Minister finansów zabrał głos ws. wprowadzenia euro. Zaskakujące stanowisko

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 62
Premier Donald Tusk jest zwolennikiem dołączenia do strefy euro, czemu wielokrotnie dawał wyraz. Również Szymon Hołownia mówił, że dołączenie do europejskiej waluty to "polska racja stanu". Ten krok Polska 2050 ma wpisany do programu wyborczego. Tymczasem minister finansów Andrzej Domański nie jest zwolennikiem euro. Twierdzi nawet, że mogłoby to zaszkodzić polskiej gospodarce.

Andrzej Domański, minister finansów, był gościem Radia Zet. W programie Bogdana Rymanowskiego został zapytany o kwestię wprowadzenia euro. Wprowadzenia wspólnej waluty obowiązującej w UE nie chce większość ankietowanych w sondażach. Do nich zalicza się również członek gabinetu Donalda Tuska.  


Euro w Polsce - Domański na nie 

Czy euro pomoże polskiej gospodarce? - Nie, chociaż to oczywiście bardziej złożony problem. Polska gospodarka już wielokrotnie korzystała na tym, że mamy polską walutę. Ona w czasach kryzysów gospodarczych wspiera wzrost - ocenił Domański. Szef resortu finansów zapewnił, że jego podwładni pracują nad projektem ws. kwoty wolnej od podatku na poziomie 60 tys. złotych. Była to sztandarowa obietnica Koalicji Obywatelskiej na pierwsze sto dni rządów. Premier Donald Tusk niedawno stwierdził, że nie ma miejsca w budżecie na taką reformę podatków ani w 2024, ani w 2025 r. 

Wyższa kwota wolna będzie. Kiedyś 

- Zostałem zobligowany przez pana premiera do tego, aby przedstawić plan wprowadzenia kwoty wolnej na poziomie 60 tys. zł w trakcie kadencji. I nad takim planem pracujemy w Ministerstwie Finansów, więc na to jeszcze chwilę, niedługą, trzeba będzie poczekać. Pracujemy, aby było to możliwie szybko, natomiast oczywiście musimy pamiętać o stabilności finansów publicznych - zaznaczył Domański w Radiu ZET.   

- Pracujemy nad podniesieniem limitu obrotów podatników, który obliguje do rozliczania się z VAT-u. Teraz to jest 200 tys. złotych, chcemy, żeby wynosił 240 tys. Rozliczania się z VAT-u będzie powyżej 240 tys. Limit nie był podnoszony od 2017 roku - podkreślił. 


Reklama pigułki aborcyjnej 

Ekonomista został również poproszony o odniesienie się do zdjęcia minister ds. równości Katarzyny Kotuli. Polityk Lewicy opublikowała w mediach społecznościowych instrukcję korzystania z farmakologicznej aborcji - mifepristonu. Wielu komentatorów zarzuciło Kotuli bezprawną reklamę leku dostępnego za opłatą na receptę w Internecie. Inni wysyłają do polskiej policji wpis z odniesieniem do obowiązującego prawa aborcyjnego, które zabrania nie tylko wykonywania aborcji bez ograniczeń, ale też nakłaniania do usuwania ciąży. 


- Każdy ma prawo dokonywać takich wpisów, na jakie ma ochotę. Ja bym takiego wpisu nie umieścił, ale szanuję prawo pani Kotuli - skomentował minister Domański. 

Fot. Minister finansów Andrzej Domański w Radiu Zet/screen

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka