Cytat z Agnieszki Tarkowskiej...
"...W latach 60-tych XX wieku wysokość średniej pensji w USA wynosiła 6 tys. dolarów, zaś w bieżącym roku sięga 46 tys. dolarów. Niegdyś zarobki amerykańskie pozwalały na zakup 4290 uncji srebra, dziś na zaledwie 1533 uncje. Ciekawym punktem odniesienia są także nieruchomości. W 1964 r. dom kosztował 20,5 tys. dolarów tj. 14 657 uncji, dzisiaj jest wart 160 tys. dolarów, ale zaledwie 5 333 uncji. Przywołany przykład pokazuje, że ceny srebra rosną szybciej niż inflacja.
Metale szlachetne, w tym srebro, od wieków mają swoje pewne miejsce w obrocie rynkowym, ponieważ są wartością samą w sobie. W przeciwieństwie do walut, zachowują siłę nabywczą, którą pieniądz papierowy traci w czasach kryzysu ekonomicznego i upadku gospodarczego. Srebro jest świetnym sposobem zabezpieczenia środków na nie
pewne finansowo czasy, ponieważ inflacja odnosząca się do banknotów z czasem wymyka się politykom i ekonomistom spod kontroli. Jej skutki z czasem odbijają się na wszystkich obywatelach. ..."
W oparciu o: