Fot: www.hsw.pl
Fot: www.hsw.pl

Ekspresowa sprzedaż państwowej spółki. "Transakcja pokazuje jak działa PiS"

Redakcja Redakcja Inwestycje Obserwuj temat Obserwuj notkę 125
Dwa dni przed wigilią Huta Stalowa Wola sprzedała jedną ze strategicznych spółek córek. Kupił ją Miejski Zakład Komunalny ze Stalowej Woli, który podlega powiązanemu z PiS prezydentowi miasta. – To jest niedopuszczalne i pokazuje pazerność tamtej władzy – komentuje Marek Rząsa, podkarpacki poseł KO.

Huta Stalowa Wola i firma samograj

Huta Stalowa Wola to obecnie jedna z najważniejszych spółek zbrojeniowych w Polsce. Tutaj produkowane są słynne samobieżne haubice Krab czy zdalne systemy wieżowe dla Rosomaków. Huta jeszcze do niedawna była 100 proc. udziałowcem dwóch innych spółek: Jelcz sp. z o.o. i HSW Wodociągi sp. z o.o. Od września 2018 roku prezesem tej drugiej spółki jest Tadeusz Smołyk, podkarpacki działacz PiS.

HSW Wodociągi to dość ciekawa spółka. Na jej stronie internetowej czytamy, że świadczy „usługi dla zabezpieczenia potrzeb socjalno-bytowych i technologicznych przedsiębiorstw lokujących się na obecnym i byłym terenie HSW S.A. oraz Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej” – chodzi o jej fragment znajdujący się w Stalowej Woli. Duża cześć tego kompleksu mieści się na terenach należących kiedyś do samej huty. HSW Wodociągi dostarcza też wodę do spółki matki, produkującej sprzęt wojskowy. Firma jest monopolistą w zakresie dostaw i dystrybucji wód oraz odbioru i oczyszczania ścieków. Nie ma konkurenta. - Nic tylko zarządzać i wystawiać rachunki. Firma samograj – mówi nam osoba związana z Hutą Stalowa Wola.


22 grudnia 2023 roku spółka matka postanowiła niespodziewanie pozbyć się swojej córki, która zapewnia jej dostawę wody. Tego dnia Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Udziałowców zdecydowało o sprzedaży HSW Wodociągi Miejskiemu Zakładowi Komunalnemu w Stalowej Woli. To miejska firma podległa prezydentowi Lucjuszowi Nadbereżnemu, który jest jednym z ważniejszych działaczy PiS.

W 2022 roku, kiedy partia reorganizowała swoją strukturę przed wyborami parlamentarnymi, Jarosław Kaczyński zrobił Nadbereżnego pełnomocnikiem PiS w okręgu. Prezydent Stalowej Woli dziękował wtedy prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu „za to wyjątkowe zaufanie i powierzenie odpowiedzialnego zadania”. Dwa lata wcześniej, kiedy PiS próbował na siłę przeprowadzić wybory kopertowe, Nadbereżny był jednym z nielicznych samorządowców, którzy przekazali dane wyborców Poczcie Polskiej.

Minister Budka nie zablokował transakcji

Wróćmy jednak do grudniowego Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Huty Stalowej Wola. Od 13 grudnia w Warszawie działał już rząd Donalda Tuska. Spółki Skarbu Państwa nadzorował Borys Budka, nowy Minister Aktywów Państwowych. Mimo to kierowany przez niego resort nie zablokował transakcji.

Ministerstwo napisało nam, że nie mogło tego zrobić, bo „decyzja co do sprzedaży Spółki HSW Wodociągi sp. z o. o. została wyrażona głosami udziałowca większościowego to jest Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która posiada w spółce HSW Wodociągi ponad 83% udziałów. Skarb Państwa posiada w Spółce HSW S.A. niecałe 7% akcji”.


Z kolei Jacek Matuszczak, rzecznik PGZ, pytany o transakcję, pisze, że jest ona „przykładem optymalizacji wewnętrznej struktury”. Rzecznik nie chce podać kwoty transakcji zasłaniając się tajemnicą handlową.

- To jest niebywały skandal. Niedopuszczalna transakcja, która może zaszkodzić Hucie Stalowa Wola, która teraz stanie się zależna od miejskiej spółki. Transakcja pokazuje też, jak działa PiS. Ich nie interesuje dobro ogółu, oni dbają tylko o siebie i o stanowiska dla swoich – grzmi Marek Rząsa, podkarpacki poseł KO. – Na pewno tego tak nie zostawię. Będę chciał wyjaśnień od Ministra Aktywów Państwowych.

Lokalny monopolista

Tarnobrzeska Specjalna Strefa Ekonomiczna w Stalowej Woli należy do jednych z najbardziej dynamicznie rozwijających się w Polsce. Nowe firmy, które tam inwestują, z automatu stają się więc klientami HSW Wodociągi. W 2021 roku w swoim sprawozdaniu zarząd spółki pisał, że „przewiduje świadczyć swoje usługi dla nowych Odbiorców lokujących się na terenie Strategicznego Parku Inwestycyjnego Euro-Park Stalowa Wola”. Tylko w 2022 roku HSW Wodociągi „w związku z wystąpieniem nowego Inwestora z wnioskiem o zapewnienie dostaw wody sanitarnej i przemysłowej oraz odbioru ścieków” planowała zainwestować prawie 4 mln zł w budowę nowej infrastruktury. Podobnie było rok temu, kiedy spółka wybudowała infrastrukturę dla kolejnego inwestora. Zarząd spółki nie tylko zdawał sobie sprawę z posiadanego monopolu na dostawę wody i odbiór ścieków, ale chciał też tę pozycję wykorzystać – planował w przyszłości podnieść ceny za swoje usługi.

W sprawozdaniu z działalności zarządu za 2022 rok można przeczytać, że „nie występują zagrożenia dla kontynuacji przez spółkę prowadzonej działalności gospodarczej”. Tylko w 2022 roku spółka wypracowała ponad 14 mln zł przychodów. Gros tej kwoty zapłaciły firmy działające w Specjalnej Strefie Ekonomicznej za dostawę wody i odbiór ścieków.

Ponad 5 mln zł spółka wydała na wynagrodzenia dla pracowników. Sam prezes Smołyk, jak wynika ze sprawozdania finansowego spółki, zarobił niemal 300 tys. zł brutto. Z kolei sześcioosobowa rada nadzorcza kosztowała spółkę ponad 320 tys. zł brutto.

Przegrane wybory i decyzja o sprzedaży

HSW Wodociągi była jedną z wielu spółek zbrojeniowych obsadzonych przez działaczy PiS. Po wyborach 15 października stało się jasne, że będą musieli pożegnać się z zajmowanymi stanowiskami. Huta Stalowa Wola, która kontroluje wodociągi, wchodzi w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W niej 50 proc. akcji ma Skarb Państwa. Pozostałe należą do Agencji Rozwoju Przemysłu i Polskiego Holding Zbrojeniowego sp. z o.o. Na walnym zgromadzeniu Polskiej Grupy Zbrojeniowej Skarb Państwa reprezentuje przedstawiciel Ministra Aktywów Państwowych, a Agencję Rozwoju Przemysłu reprezentuje człowiek premiera.

Pogmatwany schemat właścicielski pozwalał przez lata na lokowanie swoich ludzi do różnych firm wchodzących w skład PGZ. Powodował też tarcia. Kiedy w 2015 roku Ministrem Obrony Narodowej został Antoni Macierewicz, Grupa PGZ trafiła pod skrzydła mundurowych.

Sytuacja uległa zmianie w 2019 roku. Wtedy wojskowi stracili kontrolę nad zbrojeniowym molochem, który wrócił pod nadzór kierowanego przez Jacka Sasina Ministerstwa Aktywów Państwowych. Mimo to, od maja 2021 roku, na czele Polskiej Grupy Zbrojeniowej stoi Sebastian Chwałek, zaufany człowiek Błaszczaka z czasów, kiedy ten kierował jeszcze Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wiceprezes PiS ulokował swojego człowieka w PGZ dzięki dobrym relacjom z Jarosławem Kaczyńskim. I to właśnie przedstawiciel PGZ 22 grudnia 2023 roku na nadzwyczajnym zgromadzeniu akcjonariuszy Huty Stalowa Wala zdecydował o wyrażeniu zgody na sprzedaż HSW Wodociągi.

Innymi słowy, przedstawiciel spółki z udziałem Skarbu Państwa, na której czele stoi dobry znajomy wiceprezesa PiS, zdecydował o sprzedaży spółki podmiotowi, w którym nadzór właścicielski pełni prezydent Stalowej Woli, Lucjusz Nadbereżny.

Jacek Matuszczak, rzecznik PGZ, przekonuje, że o sprzedaży HSW Wodociągi decydowały tylko względy merytoryczne i porządkowanie struktury Grupy. Co ciekawe, ze sprawozdań zarządu HSW Wodociągi wynika, że w 2023 roku spółka nie planowała zmiany właściciela. Zamiast tego zakładała ekspansję i rozwój.

Według naszych informacji wszystko zmieniło się po jesiennych wyborach. Wtedy z dnia na dzień ruszyły prace przygotowujące HSW Wodociągi do sprzedaży. Pośpiesznie zlecono przygotowanie wyceny spółki. HSW pytane przez nas, kto i kiedy ją przygotował, nie odpowiada. Milczy też prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Ile Miejski Zakład Komunalny zapłacił za HSW Wodociągi?

- Transakcja stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa – odpowiada Beata Perkowska, kierownik komunikacji PGZ.

Mariusz Kowalewski


Fot: www.hsw.pl

Czytaj dalej: 

Inne tematy w dziale Gospodarka