źródło: PAP
źródło: PAP

Seweryn skomentował swoje słowa o Kaczyńskim. "Wielu mi gratulowało"

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 234
Andrzej Seweryn udzielił obszernego wywiadu Onetowi. Aktor wytłumaczył się ze swoich słów o tym, że "Kaczyńskiemu trzeba przy***lić". Gwiazdor polskiego kina nie bał się zająć zdecydowanego stanowiska w sprawie obecnej sytuacji politycznej w Polsce.

Seweryn zszokował internautów. Przypominamy jego słowa

Przypomnijmy, że na początku czerwca aktor wywołał ogólnopolską aferę w mediach społecznościowych. Dziennikarz Tomasz Lis opublikował nagranie z wypowiedzią Andrzeja Seweryna, który wzywa do siłowego rozprawienia się m.in. z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. - Tym wszystkim Trumpom, Kaczyńskim, Orbanom pier***m trzeba przy***ć - powiedział gwiazdor na filmie. Lis usunął materiał, ale został on z powrotem umieszczony w sieci przez internautów.

Więcej przeczytasz o tym tutaj:


Aktor: Wiele osób mi gratulowało

Aktor postanowił odnieść się do swoich kontrowersyjnych słów. Zwrócił uwagę, że nagranie było prywatne i wyciekło w nie do końca jasnych okolicznościach. Poza tym Seweryn nie ma sobie nic do zarzucenia.

-  Słyszę też, że ktoś mógł potraktować to, co powiedziałem jako namawianie do przemocy, bo użyłem słowa przypier...ć. Z całym szacunkiem, ale to tak, jakby traktować słowa zawarte w ośmiu gwiazdkach jako zaproszenie do seksu. To, co powiedziałem żyje swoim życiem, nie mam na to wpływu. Z drugiej strony, wielu ludzi identyfikuje się politycznie z tymi słowami. Spotykam się nawet z gratulacjami - wyznał celebryta w rozmowie z Magdaleną Rigamonti w Onecie.

Andrzej Seweryn o swoim politycznym zaangażowaniu. "Nie mogę milczeć"

Seweryn został w końcu zapytany o powody niechęci do obecnej władzy. Wskazał kilka powodów, dla których zamierza krytykować ją publicznie.Przyznał też publicznie, że będzie głosował na Donalda Tuska.

- Mogę głosować na kogo chcę, bo to gwarantuje mi moja konstytucja. I już nie będę milczał, ba, będę krzyczał, co myślę o tej władzy. Jeszcze raz powtórzę: żarty się skończyły, koniec. Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, kwestie LGBT, TVP, rozkradanie pieniędzy — to są sprawy, które nie pozwalają mi milczeć. Nie zgadzam się z tym. Patrzę na to, jak na wojnę dwóch światów - podsumował.

MB

Fot. Andrzej Seweryn/PAP Piotr Polak

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości