Pogodny Pogodny
860
BLOG

Uważaj na siebie Donaldzie

Pogodny Pogodny Polityka Obserwuj notkę 5

Zginął prezydent Kennedy, i jego brat, prokurator generalny USA Robert Kennedy, wcześniej zamordowano prezydenta Abrahama Lincolna, a później charyzmatycznego, czarnoskórego kaznodzieję Martina Luthera Kinga. Strzelano do prezydenta Ronalda Reagana oraz innych polityków. Ameryka to faktycznie kraina zamachowców, świetny teren dla szukających swej popularności w zbożu psychopatów wszelkiej maści.

Czy podobny los może więc spotkać byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, który ma obecnie ogromne szanse wygrać nadchodzące wybory prezydenckie z Joe Bidenem?

" Byłemu prezydentowi postawiono łącznie 91 zarzutów karnych w czterech sprawach. Wszystkie zarzuty Trump traktuje jako ataki umotywowane politycznie. Czy za coś zostanie skazany? Przy tak dużej liczbie zarzutów – raczej na pewno. Czy to mu zamyka drogę do Białego Domu? Nie, ale na pewno utrudnia. Na razie przeciwnicy chcą go uderzyć po kieszeni i to słono. Już ma do zapłacenia ponad 500 mln dol. Jest to – zdaniem nawet jego adwersarzy – praktycznie niewykonalne. Jak nie zapłaci, będą chcieli zająć jego majątek. Od jesieni zeszłego roku sondaże dają mu prowadzenie w głosowaniu ogólnokrajowym, ale także – co jest najistotniejsze w systemie elektorskim – ma też przewagę nad Bidenem w „swing states”, stanach wahających się. Były prezydent nie musi walczyć w Kalifornii czy Nowym Jorku, gdzie szanse na zwycięstwo ma zerowe. Natomiast bez głosów i elektorów z Georgii, Pensylwanii, Ohio, Michigan, Wisconsin czy Arizony, Białego Domu nie da się zdobyć."  Trump motywuje Amerykanów do dokonania zmiany:

 „Miliony ludzi najeżdżają nasz kraj, wielu prosto z więzień i zakładów psychiatrycznych w innych krajach. Wysokie stopy procentowe i inflacja dławią naszą wspaniałą klasę średnią, cała gospodarka jest zła, a giełda rośnie tylko dlatego, że sondaże wyraźnie wskazują, iż wygramy wybory prezydenckie w 2024 roku. Jesteśmy teraz, pod rządami »koślawego« Joe Bidena, narodem trzeciego świata, który wykorzystuje »system niesprawiedliwości«, aby ścigać swojego przeciwnika politycznego, czyli MNIE! Ale nie obawiajcie się, nie zawiedziemy, odzyskamy nasz niegdyś wspaniały kraj, postawimy AMERYKĘ NA PIERWSZYM MIEJSCU i UCZYNIMY AMERYKĘ ZNOWU WIELKĄ – WIĘKSZĄ NIŻ KIEDYKOLWIEK WCZEŚNIEJ”.

I to się podoba, bo pokrywa się z prawdą, z tym co Amerykanie widzą na co dzień.

"Skoro jego popularność po każdym oskarżeniu i ataku rośnie, jedynym sposobem wyeliminowania go z gry politycznej pozostaje zamach. Tym bardziej, że jego powrotu do władzy nie chcą Iran i Chiny. Nie chce także i amerykańska lewica, która od 2015 r. prowadzi wobec Trumpa kampanię nienawiści na niespotykaną skalę. Tak na przykład twierdzi Tucker Carlson, do niedawna główny dziennikarz Fox News. „Sprzeciwiali się mu. Stosowali wobec niego wyzwiska. A on i tak wygrywał. Dwukrotnie próbowali impeachmentu pod absurdalnymi pretekstami. Sfabrykowali wiele na temat tego, co wydarzyło się 6 stycznia w 2021 roku, aby ponownie postawić go w stan oskarżenia. To nie zadziałało. Wrócił i wtedy postawiono mu nowe zarzuty. To też nie zadziałało. Stał się znowu popularniejszy. Potem postawili mu zarzuty jeszcze kilka razy i za każdym razem jego popularność rosła. Jeśli więc zaczynasz od krytyki, potem przechodzisz do protestów, potem do impeachmentu, teraz przejdziesz do aktu oskarżenia i nic z tego nie wychodzi, to co dalej? To oczywiste, że zmierzamy w stronę zabójstwa. Nikt tego głośno nie powie, ale nie wiem, jak można nie dojść do takiego wniosku”.

Carlson zapytał więc o to wprost Donalda Trumpa:  „Nie boisz się, że spróbują cię zabić? Dlaczego nie mieliby spróbować cię zabić? Powiedz szczerze." I Trump mu odpowiedział:  "To dzikie zwierzęta; to ludzie chorzy." A więc dopuszcza taką możliwość. Nie tylko on sam. Twierdzi tak również dziennikarka Fox News Megyn Kelly, która uważa, że „demonizacja” Trumpa może doprowadzić do jego zranienia lub „czegoś gorszego”. Twierdzi, że eskalacja emocji i konfliktu ideowego będzie narastać razem z coraz większą popularnością Trumpa. "Kiedy stanie się realne, że może on być blisko Białego Domu, radykalna lewica „będzie chciała coś zrobić”. Trump jest zdemonizowany do tego stopnia, że zaczynam martwić się o jego bezpieczeństwo. Lewica lubi używać określenia „odczłowieczony” lub „czuję się przez to odczłowieczony” – czy jest ktoś, kto został bardziej odczłowieczony niż Donald Trump?  Trump jest prostacki, jest wojownikiem i jest kontrowersyjny, ale on też jest mężczyzną. On jest po prostu człowiekiem. On ma serce. On ma rodzinę. Ale mimo że jest bardzo twardy i jest wojownikiem, nie oznacza to, że nie można go zranić i, nie daj Boże, zrobić jeszcze coś gorszego. Musimy więc nacisnąć hamulce i upewnić się, że jest chroniony”.

Podobnego zdania jest były agent Secret Service i komentator polityczny Dan Bongino: „Trudno o tym mówić, ale coraz bardziej martwię się o bezpieczeństwo prezydenta Trumpa. Ten facet jest w prawdziwym niebezpieczeństwie”.

A więc uważaj na siebie Donald. Szczególnie od teraz.

Na podstawie "Najwyższy Czas"

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka