Po pięciu latach od upadku rządu Prawa i Sprawiedliwości ideolodzy PiS odkryli wreszcie przyczynę osłabienia idei IV RP.
Idei nie zaszkodziła afera gruntowa, rozpad koalicji, nagonka medialna, histeria celebrytów i postkomunistów tylko...........Zbigniew Ziobro.
"- Od przedsiębiorców często słyszę, że szanują Jarosława Kaczyńskiego, cenią go i by zagłosowali, ale nieodpowiedzialność Ziobry ich przerażała. Więc tym wszystkim mówię, jak panom: ten błąd skorygujemy" ("Uwarzam Rze").
Pustosłowie z którego wynika jedynie bezsilna złość do niedawnego kolegi i żenujące lizusostwo do Jarosława Kaczyńskiego. Bo cóż takiego złego zrobił Ziobro dla biznesu? Wygląda na to że Hofman wpisuje się w propagandę lewicy. Tylko wtedy "winny" był Kaczyński i Ziobro. W ramach lizusostwa odfiltrowano Kaczyńskiego i jedynym "winnym" został Ziobro.
Wpisanie się Hofmana w nurt propagandy lewicowo-liberalnej z pewnością nie przysporzy Kaczyńskiemu zwolenników. W nurt- gdyż te zarzuty są powielaniem zarzutów tych środowisk. Kaczyński najwyraźniej chce odsunąć ostrze ataków lewicowo liberalnych od siebie i skierować je na Ziobrę i Solidarną Polskę.
Jestem przekonany że są to bardzo naiwne oczekiwania.
Jeżeli to są jedyne wnioski wyciągnięte przez PiS po pięciu latach w opozycji, to nic dziwnego że mimo lawiny afer notowania PiS ani na jotę nie chcą drgnąć w górę.