Przyglądając się salonowi i dyskusjom na innych portalach w sieci zaśmiewam się do łez, widząc co decyduje o partyjno-ideowej identyfikacji dyskutantów. W publicznej dyskusji przestały już istnieć takie kategorie jak lewica czy prawica. Istnieją już tylko bolszewicy - jeśli przynależność rozmówcy określa "prawica", lub faszyści - jeśli zdefiniować przeciwnika próbuje "lewa" strona barykady.
Już od dawna wkurza mnie nieziemsko to uproszczenie, polegające umieszczaniu ludzi na osi lewo-prawo, przy niejasnych kryteriach, co tak naprawdę obie skrajności reprezentują. Zredukowanie tej osi do dwóch skrajnych punktów, które odbywa się w sieci, jest jeszcze bardziej irytujące. To obrzydliwa erystyczna sztuczka, stosowana głównie przez ludzi umysłowo ułomnych, acz jeszcze nie zdiagnozowanych.
Redukuje się trójwymiarową przestrzeń do dwóch punktów, aby przywalić przeciwnikowi - z pozoru - mocniej. Mimo że w większości wypadków odsłania to tylko intelektualną miałkość atakującego.
W Polsce poglądy polityczne definiują trzy wymiary: stosunek do spraw gospodarczych. obyczajowych i przeszłości. Niestety "niewłaściwa" alokacja na choć jednej z tych płaszczyzn odbiera pole do manewru. Gdzie lewa i prawa strona na tych powierzchniach tłumaczyć nie muszę, ale aby przybliżyć nieco jak to działa podczas dyskusji posłużę się własnym przykładem.
Niechcący wspomnisz w rozmowie, żeś gospodarczy liberał? To krwiopijca i szubrawiec, sprzedawczyk, co z Tuskiem matkę by opylił na bazarze! Że nie masz nic do gejów? Toś zboczeniec z mózgiem wypranym przez postkomunistów, czyli - ani chybi - bolszewik. A że chcesz, by homosiów traktować bez "politpoprawnych" ulg - jak normalnych ludzi? Toś rasista i ciemnogrodzianin. O ateizmie już nie wspomnę, bo przecież każdy ateista to komunista - prawda? Z przeszłością sprawa jeszcze zabawniejsza. Popierasz lustrację i dekomunizację? Toś faszysta, brunatny hunwejbin, co chce "niszczyć ofiary". Ale mimo to nie lubisz metod Macierewicza? Toś znów sprzedawczykiem, bądź "pożytecznym idiotą".
Niech mi wojownicy sieci powiedzą, kim jest pro lustracyjny, liberał gospodarczy i umiarkowany obyczajowy, a na dokładkę ateista? Co to jest? Prawica? Lewica? Centrum? Bolszewik to czy faszysta?
Mam w Polsce socjalną prawicę, patrzącą w przeszłość(PiS), mamy liberalną i konserwatywną prawicę(UPR), mamy socjalnych konserwatystów(LPR), mamy centrowych pseudo-liberałów(PO), mamy antylustracyjnych, gospodarczych i obyczajowych liberałów(SLD), mamy polityczne damy lekkich obyczajów(PSL, SO) i masę ludzi, która się z żadną z tych skompromitowanych opcji nie utożsamia.
Więc może zamiast definiować przeciwnika w dyskusji jednym epitetem, jak to mają w zwyczaju spece od prania mózgu, zatrudniani przez PO i PiS , zastanowimy się czasem nad tym, że z tym "bolszewikiem", czy"faszystą" możemy mieć wspólne punkty na innej płaszczyźnie?
Graficzka inspirowana nieco przewrotnym artykułem z pardonu, gdzie zażartowałem, że posłanka Joanna Senyszyn jest paladynem kościoła, dzięki swym nieustającym nań atakom.
Wpis dedykowany tym, których imię brzmi legion, więc długo trza by ich wymieniać. Szczególnie wyraźne mrugnięcie do M.. i faceta, który na forum EAI stwierdził, że muszę być UBekiem, bo nie podobają mi się kłamstwa Rydzyka na temat Terlikowskiego, które pojawiły się na antenach, gdy zaatakował Wielgusa. ;)
Pozdrowienia od od blogszewika!
