Stary Wiarus Stary Wiarus
472
BLOG

Morderczy gambit

Stary Wiarus Stary Wiarus Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

image


Prezydent ma do wyboru dwa sposoby ułaskawienia:

bezpośrednio, na podstawie prerogatywy prezydenckiej zawartej w art.139 Konstytucji RP, nie ograniczonej niczym poza stypulacją że nie odnosi się do osób skazanych przez Trybunał Stanu; albo

pośrednio, przez inicjację procedury ułaskawienia w tzw. trybie prezydenckim na podstawie art.567 kodeksu postępowania karnego.


Pierwszy z tych sposobów działa natychmiast. Drugi wymaga uprzedniego postępowania, które może być rozciągnięte na tygodnie lub miesiące przez Prokuratora Generalnego.


Prezydent znajduje się obecnie pod naciskiem, aby ułaskawić pp. Kamińskiego i Wąsika za pomocą zastosowania po raz drugi do tych samych osób prawa łaski z art.139 Konstytucji.


Jest to pułapka na prezydenta. Jeśli prezydent, w obawie o życie uwięzionych posłów, ułaskawi ich stosując prawo łaski z art. 139 Konstytucji, to:


• przyzna, że pierwsze ułaskawienie z 2015 roku było nieskuteczne


• zaaprobuje i zabetonuje raz na zawsze tak stworzonym precedensem kontrowersyjną propozycję, że nie ma prezydenckiego ułaskawienia bez prawomocnego wyroku, choć Konstytucja tego nie stanowi.

W ten sposób zostanie wprowadzona tylnymi drzwiami zasada, że de facto ostatnie słowo w stosowaniu prawa łaski, ma nie prezydent, tylko sądy, ponieważ istnieje tysiąc i jeden sposobów opóźniania przez lata wydania ostatecznego i prawomocnego wyroku.


Jeżeli prezydent ustąpi i skorzysta po raz drugi ze swojego konstytucyjnego prawa łaski wobec K. i W., to wtedy hulaj dusza, piekła nie ma.


Wrzucamy pięciu, pięćdziesięciu lub pięć tysięcy najbardziej znienawidzionych pisiorów, pissmanów, pisdusiów i pislamistów do aresztu pod dowolnym zarzutem i zaczynamy bez pośpiechu prowadzić śledztwo, zmierzające do postawienia kolejnych zarzutów. Miesiące płyną, wrogowie siedzą.


Polski wymiar z przeproszeniem sprawiedliwości ma ustaloną reputację przetrzymywania osób obwinionych o cokolwiek latami w areszcie wydobywczym, jeśli tylko taka jest wola tych, którzy chcą ich tam trzymać. 


W takim wypadku, jak długo nie ma procesu, tak długo nie ma wyroku i prezydent nie może interweniować przy pomocy prawa łaski. Uzyskanie prawomocnego wyroku sądowego może się ciągnąć w Polsce lata.


Dowcip polega na tym, że jeśli trzymani w areszcie obwinieni będą tam przetrzymani tak, aby nie zapadły w ich sprawach prawomocne wyroki aż do czasu zakończenia kadencji Andrzeja Dudy, to prezydent nie będzie mógł nic dla nich zrobić.


Jeśli uda się kogokolwiek uwięzić bez procesu co najmniej do 18 maja 2025 roku, to potem znajdzie się on/ona całkowicie na łasce i niełasce rozgrzanych sędziów ręcznie sterowanych przez polityków.


Gambit ułaskawieniowy rządu Tuska jest potencjalnie morderczy, ponieważ prowadzący głodówkę 58-letni, ważący obecnie 51kg Mariusz Kamiński może nie przeżyć rozciągniętej na tygodnie lub miesiące procedury ułaskawieniowej, podczas której  bedzie pozostawał w więzieniu.



Młodszy o cztery lata i bardziej postawny Maciej Wąsik może być w nieco lepszej sytuacji, ale też tylko do czasu.



Prokurator Generalny Bodnar nie wydaje się być przychylnie usposobiony do prezydenckiej sugestii zwolnienia pp. Kamińskiego i Wąsika z więzienia przed zakończeniem procedury ułaskawieniowej, chociaż art.568 kpk na takie zwolnienie pozwala.



Jeżeli Kamiński umrze z wycieńczenia, lub w wyniku zastosowania karmienia go siłą, znana z miłości bliźniego Platforma odpowie "Przecież mógł jeść" albo "Przecież prezydent mógł go ułaskawić według art. 139 Konstytucji, z natychmiastowym skutkiem, ale z nieznanych nam powodów nie chciał".




Nadchodzą ponure czasy. W dodatku na własne życzenie elektoratu. Czy jesteście z siebie bardzo dumni?

 

emigrant (nie mylić z gastarbeiterem)       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka