Odtajnienie zbioru zastrzeżonego przełożone. Powód? Lekceważenie IPN

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 86

Mimo wielu zapowiedzi i obietnic, 16 czerwca nie nastąpi odtajnienie zbioru zastrzeżonego. Służby specjalne nie dotrzymały terminu przeglądu i wyodrębnienia dokumentów. Sławomir Cenckiewicz mówi wprost: zlekceważono IPN.

W znowelizowanej i przyjętej przez Sejm ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej, widnieje zapis na temat odtajnienia tzw. zbioru zastrzeżonego. Po 15 czerwca, dokumenty, które nie zostaną przejrzane przez służby specjalne i nie otrzymają klauzuli "tajne", staną się upublicznione dla historyków i badaczy. Cywilne i wojskowe służby dostały rok czasu, by zdecydować o losach akt ze zbioru zastrzeżonego. Od nich zależało, jakie dokumenty pozostaną niejawne dla opinii publicznej ze względu na ryzyko dekonspiracji czynnej agentury i oficerów. Po otrzymaniu rekomendacji, to prezes IPN podejmuje ostateczną decyzję o ujawnieniu lub utajnieniu akt ze zbioru zastrzeżonego.

Przeglądu "zetki" miały dokonać ABW, Agencja Wywiadu, Straż Graniczna oraz Służba Wywiadu Wojskowego i Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Jak ujawnił Sławomir Cenckiewicz z obietnicy wywiązała się tylko Straż Graniczna, podlegająca MSWiA Mariusza Błaszczaka.

Problemy ze zbiorem zastrzeżonym IPN

- Zgodnie z ustawą 16 czerwca powinni państwo otrzymać informację, ile dokumentów z tzw. zbioru zastrzeżonego uzyskało klauzulę tajności, którą nadaje Instytut Pamięci Narodowej. Niestety tej informacji dzisiaj nie możemy podać. Wynika to z tego, iż dopiero w ubiegłym tygodniu Agencja Wywiadu, a w tym tygodniu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przekazała nam swe wnioski, którym dokumentom proponują nadać klauzulę tajności. W sumie to jest ponad 1500 sygnatur - tłumaczył na konferencji prasowej prezes IPN, Jarosław Szarek.

- Nie jesteśmy w stanie w tak krótkim czasie, może kilkudziesięciu godzin, zapoznać się z tymi dokumentami - ocenił. Przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej wykazali opieszałość w przeglądzie dokumentacji ze strony wojskowych służb specjalnych, które nie naniosły żadnych przeciwwskazań do ujawnienia zasobu archiwalnego. - Jeżeli chodzi o Służbę Wywiadu Wojskowego oraz Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, nie mamy żadnych takich wniosków, natomiast obie te służby w dużym procencie nie wypowiedziały się co do swojego zbioru. Co do SKW, to nie mamy ich stanowiska co do 71 proc. ich zbioru, co do SWW - to jest to 25 proc. - powiedziała dyrektor Archiwum IPN Marzena Kruk.

Służby specjalne lekceważą IPN

Sławomir Cenckiewicz nie ukrywa, że winę za bałagan przy wyodrębnianiu zbioru zastrzeżonego ponoszą służby specjalne. - Za tę sytuację odpowiadają służby, które - mówiąc wprost - zlekceważyły IPN i jego prośbę, by wspólnie przyjrzeć się dokumentom ze zbioru. W gruncie rzeczy jesteśmy daleko w polu, bo nawet jeśli wpłyną wszystkie rekomendacje służb w ostatnich godzinach przed 16 czerwca br., to i tak nie zdążymy tego w IPN zweryfikować bo jest to proces niezwykle żmudny i pracochłonny - podkreślił członek Kolegium IPN.

- Tylko służby podległe ministrowi Mariuszowi Błaszczakowi zachowały się wzorowo, czyli Straż Graniczna, w której gestii znalazły się materiały byłych Wojsk Ochrony Pogranicza. Już dawno Straż Graniczna dokonała przeglądu, godząc się w zasadzie na ujawnienie wszystkiego. Co do wszystkich pozostałych tajnych służb mamy – delikatnie mówiąc – różnego typu wątpliwości - stwierdził historyk. Dodajmy, że we wszystkich służbach dokonano wymiany kierownictwa po zwycięstwie PiS w wyborach parlamentarnych.

16 czerwca nastąpi faktyczny koniec zbioru zastrzeżonego, który powstał w 1998 roku w celu ochrony tajnych informacji ze względu na "bezpieczeństwo państwa". To "będzie połowicznym sukcesem, bo instytucja zbioru zastrzeżonego przechodzi wprawdzie do lamusa, ale skutki tego potworka prawno-ustrojowego wmontowanego w strukturę działania IPN jeszcze jakiś czas potrwają" - ostrzega Sławomir Cenckiewicz.

Źródło: PAP

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.




Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka