Studio RMF FM. Fot. Natalia Krzywoń/RMF FM
Studio RMF FM. Fot. Natalia Krzywoń/RMF FM

Oskarżenia o mobbing i nie tylko w RMF FM. "Będziecie zap...ć jak Żydzi w getcie"

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 52
Portal Onet.pl opisał skandaliczne kulisy pracy w RMF FM na podstawie relacji dawnych pracowników rozgłośni. Najwięcej krytyki zebrało się pod adresem dyrektora informacji Marka Balawajdera. – Powiedział do mnie: "będziecie zap...ć jak Żydzi w getcie, a tobie jeszcze każę nosić opaskę na ramieniu" – relacjonuje jedna z dziennikarek.

W RMF FM nie było kolorowo 

W branży medialnej od dłuższego czasu mówiło się, że praca w RMF FM nie należy do najprzyjemniejszych. Jakiś czas temu pisaliśmy, że w stacji trwa wewnętrzne dochodzenie mobbingowe ws. "niewłaściwego zachowania" względem pracowników rozgłośni. Zgłoszenia przychodziły za pośrednictwem narzędzia SpeakUp - usługi raportowania, za pomocą której pracownicy mogą zgłaszać zarządowi wszelkie nieprawidłowości w rozgłośni. 

Wówczas pracownicy RMF FM przekazali "Wirtualnym Mediom", że "chodzi o szefa ważnego działu, osobę zasłużoną dla radia i dla mediów w ogóle, ale jak wiele na to wskazuje niestety z nie najlepszym podejściem do pracowników". Portal Onet.pl postanowił przeprowadzić śledztwo, w wyniku którego ustalił, że chodzi o dyrektora informacji Marka Balawajdera i prezesa stacji Tadeusza Sołtysa. 

Skandaliczne teksty do pracowników 

Portal porozmawiał z byłymi pracownikami stacji, którzy postanowili zdradzić, jakie wypowiedzi musieli znosić. – W 2012 r. robiliśmy nagranie w gabinecie, w którym był spory pogłos. Faktycznie nie było to najlepszej jakości. Przed emisją programu zadzwonił do mnie Balawajder i zapytał: "K...a, ty tam pojechałaś robić nagranie czy laskę? – zdradził jedna z pracownic w rozmowie z Onetem. 


– Innym razem powiedział do mnie: "będziecie zap...lać jak Żydzi w getcie, a tobie jeszcze każę nosić opaskę na ramieniu" – dodała. 

Antysemickie porównania były u Balawajdera na porządku dziennym. – Raz mieliśmy dyskusję z Markiem o organizacji pracy. Mówiliśmy, że są problemy i chaos. Marek ironicznie stwierdził, że jak to, przecież wszystko działa. "U nas jest jak w Auschwitz. Ci do gazu, ci nie do gazu" – opowiada Kamil, do niedawna pracownik radia. 

Marek Balawajder był dyrektorem informacji RMF FM od 2012 do 2023 roku. W kwietniu zeszłego roku stracił pracę po tym, jak pracownicy się przeciwstawili i zaczęli zgłaszać nadużycia.

"Nie będziemy tu nikomu z innych stacji robić loda"

Jeden z dziennikarzy mówi portalowi Onet, że problem dotyczył również prezesa stacji Tadeusza Sołtysa. - W moim odczuciu Tadeusz Sołtys był o wiele gorszy. Wydaje mi się, że on doskonale wie, że krzywdzi ludzi i jeszcze sprawia mu to przyjemność – mówi Filip (mówi informator, któremu zmieniono imię). 

Z kolei Adam, były reporter stacji opowiada Onetowi o spotkaniu z prezesem, gdy złożył wypowiedzenie. – Spotkałem się z Markiem, Blanką Baranowską i prezesem Sołtysem. Początkowo Sołtys był supermiły i próbował przekonać mnie, żebym został dłużej, bo miałem tylko miesiąc wypowiedzenia. Wymagało to dogadania się z nowym pracodawcą. Gdy nie dałem się przekonać, machnął ręką i rzucił tylko: "nie to nie, nie będziemy tu nikomu z innych stacji robić loda".

Balawajder odpiera zarzuty 

Onet postanowił również wysłać pytania do Marka Balawajdera i Tadeusza Sołtysa. Odpowiedzieć postanowił jedynie były dyrektor informacji, który odpiera zarzuty. – Według mojej wiedzy przez okres ponad 13 lat sprawowania przeze mnie funkcji dyrektora do działu HR wpłynęła jedna skarga i dotyczyła ona nałożenia na pracownika nowych obowiązków pracowniczych – zdradza. 

– Prawdziwy wysyp skarg i zarzutów pojawił się natomiast dopiero po przeprowadzonej przeze mnie ocenie pracy Działu Informacji, która nie była, mówiąc oględnie, korzystna dla kilku dziennikarzy. Przywołana przeze mnie na wstępie komisja wewnętrzna oraz niezależna kancelaria prawna rozpoznały te skargi i nie znalazły podstaw do postawienia mi zarzutu mobbingu. Pragnę w tym miejscu nadmienić, że ponad 80 osób związanych z Działem Informacji RMF FM i innymi Działami RMF FM podpisało się pod pismem stanowiącym stanowczy sprzeciw wobec formułowanych wobec mnie zarzutów – dodaje Balawajder w odpowiedzi przesłanej redakcji.

MP

Studio RMF FM. Fot. Natalia Krzywoń/RMF FM

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura