Minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Bodnar napotkał mur w postaci TK. Chodzi o odwołanie prezesa sądu

Redakcja Redakcja Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 88
Zmiany w polskiej prokuraturze trwają w najlepsze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar jakiś czas temu odwołał prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie sędziego Piotra Schaba. Na przeszkodzie w tejże decyzji stanął mu jednak Trybunał Konstytucyjny, który zawiesił tymczasowo decyzję ministra.

Odwołanie prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie 

18 stycznia br. Ministerstwo Sprawiedliwości wszczęło procedurę odwołania ze stanowiska prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie sędziego Piotra Schaba. Jednocześnie sędzia Schab został zawieszony w pełnieniu czynności. "Biorąc pod uwagę, że sędzia Piotr Schab wielokrotnie nadużył władzy – zarówno pełniąc funkcje administracyjne w wymiarze sprawiedliwości, jak i funkcję rzecznika dyscyplinarnego - minister sprawiedliwości uznał, że dalsze pełnienie przez niego obu tych funkcji bezpośrednio zagraża dobru wymiaru sprawiedliwości zarówno jako generator efektu mrożącego wobec sędziów, jak i wobec realnej możliwości stosowania wobec nich tzw. miękkich środków represji o charakterze administracyjnym" - uzasadniono w komunikacie resortu Adama Bodnara. 


Dzień później Kolegium Sądu Apelacyjnego w Warszawie negatywnie zaopiniowało zamiar odwołania sędziego Piotra Schaba. To jednak nie powstrzymało ministra sprawiedliwości od dokonywania kolejnych odwołań - m.in. w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu i Krakowie. 

Trybunał Konstytucyjny wchodzi do gry 

Decyzję o odwołaniu Piotra Schaba tymczasowo zawiesił teraz Trybunał Konstytucyjny. "Dziś Trybunał Konstytucyjny po rozpoznaniu wniosku sędziego Schaba z 29 stycznia 2024 r. wydał postanowienie tymczasowe, na mocy którego postanowił zawiesić obowiązywanie decyzji MS z 18 stycznia 2024 r. oraz zakazać ministrowi sprawiedliwości wydawania decyzji o zawieszeniu Piotra Schaba w pełnieniu funkcji prezesa SA w Warszawie 'w przyszłości na tych samych lub takich samych podstawach prawnych" – podaje portal niezależna.pl, który jako pierwszy dotarł do postanowienia. 

"Zabezpieczenie ma obowiązywać do czasu wydania przez TK ostatecznego orzeczenia w sprawie zbadania zgodności z Konstytucją RP przepisów ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych" – dodano. 

Sprawę skomentował w rozmowie z "Niezależną" Piotr Schab. – Trybunał Konstytucyjny podjął taką wykładnię przepisów dającą tytuł ministrowi sprawiedliwości do zawieszenia prezesa sądu , co do której my nie mieliśmy wątpliwości. Ta wykładnia, którą prezentował minister, była jaskrawo sprzeczna z elementarną zasadą trójpodziału władzy – powiedział. Sędzia podkreślił, że zamierza zjawić się jak zwykle w poniedziałek w pracy.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo