Premier Donald Tusk i Jacek Kurski. Fot. PAP/Leszek Szymański, Canva
Premier Donald Tusk i Jacek Kurski. Fot. PAP/Leszek Szymański, Canva

Jacek Kurski wraca do Polski. Koniec "amerykańskiego snu"

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 128
Jacek Kurski został odwołany z funkcji przedstawiciela Polski w Radzie Dyrektorów Wykonawczych Banku Światowego. Nowy kandydat na stanowisko zostanie ogłoszony wkrótce. Tymczasem Narodowy Bank Polski ogłosił, że ustawa o NBP wprost stanowi, że Polskę w Banku Światowym reprezentuje Prezes NBP.

"No to zapinamy pasy. Nowi szefowie służb, w tym CBA, przyjęcie budżetu, odwołanie (przedstawiciela Polski w Radzie Dyrektorów Wykonawczych Banku Światowego red.) Kurskiego z Waszyngtonu - to na początek dnia. Długiego dnia" - zapowiedział szef rządu w porannym poście na X. 

Kurski nie będzie już pełnił ważnej funkcji 

– Podjęliśmy uchwałę, na mocy której minister finansów będzie przedstawicielem państwa polskiego w instytucjach międzynarodowych, w tym w Banku Światowym, co oznacza odwołanie Jacka Kurskiego i przywołanie go z Waszyngtonu do kraju. Nie będzie już reprezentował Rzeczpospolitej w instytucjach finansowych – powiedział Tusk podczas konferencji prasowej. 

Jak zaznaczył, decyzja zapadła dwie godziny temu. – Ta sprawa nie wymaga żadnego uzasadnienia – podkreślił. Tusk dodał, że wkrótce zostanie ogłoszony nowy kandydat na to stanowisko.

Informację o odwołaniu potwierdził Jacek Kurski. 

– Wskażemy zastępcę – bo tak formalnie się to nazywa – w odpowiednim czasie. Ja mogę tylko zapewnić, że to będzie ktoś, kto ma zielone pojęcie o bankowości i ekonomii, kto nie jest hejterem, kto nie był szefem kampanii politycznej żadnej partii politycznej – wyliczał Donald Tusk.

– W tym sensie nie spodziewajcie się państwo żadnego "gorącego" nazwiska politycznego, bo tam nie chodzi o politykę, tylko chodzi o kompetentne i godne reprezentowanie polskich interesów finansowych w instytucjach międzynarodowych – stwierdził premier.

Minister finansów Andrzej Domański stwierdził, że "bardzo szybko wskażemy nazwisko", na co Tusk natychmiast dodał: – Szybko i nie będzie to "kurskopodobne".

Kurski z pracą w USA

Jacek Kurski tuż po odejściu z TVP został powołany przez NBP na Alternate Executive Director szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie. Jego zarobki przekraczają równowartość miliona złotych rocznie. Dla Koalicji Obywatelskiej były prezes TVP to "symbol upartyjnienia telewizji publicznej i uczynienia z niej tuby propagandowej PiS".

– Podjąłem zgodną z moim wykształceniem i doświadczeniem menadżerskim pracę jako Alternate Executive Director w Banku Światowym, świadomy, że oznacza to rezygnację z części aktywności publicznej czy ambicji politycznych. Zawsze myślałem, że nie ma życia poza polityką. Otóż jest. Wiem, że tu też dobrze przysłużę się Polsce – tłumaczył wówczas Kurski. 

Konferencję prasową premiera Donalda Tuska transmitowały praktycznie wszystkie stacje, oprócz Telewizji Polskiej, w której szykowane są duże zmiany. Powodem takiej decyzji miał być brak akredytacji. 

NBP reaguje na decyzję Tuska ws. Kurskiego

Reprezentacja interesów Polski w międzynarodowych instytucjach bankowych, w tym Banku Światowym, jest wyłączną kompetencją Prezesa NBP – przekazał we wtorek Narodowy Bank Polski. Dodano, że rząd ma kompetencje tylko do ewentualnego wskazania reprezentanta Polski w instytucjach finansowych.


MP

Premier Donald Tusk i Jacek Kurski. Fot. PAP/Leszek Szymański, Canva

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka