Zbyszek Zbyszek
323
BLOG

Z całą mocą potępiam Grzegorza Brauna

Zbyszek Zbyszek Społeczeństwo Obserwuj notkę 17
Z całą mocą potępiam Grzegorza Brauna! I nie tylko to!

Z całą mocą potępiam Grzegorza Brauna. Jego hucpiarskie, wredne zachowanie. Potępiam też prezydenta RP, za jego drętwość i całokształt. Potępiam Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego. Obaj siebie warci, niegodni wielkiego narodu Polskiego, który powołał ich na najwyższe w historii stanowiska. Potępiam z całą stanowczością mur na granicy z Białorusią oraz brak tego muru, a szczególnie protestujących i aktywiszcza uwłaczające godności polskiego munduru. Potępiam marszałka Hołownię i wicemarszałka Bosaka. Innych nie znam żebym mógł ich potępić. Potępiam przede wszystkim media, które zajmują ludzi rzeczami tak, żeby byli głupi. Potępiam zabijanie karpi na Święta, bo mogłyby sobie żyć, pływać, doświadczać wolności. Potępiam zabijanie zwierząt i protesty przeciw zabijaniu zwierząt. Potępiam ludzi. Są tak głupi, że dzięki nim właśnie cały ten burdel zwany rzeczywistością się odbywa na naszych oczach, a niektórzy nawet biorą osobisty udział w jego przedstawieniach, rozrywkach i uciechach. Potępiam siebie, za głupotę i za całokształt, bo - zbadawszy w mgnieniu oka - doszedłem do wniosku, że moje potępianie jest jeszcze mniej warte od mojej głupoty. Potępiam też ciebie, nienażarty na nowości czytelniku, o przepraszam może czytelniczko, a ponieważ kobiety powinny być zawsze wymieniane na pierwszym miejscu, ale dlaczego właściwie powinny być zawsze wymieniane na pierwszym miejscu? Nie ważne. Ważne, żeby potępiać. W zasadzie lubię to potępianie. W zasadzie nie mogę bez niego żyć. W zasadzie potępiam się także za to potępianie. Jestem do niczego. Zamiast zaistnieć w jakiejś partii politycznej, sensownej organizacji religijnej, jakimś porządnym burdelu, to zająłem się potępianiem i co z tego mam? Chwilę satysfakcji, tak jak wszyscy? Która mija z prędkością światła i zostaje tylko czarna dziura, pustka zionąca koniecznością napełnienia jej  kolejnym potępianiem.

Więc w górę głowy. Jest szansawtralalaszympansa. Razem możemy się zjednoczyć. Już powiewają chorągwie, już jesteśmy awangardą, kolumną, może nawet piątą! Już nasze potępianie staje się częścią wspólnego, zaszczytnego, jedynie chwalebnego potępiania. Ksiądz podniósł palec i wierni zamarli. Drugi ksiądz wskazał na pierwszego palcem i następni zamarli. Braun podniósł gaśnicę, a prowadzący obrady marszałek doznał ścisku na siedzeniu i w gardle. Prezydent rozluźniony w karnym szeregu, Kaczyński uśmiechnięty, po daniu głosu w trybie. Tusk się całuje z Von der Layen, bo to blondynka i dobrze się trzyma. Fur Deutchland. I w tym wszystkim ja, ty, my, szukający nadziei. Znajdujący ją w tym, czy innym fragmencie przybytku, jakim uczyniliśmy, po części też sami, otaczającą nas rzeczywistość. Gdzie ludzkie słowa utraciły substancjalność, materialność, zwykły sens. Gdzie poezję zastąpiło YouTube. Gdzie z ośmiorga mijanych dzieci wracających ze szkoły, piątka ma wyciągnięte ekraniki piorące mózg i nie idzie, nie gada z kolegami, co zrobimy dzisiaj, tylko jest tam, w tej otchłani świecącej ekranem wprost ku oczom. Może i my wszyscy, i ja też jesteśmy w tej szaleńczej otchłani. Mieniącej się taką ilością doznań, szarpnięć, szaleństw i kolorów, że po prostu nie sposób oderwać od tego uwagi? Czy potrafię oderwać? Choćby na tydzień? Bo jest adwent? Jaki adwent? Jaki Bóg? Boga unieważniliśmy skutecznie i profesjonalnie. Najlepiej jak tylko się dało, umieszczając go po prostu w odpowiedniej przegródce, z napisem głoszącym jego winę: "Używać wyłącznie w okolicznościach obyczajowych, zwyczajowych, śmierci lub potrzeby chwilowego uzasadnienia własnego postępowania, jeśli naprawdę już inaczej się nie da".

Więc potępiam. Wszystko i wszystkich, siebie oczywiście włączając i ciebie też, żebyś nie myślał. Na co właściwie zasługuje ten świat? Na co zasługujesz ty? Masz o sobie dobre zdanie - prawdopodobnie - i dlatego też zasługujesz na potępienie. Znajdzie się wielu, co cię uświadomi, a ty uświadomisz innych. Wbrew pozorom za oknem jest ciemno, chociaż ranek. Jest w trakcie roku taki czas, gdy światła jest coraz mniej, a jak śnieg zetleje, to już całkiem jak w du*ie u Afroamerykanina. Jeszcze tylko plandemii brak. Ale spoko, pewnie przyjdzie, bo jaki jest sens żyć w tej rzeczywistości? Moim sensem jest potępianie. I nadzieja, że potępieni przegrają, a my - ja? - wygramy. To takie wielkie zawody sportowe. Angaże, kontrakty, pomyłki sędziów. Te zapasy owej pani z posłem Braunem w chmurze białego pyłu, też były świetne. Nasza rzeczywistość do tego właśnie została sprowadzona. Do kolejnych dawek zapasów, gaśnic, walk. "Na zachodzie bez zmian" - pisał Remarque. Istotnie. Istotnie...



--------------------------------------------

ps.13:24 dzisiaj

Ten tekst w takim samym brzmieniu zamieściłem na portalu NaszeBlogi. Oto charakterystyczny komentarz z tego środowiska:

15-12-2023 [12:30] - u2 | Link: Potępiam Donalda Tuska i Potępiam Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego.

A ja potępiam pastora Zbyszka_Ś, bo potępia przyzwoitego Kaczyńskiego. Wal się niemiecki cieciu !
Czy świat nie jest piękny? To znaczy - godny potępienia?



Zbyszek
O mnie Zbyszek

http://camino.zbyszeks.pl/  Kopia twoich tekstów: http://blog.zbyszeks.pl/2068/kopia-bezpieczenstwa-salon24-pl/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo