fot. Łódzka policja
fot. Łódzka policja

Makabra w Łodzi. Podpalił człowieka i obserwował, jak próbują go ugasić

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 25
Łódzcy policjanci zatrzymali 33-letniego mieszkańca Łodzi, który w środę na jednym z przystanków autobusowych podpalił mężczyznę. W wyniku rozległych oparzeń ofiara zmarła. Sprawca został zatrzymany. Będzie odpowiadał za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to nawet dożywocie.

Zobaczyła przez okno, że mężczyzna się pali

 "O tragicznych wydarzeniach policję zawiadomiła kobieta, która zauważyła przez okno swojego mieszkania przy ulicy Pomorskiej w Łodzi palącego się na przystanku tramwajowym mężczyznę. Natychmiast we wskazane miejsce zadysponowano służby. Strażacy ugasili mężczyznę. Niestety, nie dawał on już żadnych oznak życia" - relacjonowała rzeczniczka KWP w Łodzi kom. Aneta Sobieraj.

Obrażenia były tak duże, że nie było możliwe ustalenie, kim jest ofiara.  "Mężczyzna o nieustalonej tożsamości został podpalony, gdy siedział na przystanku" - podała policjantka.

- Kiedy zobaczyłam zdarzenie, mężczyzna siedział przechylony na przystanku, a ogniem było zajęte całe jego ubranie, paliły się nawet nogi — relacjonuje "Dziennikowi Łódzkiemu" studentka, która widziała to zdarzenie z okna mieszkania. Na miejscu zjawiły się dwa zastępy straży pożarnej i karetka pogotowia.


Policjanci tego samego dnia dopadli sprawcę

Policjanci postawili sobie za punkt honoru ustalenie, kim jest sprawca tego drastycznego czynu. Na miejscu zabezpieczyli szereg śladów, przesłuchali świadków, zabezpieczyli okoliczny monitoring. Do akcji wkroczył również przewodnik z psem służbowym.

"Jak się okazało sprawca obserwował z bliska całą akcję gaśniczą, po czym spokojnie odjechał komunikacją miejską. Jeszcze tego samego dnia 33-letni mieszkaniec Łodzi został zatrzymany. Miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Zachowywał się agresywnie, został jednak szybko obezwładniony przez policjantów" - poinformowała kom. Sobieraj.

Na czwartek - jak podała prokuratura - zaplanowano sekcję zwłok ofiary. "Czekamy na jej wyniki" - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. "Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście podejmie dalsze decyzje, co do zatrzymanego 33-latka. Na obecnym etapie wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z zabójstwem popełnionym ze szczególnym okrucieństwem" - podkreślił rzecznik.

"Zbrodnia ta zagrożona jest karą pozbawienia wolności w wymiarze nie niższym niż lat 15 z dożywociem włącznie" - podsumował.

ja

Na zdjęciu zatrzymanie sprawcy podpalenia, fot. Łódzka policja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo