Tak dla pamięci. Za KAŻDĄ CENĘ.
Oczywiście, diabeł tkwi w szczegółach. To znaczy kto ową każdą CENĘ będzie musiał zapłacić, bo ktoś ją zapłaci i kto w wyniku owej "obrony wolności i niepodległości za każdą cenę" będzie zarabiał i się bogacił?
Jakoś tak jest, że ci najbardziej "walczący o wolność i niepodległość" konsumują niebotyczne frukta, gdy reszta pogrążona przez nich w zabójczym i niszczącym konflikcie, płaci w kółko cenę ich porażek, głupoty, pazerności.