Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
10087
BLOG

I co teraz, smoleńska sekto?

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 165

NPW ustaliła, że w pobliżu kokpitu na miejscu tragedii w Smoleńsku znaleziono 13 ciał - w tym gen. Błasika. Chyba tylko eksperci TVN 24 wierzą, że tyle osób mogło przebywać bezpośrednio w kabinie pilotów. Zresztą jeden z nich, kilka dni temu, oznajmił w programie na żywo, że 17 głosów zarejestrowanych przez czarne skrzynki to "coś niezwykłego", świadczącego o tłumach. Oczywiście nie podliczył w rachubach kontrolerów polskich, białoruskich i rosyjskich. Tego typu osobistości będą wierzyć nadal w bajki.

Jerzy Miller w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" nagle ogłosił, nie prostując tezy Agnieszki Kublik, że w pobliżu kokpitu odnaleziono szczątki drugiego generała. Gazeta zamieściła tytuł:"W kokpicie Tu-154 było dwóch generałów", co jest już kompletną aberracją. Ani były szef komisji, badającej katastrofę, ani Kublik nie znają zawartości żadnego z dokumentów na temat tragedii, co bardziej obciąża byłego ministra. Miller udowodnił, że nie tylko nie miał w rękach stenogramów IES, ale żadnych innych - w tym nie przeczytał raportu komisji, którą kierował. Nigdzie nie było wzmianki o obecności dwóch wojskowych w kokpicie. Jedyną poszlaką według nich jest słowo "Tadek" - sugerujące rzekomą obecność gen. Tadeusza Buka w kabinie - które może oznaczać dosłownie każdą osobę. Swoją drogą już to widzę, jak wysokiego dowódcę pilot wita w kabinie jak kumpla. Dziś z większą pewnością można stwierdzić, że w kabinie pilotów nie było żadnego generała.

Dlaczego? Bo kokpit wyparował. Komisja Millera jak i raport MAK przyznają, że kabina pilotów uległa całkowitemu zniszczeniu. Wobec tego kłamstwem jest stwierdzenie, iż jakiekolwiek ciało znaleziono w kokpicie. Dziś nieoficjalnie podano, że aż 13 ciał znaleziono w sektorze, w którym powinna się ta część samolotu znajdować. To z kolei oznacza, że najprawdopodobniej w momencie tragedii część pasażerów została w tamto miejsce "przerzucona". 

Media nadal będą bredziły o tłoku w kokpicie, dwóch generałach i zwłokach w kabinie pilotów, której nikt na miejscu tragedii nie wskazał. Smoleńska sekta, jak to ujął kolega Rybitzky, przyjmie każde kłamstwo czy manipulację bezrefleksyjnie. Gdyby tak nie było, Kublik wespół z Millerem nie kompromitowaliby się wywiadem, podważającym sens prac komisji.

Informację, podważającą ustalenia MAK i komisji Millera, potwierdziła "Rzeczpospolitej" NPW.

Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka