W dniu wczorajszym na Podhalu z powodu silnego wiatru zginęło tragicznie pięć osób!
Choć nie ma dowodu, że udałoby się tym tragediom zapobiec jako oczywisty potwierdzono fakt braku ostrzeżeń ze strony RCB.
W kontekście tragedii wczoraj do mediów przebiła się informacja o dzielnym policjancie, który nie dopuścił do ofiar w Rabce księdza, który chciał odprawiać "jakieś czary".
Dzisiaj najwyższy szef tego policjanta, nie zwalniając tempa kampanii wyborczej, potwierdził, że wszystko w RCB było wg procedur!
Nie biorą udziału w kampanii wyborczej i w żadnym wypadku nie chcę "tańczyć na grobach ofiar".
Od ministra Kierwińskiego oczekuję;
1) natychmiastowego zawieszenia szefa RCB
2) natychmiastowego zawieszenia szefa IMGiW
3) objęcia osobistym nadzorem procedury wyjaśnienia braku ostrzeżeń dla ludności.
A po cichu (?) ukarania mundurowego pajaca, który uniemożliwił udzielenia ostatniego namaszczenia umierającym!
Za śmierć pięciu ofiar ministra pewnie nie można winić , jednak warunek podjęcia zdecydowanych działań wyjaśniających i zapobiegawczych jest oczywisty.
PS
Na konferencji wyborczej w Białymstoku minister próbował narracji typu : było prawidłowo, ale może coś trzeba będzie jeszcze udoskonalić. Taki lapsus może się zdarzyć na konferencji, ale ze względu na szacunek wobec ofiar nie można dalej iść tą drogą!