  Ja zagadnieniem tej cyklicznej propagandowo-prowokacyjnej sowieckiej hucpy zajmowałem się już w 2014 r . 7 kwietnia pisałem:
"Bardzo zaniepokoiła mnie wiadomość, że zgodnie z  "nową świecką tradycją" rosyjskie gangi motocyklistów mają 4 maja wjechać do Polski, aby zamanifestować po drodze na cmentarz poległych czerwonoarmistów w Braniewie oraz oddać hołd pod pomnikiem generała sowieckich wojsk Czerniachowskiego (tego samego zamieszanego w aresztowanie wileńskiego dowódcy AK Wilka-Krzyżanowskiego!) w Pieniężnie.
    Z tradycyjną dla tych patriotyczno-szowinistycznych sowieckich przejazdów symboliką - czerwonymi sztandarami z sierpem i młotem, czerwonymi gwiazdami itp. Tymi samymi symbolami sowieckiego imperium, które siłą narzuciło Polsce na 45 lat niechciany i niewydajny ustrój społeczno-gospodarczy i które  niekoniecznie muszą się wszystkim przyjemnie kojarzyć. A po ostatnich wydarzeniach rosyjskiej zbrojnej agresji na Krymie wywołują wprost wrogie odczucia nawet u zazwyczaj tolerancyjnie nastawionych ludzi."  image  Na spotkaniu ma zostać ustalony program tegorocznej edycji, już piątej, uroczystości zakończenia II wojny światowej, jakie od kilku już lat odbywają się na cmentarzu żołnierzy sowieckich w Braniewie, największym w Polsce. Inicjatorzy i główni uczestnicy tych obchodów to grupa motocyklistów z Rosji, do której należy m.in. Nikołaj Cukanow, gubernator obwodu kaliningradzkiego - członek władz putinowskiej partii "Jedyna Rosja"
  Kim jest tak ciepło zapraszany do Polski przez braniewskich samorządowców nawet po rosyjskiej agresji na Ukrainę gubernator Cukanow? To mianowany przez Putina wierny wieloletni członek jego partii "Jedyna Rosja", były szef jej regionalnego oddziału, zaufany poprzedniego gubernatora Gieorgija Boosa, bliskiego towarzysza samego Putina jeszcze z KGB.
- "18 marca to epokowe wydarzenie dla Rosji. Krym - wymowny znak odrodzenia wielkiego i potężnego państwa zdolnego bronić swoich obywateli, światowego lidera." Przyznał, że jest dumny z Rosji i z mądrości jej prezydenta. = "Крым - знаковое событие, которое ознаменовало возрождение великого и могучего государства, способного защитить своих граждан, являющегося мировым лидером", - заявил Николай Цуканов журналистам. Он признался, что от произошедшего у него возникает гордость за страну и за мудрость президента.  http://ruwest.ru/news/15029/?day=15-03-2014 image"Czerwone flagi z sierpem i młotem znowu w Polsce! 4 maja Braniewo"

    Sowiecka-braniewska (Krzysztof Kowalski – starosta braniewski, i Henryk Mroziński – burmistrz miasta) impreza ku czci gwałcicieli i niewolników armii Stalina odbyła się wtedy hucznie, z orkiestrą kompani honorowej Wojska Polskiego oraz ze składaniem wianku pod pomnikiem sowieckiego generała Czerniahowskiego, umaczanego w podstępnym aresztowaniem dowódcy Armii Krajowej w Wilnie, tuż po jego wspólnym "sojuszniczym" wyzwoleniu.  imageimagePoseł Jarosław Zieliński  Warszawa, dnia 9 maja 2014 sejm.gov.pl/sejm7.nsf/Interpelacja

> 28 lutego 2014 r., w dniu agresji na Ukrainę, jedyną rosyjską siłą na Półwyspie Krymskim otwarcie przyznającą się do związków z Kremlem był gang motocyklowy Nocne Wilki. T
> Generał Iwan Czerniachowski jako dowódca 3. Frontu Białoruskiego był odpowiedzialny za zbrodnie na żołnierzach Armii Krajowej. Podstępem zwabił dowództwo wileńskiej Armii Krajowej na odprawę, na której aresztowano komendanta okręgu pułkownika Aleksandra Krzyżanowskiego ˝Wilka˝ i szefa sztabu majora Teodora Cetysa ˝Wikinga˝, a następnie wywieziono na Sybir. Czy zdaniem Pana Premiera (Tuska) takim oprawcom należny jest udział honorowej asysty żołnierzy Wojska Polskiego?
> Udział honorowej asysty żołnierzy Wojska Polskiego w uroczystościach w Braniewie jest jednym z największych skandali, z jakimi mieliśmy ostatnio do czynienia. Polskiemu oficerowi nie wolno hańbić munduru, a tylko w takich kategoriach należy ocenić udział naszych żołnierzy w tych rosyjskich uroczystościach.
> Nie bez znaczenia jest także aktualny kontekst polityczny, czyli to, co robią od kilku miesięcy Rosjanie na Ukrainie. Polski rząd miał znakomitą okazję do zademonstrowania w praktyce tylekroć deklarowanej w teorii dezaprobaty dla rosyjskiej ekspansji na naszego sąsiada, jakim jest Ukraina."

Ale rok później było jeszcze bardziej obrzydliwie!
11 kwietnia 2015: nocne-wilki-putina-w-polsce-goscinnie-przyjac
"Polski internet huczy oburzony wobec zapowiedzi tranzytowego przejazdu przez Polskę proputinowskiego gangu motocyklowego "Nocne wilki", który w ramach uczczenia 70-lecia Wielkiej Pobiedy planuje przejechać rajdem "Drogi zwycięstwa" 6000 km od Brześcia przez Wiedeń i Pragę do Berlina.
    Wypowiedział się przeciwko ich wpuszczeniu do Polski ex-dyplomata (i dobrze że ex) Jurasz: "nie wiem czy mimo wszystko bardziej zasadnym nie byłoby jednak zawrócenie ich z granicy"
zradykalizował się nasz salonowy pomnikowy harcerz fenomenolog Sowiniec - "Czy władze Rzeczypospolitej nie powinny zastanowić się nad zdecydowanymi działaniami mającymi na celu niedopuszczenie do przejazdu „Nocnych Wilków” przez Polskę?"
który swoje "kompetencje" w sprawach międzynarodowych doskonale kompromituje i w eterze:
- "Na antenie Radia Maryja i w innych mediach apeluję, aby im nie wydawać" (wiz wjazdowych)
Bidulek nie wie, że do przekroczenia granic Polski, czyli EU, polskie wizy nie są Rosjanom niezbędnie potrzebne ;)
   Skrajnym prymitywizmem (żeby nie nazwać dosadniej) poleciał żurnalista Skwieciński, ponoć były prezes PAP-u (o tempora! o mores!) - nie-wpuscic-wilkow-to-zadanie-dla-panstwa-chodzi-o-obraz-polski-i-na-wschodzie-i-na-zachodzie
   Cóż, skoro władze Austrii i Niemiec zaprosiły / zgodziły się na ten rajd, to istnieje problem przejazdu przez Polskę tych... - zamiast określeń, które nawet najsilniejsze nie oddadzą tej skali debilizmu, kilka fotek: imageimageimage
  W zeszłym roku protestowałem przeciw przyjmowaniu przez polskie władze tych dwunożnych "Wilków" w Braniewie i Pieniężnie pod pomnikiem gen. Czerniahowskiego (znanego polskiej historii z obławy na "Wilka" = pułkownika Krzyżanowskiego z AK pod Wilnem latem'44), ale nie posłuchano mnie - wojewoda warmiński (przedstawiciel rządu Donalda Tuska) + Krzysztof Kowalski – starosta braniewski i Henryk Mroziński – burmistrz miasta witali putlerowskich "Wilków" chlebem i solą i kompanią honorową Wojska Polskiego... (kto im dał, "na pohańbienie wandalom" ... ???)
Wtedy (już po Anschlussie Krymu i agresji na Donbas) nazwano mnie prowokatorem...
"Nocne wilki" Putina w Polsce - gościnnie przyjąć!"

  Realia Polski maja'2015 =
Ponad 500 Rosjan wzięło udział w uroczystościach upamiętniających 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej na cmentarzu czerwonoarmistów w Braniewie. Do Braniewa przyjechało ok. 200 motorów z obwodu kaliningradzkiego. Była wśród nich delegacja Nocnych Wilków. Autokarami przyjechali także uczniowie, weterani, orkiestra dęta filharmonii w Kaliningradzie i dziennikarze. image Gubernator obwodu kaliningradzkiego Nikołaj Cukanow oraz lider klubu Nocne Wilki Kaliningrad podczas uroczystości w Braniewie. Nieopodal moczą się z radości polscy "gospodarze": przedstawiciele wojewody – Bogumił Osiński, marszałka – Aneta Brzyska i starosta braniewski Leszek Dziąg.

 -"Polskie służby graniczne nie sprawdzały klubów motocyklowych, a indywidualnie poszczególnych motocyklistów - poinformowała rzecznik warmińsko-mazurskiej straży granicznej Mirosława Aleksandrowicz. Sprawdzaliśmy na jakie uroczystości jadą. Każdy z nich deklarował, że na uroczystości upamiętniające żołnierzy radzieckich na cmentarzu w Braniewie - mówiła Aleksandrowicz. Zapewniła, że do Polski wpuszczono wszystkich motocyklistów, którzy pojawili się na granicy.  image
  Ambasador Andriejew (dotejpory!) przyznał, że obecne stosunki polsko-rosyjskie nie należą do najlepszych, ale podkreślał, że oba narody "rozumieją się wzajemnie i w razie potrzeby potrafią się dogadać". Gdy chodziło o najcięższe chwile, o przetrwanie zawsze byliśmy razem - mówił Andriejew. Zaznaczył, że gdyby nie ofiara czerwonoarmistów "dziś nie było by Rosji, demokratycznej Polski i wielu innych europejskich państw".
  Utrzymaniem cmentarza wojennego w Braniewie zajmuje się strona polska. Tylko w latach 2006-13 na renowację rosyjskich i radzieckich miejsc pamięci w całym kraju Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przeznaczyła ponad 5,5 mln zł. rmf24.pl/fakty/polska/news-braniewo-delegacja-nocnych-wilkow-uczcila-pamiec-czerwonoarmistów

W 2016 - Po złożeniu wieńców pod mauzoleum w Treptow kawalkada motocyklistów przejechała w eskorcie policji przez Berlin w okolice Bramy Brandenburskiej w centrum miasta. Pod znajdującym się nieopodal Parku Tiergarten pomnikiem Armii Czerwonej członkowie klubu „Nocne Wilki” złożyli ponownie wieńce i kwiaty. Uczestnicy uroczystości oddali hołd czerwonoarmistom trzykrotnym okrzykiem:”Ura!”. W liczącej około 100 osób grupie byli oprócz obywateli Rosji także Niemcy pochodzący z Rosji oraz obywatele innych krajów – Czech, Słowacji i Serbii.
  Pod pomnik przyszło kilkuset Rosjan mieszkających w stolicy Niemiec. Większość z nich miała przypięte do ubrań wstążki św. Jerzego symbol rosyjskiej agresji na Ukrainę 2014-15. Przedstawiciele Ruchu Obywatelskiego Solidarność (BueSo) rozdawali ulotki, w których decyzję Bundeswehry o wysłaniu batalionu w ramach NATO na Litwę porównano do ataku Hitlera na ZSRR w 1941 roku.
  Niemiec Stefan Lauter, który przyszedł pod pomnik w Tiergarten z flagą ukraińską, powiedział, że kilku motocyklistów wyzwało go od faszystów. „Chciałem przypomnieć, że w wojnie ginęli nie tylko Rosjanie, lecz także Ukraińcy i Białorusini”  zw.lt/swiat/nocne-wilki-swietowaly-rocznice-zwyciestwa-w-berlinie

  Ja i 8 lat temu, i teraz mam swoje autorskie pomysły na prowokacje putińskich "Wilków" - właśnie
nie odmawiać im wjazdu i przejazdu przez nasz piękny, gościnny kraj, ale wpuścić ich na zdrowie
! Oczywiście na naszych, niezależnego od Moskwy państwa, warunkach:
  Kolumnę motocyklową podzielić na grupy 30 motocykli, prowadzić je pilotami z prędkością 60 km/h i obficie nasycić te kolumny, oprócz obstawy GROM-u, wozami z nagłośnieniem, które podczas całego przejazdu będą GŁOŚNO rosyjskim gościom w ich ojczystym języku opowiadać o polskiej historii - agresji sowieckiej na Polskę 1919-20 i 1939, Katyń, wywózki na Sybir i Obława Augustowska 1945. Najnowsza historia również musi być podawana - zamilczane w Rosji fakty o rosyjskiej agresji na ukraiński Donbas, prowokacja "chatyńska" w Odessie - a i kwestia dziwnego podobieństwa masakr Chatyń - Katyń także musi być przedstawiona. No i krętactwa śledztwa smoleńskiego, nie wydanie wraku, czarnych skrzynek, itd.
  "...dominujący megafon opowiadający np. o polskich przewagach nad Pierwszą Konną Budionnego pod Komarowem, nad Niemnem i po Warszawą
oraz rzewne z miłością przypominanie ROSYJSKICH, białoruskich, kozackich OBROŃCÓW POLSKI w 1919-20 - generała Piermykina, Bułata-Bałachowica, atamana Jakowlewa i innych:
"Odpowiedz ROPWiM w/s pomnika dla rosyjskich obroncow Polski 1920"
(Gdyby taki pomnik w Polsce stał, koniecznie trzeba by było ich tam zaprowadzić, niech pamiętają o swoich przodkach!!! - ale nie stoi i odpowiada za to konkretnie administracja Prezydenta Polski, niestety z Ruskiej Budy... - patrz link powyżej) nocne-wilki-putina-w-polsce-goscinnie-przyjac

  Teraz jednak, po niemal 15 miesiącach otwartej pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainy i tysiącach rosyjskich zbrodni tam, wniósłbym pewną korektę w plan przejazdu Wilków przez Polskę.
  Otóż wzorem świetnego filmu "Vabank-2 czyli riposta" poprowadziłbym grupki motocyklistów polskimi krętymi drogami, zakłóciwszy im łączność i GPS/GLONASS, doprowadził do niemieckiego punktu granicznego, tam niemieccy Grenzschutz-e und Zollbeamte skasowaliby ich każdego porządnie ich za nieekologiczne wyziewy spalin z rosyjskiego zasiarczonego paliwa, typu:
- "Nicht ökologische Kraftstoffe zahlen Transitgebühr!"

  A potem posłałbym ich ...na Berdyczów. Tam zajęliby się nimi troskliwie, zwłaszcza byli ukraińscy jeńcy, wymienieni z rosyjskiej niewoli, a potem i "Wilki" zasililiby tenże jeniecki fundusz wymienny. Nigdy więcej nie pomyśleliby o zbliżeniu się do granic Rzeczypospolitej.
Ich szef Załdostanow, prawdziwy orator i tak nas bardzo nie lubi:

  Jeżeli tak się jednak nie stanie, bo nasze władze, czy POprzednie, czy obecne, nie lubią kunsztownych rozwiązań i płacenia Moskalom ichże fałszywą monetą (czy butelką - kto wie, ten zrozumie: do czego służy pusta butelka w RuZskim Mirze, w rosyjskiej armii i więzieniu - patrz:"Oficerowie gwałcili swoich żołnierzy i zabierali im żołd"),
to "Nocne Wilki" Załdostanowa niby szerokim łukiem ominą Polskę i triumfalnie wjadą na swoich amerykańskich i zachodnich maszynach do Berlina. Ale to nie będą ci sami motocykliści, którzy buńczucznie zapowiadają z Moskwy, że dotrą do Berlina na 9 maja, tylko ich wierni niemieccy towarzysze, którzy mieszkając na zgiłym, rusofobskim i gejowskim Zachodzie, bardzo kochają Putina i Rosję (choć za nic nie chcą w niej mieszkać!) i gotowi są to udowadniać (za parę kilo gazojEvRików) w bezpiecznej odległości.
  A swoją drogą - skoro "Nocne Wilki" Putina są tak patriotyczne i dumne ze Zwycięstwa nad nazistami swoich dziadów 80 lat temu, to co oni teraz robią na motocyklowych trasach, podczas gdy pod Bahmutem i poddonieckimi Awdijiwką i Marinką decyduje się los obecnej fazy trwającej "wojny rosyjskiego narodu z potomkami i spadkobiercami nazistów" ?

Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka