Agent Imperializmu Agent Imperializmu
36
BLOG

Polska dla Polaków...

Agent Imperializmu Agent Imperializmu Polityka Obserwuj notkę 0

A Ziemia dla ziemniaków! W odpowiedzi na tytułowe hasło zakrzyknąć by można.

Ale...

Jeśli się tak zastanowić, dla KOGO innego Polska miałaby być? Dla Jukagirów?

Ale kim są ci mityczni Polacy? Sięgnijmy po klasyka:


 "Jestem Polakiem [...] nie dlatego tylko, że mówię po polsku, że inni mówiący tym samym językiem są mi duchowo bliżsi i bardziej dla mnie zrozumiali, że pewne moje osobiste sprawy łączą mnie bliżej z nimi, niż z obcymi, ale także dlatego, że obok sfery życia osobistego, indywidualnego, znam zbiorowe życie narodu, którego jestem cząstką, że obok swoich spraw i interesów osobistych znam sprawy narodowe, interesy Polski jako całości, interesy najwyższe, dla których należy poświęcić to, czego dla osobistych spraw poświęcać nie wolno.
 
 Jestem Polakiem - to znaczy, że należę do narodu polskiego na całym jego obszarze i przez cały czas jego istnienia, zarówno dziś, jak w wiekach ubiegłych i w przyszłości; to znaczy, że czuję swą ścisłą łączność z całą Polską: z dzisiejszą, która bądź cierpi prześladowanie, bądź cieszy się strzępami swobód narodowych, bądź pracuje i walczy, bądź gnuśnieje w bezczynności, bądź w ciemnocie swej nie ma nawet poczucia narodowego istnienia; z przeszłą - z tą, co przed tysiącleciem dźwignęła się dopiero, skupiając koło siebie pierwotne, pozbawione indywidualności politycznej szczepy, i z tą, która w połowie przebytej drogi dziejowej rozpościerała się szeroko, groziła sąsiadom swą potęgą i kroczyła szybko po drodze cywilizacyjnego postępu, i z tą, która później staczała się ku upadkowi, gotując sobie rozkład sił narodowych i zagładę państwa, i z tą, która później walczyła bezskutecznie o wolność i niezawisły byt państwowy; z przyszłą wreszcie, bez względu na to, czy zmarnuje ona pracę poprzednich pokoleń, czy wywalczy sobie własne państwo, czy zdobędzie stanowisko w pierwszym szeregu narodów. Wszystko, co polskie, jest moje: niczego się wyrzec nie mogę. Wolno mi być dumnym z tego, co w Polsce jest wielkie, ale muszę przyjąć i upokorzenie, które spada na naród za to, co jest w nim marne[...] "

Roman Dmowski, "Myśli nowoczesnego Polaka"

Czyli odwracając, Polakiem jest każdy, kto czuje jedność z narodem polskim na całej przestrzeni dziejów, w chwilach jego triumfu ale i w chwilach upadku. Ci, którzy to kumają mogą czuć się jak w domu... bez względu na cokolwiek (choćby bycia z pochodzenia Jukagirem). Cała reszta na dobrą sprawę może być gdziekolwiek, szczególnie w dzisiejszych czasach otwartych granic, przecież nikt nie żyje w Polsce "za karę"... ot, są gośćmi, na chwilę, przejazdem. Ale jak mawiali starożytni "Gość w dom, Bóg w dom".

Będąc Polakami naturalnie mamy prawo uważać swój naród za najlepszy pod słońcem (pamiętając wszak o tym wszystkim "co jest w nim marne"). Równie naturalnie jak jest uważać, że bycie człowiekiem cywilizowanym jest lepsze niż bycie dzikusem (choć cywilizacja ma swoje mroczne konsekwencje). Jednak nie ma mowy o "supremacji białej rasy". Wręcz przeciwnie, jest wiara w to iż każdy ma prawo szukać własnego miejsca na ziemi, gdzie można żyć po swojemu.

 "Gdybym na Rusi galicyjskiej spotkał nauczyciela Polaka, prześladującego dziecko za to, że jest ono dzieckiem ruskim, że po rusku mówi, czułbym do niego nie mniejszy wstręt do tego, jaki budzi we mnie moskiewska i pruska kanalia pedagogiczna."

Roman Dmowski, "Myśli nowoczesnego Polaka"
 


Zrzucam stonkę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka