Wojciech Jasiński Wojciech Jasiński
1059
BLOG

​Musimy podnieść kwotę wolną od podatku

Wojciech Jasiński Wojciech Jasiński Polityka Obserwuj notkę 41

W trakcie kampanii wyborczej Andrzej Duda przedstawił Polakom obszerny program zmian, obejmujący niemal wszystkie segmenty funkcjonowania naszego państwa. W mojej ocenie jednym z kluczowych obszarów tego programu jest gospodarka, której dotyczą dwa sztandarowe projekty prezydenta Dudy – obniżenie wieku emerytalnego oraz podwyższenie kwoty wolnej od podatku.

Obecny poziom kwoty wolnej od podatku w Polsce jest skandalicznie niski, wynosząc zaledwie 3091 zł. Oznacza to, że każdy kto osiąga rocznie wyższy dochód zmuszony jest odprowadzać do budżetu państwa podatek PIT. W tej kwestii konkurujemy z krajami trzeciego świata, będąc daleko w tyle za rozwiniętymi państwami europejskimi. Dla przykładu, w Zambii kwota wolna od podatku wynosi 3570 zł, podczas gdy w Namibii już 12 900 zł. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Wielkiej Brytanii, gdzie kwota wolna wynosi 10 600 funtów, czyli około 53 tys. zł.

Taki stan rzeczy jest dla nas absolutnie nie do przyjęcia. Jako Prawo i Sprawiedliwość od zawsze wskazywaliśmy, że system podatkowy powinien sprzyjać polskim rodzinom, które na skutek jego obecnej budowy nie korzystają z owoców wzrostu gospodarczego. Podatki muszą być tak skonstruowane, by nie uderzały w tych, którym żyje się najtrudniej.

Obowiązująca w Polsce stawka kwoty wolnej od podatku jest po prostu absurdalnie niska. Warto ją zestawić z tzw. minimum egzystencji, czyli regularnie obliczaną przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych sumą pozwalającą na przeżycie w naszym kraju. Szacuje się, że na dzień dzisiejszy wynosi ona około 500 zł miesięcznie, czyli 6000 zł rocznie. W pracach z zakresu nauk społecznych niższe dochody określa się jako granicę skrajnego ubóstwa. Państwo opierające swój budżet na opodatkowaniu takich kwot powinno być uważane za niegodziwe.

Jak zapowiedziała wiceprezes Beata Szydło, była szefowa sztabu Andrzeja Dudy, projekt ustawy dotyczący zwiększenia kwoty wolnej od podatku ma zostać złożony przez Prezydenta-elekta niezwłocznie po zaprzysiężeniu. Taki rozwój sytuacji dałby szansę na przegłosowanie jej jeszcze w tej kadencji. Propozycja Andrzeja Dudy, by na początek kwota wolna od podatku wynosiła 8 tys. zł rocznie, wydaje mi się realistyczna. W miarę możliwości powinno się ją następnie w dalszym ciągu stopniowo zwiększać.

Musimy wreszcie skończyć z sytuacją, kiedy to aparat państwowy kapituluje w starciu z potężnym kapitałem zagranicznym, będąc jednocześnie bezlitosnym dla własnych obywateli. Wielkie sieci hipermarketów oraz obce banki transferują każdego roku miliardy poza granice naszego kraju. Budżet państwa powinien być zasilany poprzez dodatkowe opodatkowanie tych podmiotów, nie zaś poprzez ucisk fiskalny wobec osób, które zarabiają blisko dwa razy mniej niż wynosi opisane powyżej minimum egzystencji.

Niestety, koalicja PO-PSL konsekwentnie opowiada się zarówno przeciw opodatkowaniu wielkich zagranicznych grup kapitałowych, jak i przeciw podniesieniu kwoty wolnej od podatku. W ubiegłym miesiącu stanowisko władzy dotyczące kwoty wolnej od podatku potwierdził minister Mateusz Szczurek, który w rządzie Ewy Kopacz jest szefem resortu finansów. Uzasadniając swój pogląd stwierdził, że podatki w Polsce „są niskie, a podatki dochodowe i majątkowe wręcz bardzo niskie”. Z pewnością z jego zdaniem zgodzą się przedstawiciele zagranicznych banków oraz sieci hipermarketów.

Mój fanpage na Facebook'u:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka