Wojciech Jasiński Wojciech Jasiński
493
BLOG

​Polacy ukarzą Komorowskiego za kłamstwa i awanturnictwo

Wojciech Jasiński Wojciech Jasiński Polityka Obserwuj notkę 9

Po czterech miesiącach oczekiwania mamy w końcu za sobą debatę Andrzeja Dudy z Bronisławem Komorowskim, na którą dotąd urzędujący prezydent nie chciał wyrazić zgody. Paradoksalnie kandydat chcący uchodzić za gwaranta „zgody i bezpieczeństwa” poległ w niej przez swoją agresję, pychę, brak kultury oraz wielokrotne łamanie ustalonych przez sztaby zasad dyskusji.

Co więcej, we wspomnianej debacie Komorowski wykazał się nie tylko pospolitym awanturnictwem, ale sięgnął wprost po kłamstwa i oszczerstwa, mające podważyć wiarygodność naszego kandydata. Przedstawił on widzom nieprawdziwe poglądy Andrzeja Dudy, twierdząc że jest on zwolennikiem unijnej polityki klimatycznej oraz chce zniesienia dopłat bezpośrednich dla polskich rolników. Posługiwał się przy tym danymi z niszowego portalu internetowego związanego z jego córką Zofią Komorowską.

Warto podkreślić, że te wyssane z palca oskarżenia skierował w stronę Dudy przedstawiciel obozu, który będąc u władzy nie podjął żadnych kroków na rzecz zrównania dopłat polskich rolników z ich francuskimi i niemieckimi odpowiednikami. Podobnie rzecz się ma w kwestii unijnej polityki klimatycznej, zaostrzonej na skutek niedawnej zgody Ewy Kopacz na bardzo daleko idące konkluzje Rady Europejskiej w tym zakresie.

Podobnie nieczystą grę prowadzi zaplecze medialne Platformy Obywatelskiej. Przypomnę, że wczoraj, na oczach prawie 1 miliona widzów, Tomasz Lis zacytował nieistniejący wpis Kingi Dudy na jednym z portali społecznościowych dotyczący nagrody dla filmu „Ida”. Uderzenie w osobę kandydata poprzez atak na jego rodzinę jest czymś wyjątkowo haniebnym, nawet jak na dotychczasowe standardy „przemysłu pogardy”. Późniejsze przeprosiny Lisa za pomocą wpisu na Twitterze, który dotarł maksymalnie do kilku tysięcy osób, zakrawają na kpinę.

W tle tego wszystkiego znajdziemy sondaż opublikowany przez TVN, zgodnie z którym w ostatnich dniach nastąpił zdecydowany wzrost poparcia dla Bronisława Komorowskiego. Wygląda na to, że media głównego nurtu zdecydowały się „pójść na całość”. Fakty są takie, że dopóki szefowie wszystkich ośrodków badań opinii publicznej nie podadzą się do dymisji w związku z wynikami pierwszej tury, nie ma sensu przejmować się wynikami jakichkolwiek sondaży.

Wydaje mi się, że przyczyną sięgnięcia po tak nieczyste chwyty może być tylko strach, który odebrał rozum sztabowcom Komorowskiego. Przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, do niedawna pewni zwycięstwa w pierwszej turze, w końcu dostrzegli że ich kandydat jest o krok przed druzgocącą porażką. W tym miejscu warto przypomnieć znane przysłowie, zgodnie z którym „tonący brzytwy się chwyta”. Wygląda na to, że prezydent Komorowski stwierdził, iż w zasadzie nie ma już nic do stracenia.

W ciągu ostatnich dni odbyłem wiele rozmów z Polakami przy okazji rozdawania materiałów wyborczych naszego kandydata. Zdecydowana większość przechodniów podkreślała, że opanowany Andrzej Duda postąpił właściwie nie dając się sprowokować agresywnemu konkurentowi w debacie telewizyjnej. Usłyszałem wiele ciepłych słów również od osób, które dotąd były wyborcami Bronisława Komorowskiego, a których to prezydent rozczarował swoim prostactwem.

Polacy nie znoszą nieczystych zagrywek. Nie ma w Polsce przyszłości prezydent, który biorąc sobie na sztandary wolność, godzi się na to, by służby wkraczały o szóstej rano do blogera krytycznego wobec głowy państwa (sprawa antykomor.pl). Jestem przekonany, że społeczeństwo już w niedzielę wystawi prezydentowi właściwą ocenę za jego pieniactwo, kłamstwa i brudne chwyty wymierzone w Andrzeja Dudę na ostatniej prostej kampanii wyborczej. 

Mój fanpage na Facebook'u:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka