zetjot zetjot
231
BLOG

Komisyjne ujeżdżanie pegasusa

zetjot zetjot Polityka Obserwuj notkę 4

Najpierw były harce cymbałów na granicy, biegających z reklamówkami.

Teraz cymbałom przydzielono kolejne poletka do harcowania: komisje śledcze.

Joński i Szczerba.

Przesłuchałem to co się działo na pierwszym posiedzeniu komisji do spraw wiz i nie mogłdem uwierzyć własnym uszom, Komisja nie otrzymała zadnych dokumentów dotyczących faktów objętych śledzwem, a już przewodniczący Szczerba zapowiedział zaangażowanie całego państwa, tzn. wszystkich instytucji, które mogłyby się stykać z imigrantami, oraz zaproponował powołanie zespołu doradców oraz biegłych, chociaż nic nie wiadomo, czy mamy do czynienia z naruszeniami prawa, a jeśli tak, to nie wiemy w jakim zakresie.

Wniosek jest prosty: dopiero po paru spotkanich i zapoznaniu się z dostępnymi materiałami śledczymi można cokolwiek planować. Jak na razie widać, że brak konkretnych materiałów, ale już wiadomo, że aparat państwa jest gotowy na wykrycie "gigantycznej" afery.

Jak narazie okazało się, zgodnie z przewidywaniami, że to była hucpa i należałoby powołać, w ramach weryfikcji wyniku wyborczego, komisję do zbadania propagandowej hucpy o kilkuset tysiącach wiz, bo okazało się, jak w Radiu Erewań, że nie kilkaset tysięcy wiz, lecz tylko 600, i że nie o wizy tu chodzi, lecz o miejsca w kolejce po wizy.

Wiadomo więc, że te komisje to hucpa i podobnie okazało się z komisją do spraw Pegasusa. Poświęciłem kilka godzin przyglądając się transmisji, choć od strony merytorycznej patrząc był to czas zmarnowany, ale mnie interesowało co innego: sposób argumentacji koalicji 8gwiazdek. I tu się nie rozczarowałem.

Oczywistym było, że nie chodziło tu o dochodzenie do prawdy, lecz o cyrk na użytek niekumatego elektoratu. Bo niekumaty elektorat nie zdziwi się, gdy biolog będzie wyręczał socjologa i analizował stan struktury społecznej lub gdy szef korporacji będzie debatował na temat mocy silnika i kształtju felg w samochodach służbowych. Nie zdziwiła mnie więc dociekliwość ośmiogwiazdkowców w kwestii,  co Kaczyński wiedział o specyfice działania systemu Pegasus. Nie zdziwiło mnie też wielokrotnie demonstrowane przez pytających kwestionowanie zaufania Kaczyńskiego do swoich współpracowników. Trudno o zaufanie między członkami koalicji odrzucającej prawdę.

Ale prawda zawsze się obroni i tu członkowie komisji, pomimo niewątpliwych starań z ich strony spektakularnie polegli. Bo żeby skutecznie kłamać, trzeba znacznie większej inteligencji niż wymaga tego prawda. A z inteligencją po tamtej stronie krucho jest. Nic dziwnego, że Pegasus pozrzucał ich z siodła.

Jest tu jeszcze jeden problem, na który trzeba zwrócić uwagę, pamiętająć, że wymaga on uwzględnienia dwóch wymiarów rzeczywistości: zbiorowego, systemowego i ijednostkowego, indywidualnego.

Patrząc systemowo,  komisje są objawami  systemowej hucpy, ale patrząc z perspektywy indywidualnej nie jestem do końca pewien czy dany członek komisji jest tak głupi czy tak cyniczny, że bierze w niej udział. Wbrew bowiem potocznej, zwodniczej intuicji łatwiej opisywać system niż przypadki indywidualne, bo system dostarcza nam masy twardych dowodów statystycznych, a w przypadku jednostki, niestety nie dysponujemy telepatią, by miarodajnie określić jej umysłowość. Ale skoro bierze w tym cyrku udział, to jednak pełna odpowiedzialność spada na nią.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka