Stary Wiarus Stary Wiarus
385
BLOG

Niemiecki portal Politico atakuje Dudę

Stary Wiarus Stary Wiarus Polityka Obserwuj notkę 6
Kiedy spotkasz prezydenta Dudę w Davos, nie zakładaj, że mówi w imieniu Polski" - napisał amerykański portal Politico, który umieścił polskiego prezydenta na niechlubnej liście uczestników szczytu. Obok Andrzeja Dudy wśród "parszywej dwunastki" z Davos znaleźli się dyktatorzy, niedoszli autokraci, szantażyści i "polityczni pariasi" - cieszy się Gazeta Wyborcza.

image

Zoja Szeftalowicz


Gazeta Wyborcza rozkoszuje się flekowaniem urzędującego prezydenta RP, usiłując dowieść, że nawet Amerykanie odwrócili się od niego.

Dowodem na to ma  być zaliczenie Andrzeja Dudy przez portal Politico, do 'parszywego tuzina' konferencji w Davos sprawnym piórem Zoi Szeftalowicz, przybyłej do Australii w 1992 roku jako dziecko rodziny emigrantów z Ukrainy.

https://www.politico.eu/article/davos-world-economic-forum-javier-milei-mohammed-bin-salman-jared-kushner/

Kiedy połączyć pióro Zoi Szeftalowicz z wybuchowym entuzjazmem dla mądrości etapu dziennikarki Gaz Wyb Jagody Różyckiej, wychodzą takie rzeczy:

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30612345,andrzej-duda-na-niechlubnej-liscie-politico-prezydent-znalazl.html

"Jak zaznaczył amerykański portal Politico, chociaż w Davos nie pojawił się Trump ani Putin nadal na liście gości znaleźli się "niedoszli autokraci, dyktatorzy, bandyci, szantażyści, handlarze nędzą i polityczni pariasi". To właśnie oni stali się antybohaterami niechlubnego rankingu "parszywej dwunastki" z Davos."


Tyle że gimbaza Gazety Wyborczej nie zauważa, że portal Politico nie jest amerykański. Portal Politico jest niemiecki, choć usilnie udaje, że nie jest. Stanowi 100% własność koncernu Axel Springer, który nabył go w październiku 2021 roku za przeszło miliard dolarów od jego amerykańskiego założyciela Roberta Albrittona.

Chief Operating Officer w Politico, czyli dyrektor operacyjny (druga osoba w firmie) to świetnie znany Polakom z Ringier Axel Springer Polska Mark Dekan, sławny ze swoich dyrektyw dla dziennikarzy Onetu.

Jak widać, reputacja prezydenta Dudy jest w dobrych rękach.


"Duda to człowiek wczorajszy. Jako ostatni z nacjonalistycznej partii Prawo i Sprawiedliwość, która w zeszłym roku została usunięta ze stanowiska, Duda kurczowo trzyma się swego znaczenia, robiąc, co w jego mocy, by działać jako spoiler wobec rządu Donalda Tuska, dzierżąc swoją broń weta i udzielania schronienia skazanym posłom. Wszystko to oznacza: Kiedy spotkacie Prezydenta Dudę w Davos, nie zakładajcie, że mówi w imieniu Polski."

Tako rzecze Berlin w portalu niemieckiej agentury wpływu, usiłującym uchodzić za amerykański, o urzędującym prezydencie Polski, który ma przed sobą jeszcze 16 miesięcy kadencji.

Jak powszechnie wiadomo, w imieniu Polski mówi wyłącznie Gazeta Wyborcza, komisarze Unii Europejskiej, ambasador Mark Brzezinski i aktywiści LGBTI. Demokracja to koncept wczorajszy.



emigrant (nie mylić z gastarbeiterem)       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka