Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
302
BLOG

Spiskowa praktyka dziejów II WŚ - dalsze

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Teorie spiskowe Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Poprzednia notka o tym tytule wzbudziła zainteresowanie, co objawiło się komentarzami. A wnioski z tego wynikające sugerują, że spiskowej praktyki dziejów nie należy odrzucać.


Interesujące w tym kontekście jest zastanowienie się jakimi metodami wprowadza się spiskowe założenia w życie. No i pytanie zasadnicze - czemu takie spiski mają służyć? Jaki jest ich cel?


Czy przeciętnemu mieszkańcowi ziemi może (mogło) zależeć na realizacji jakiejś teorii spiskowej, która z natury rzeczy dąży do burzenia istniejących stosunków społecznych i wprowadza chaos niszczący stabilne życie?

O ile przy tym warstwy najniżej uposażone mogą widzieć sens  w takim działaniu, to już dalsze pytanie o kształt struktury organizacyjnej - zazwyczaj jest poza zasięgiem mentalnym tej grupy. To nie zwalnia przywódców z odpowiedzialności za takie przewidywania.

Jeśli zaś brak takich ustaleń, to stanowi to podłoże do teorii spiskowych tak kierujących działaniami i ruchami, aby uzyskać określony efekt.

"Mapa Gomberga" na jaką się powoływałem, wskazuje, że takie spiskowe rozważania musiały być prowadzone, a do tego, że musiało to być dużo wcześniej (niż 1941). Mapa bowiem wskazuje docelowe pozycje "dużych" graczy sceny światowej jaka ma się wyłonić po okresie zawirowań (także wojennych).

Co istotne, decydenci praktyki spiskowej świadomie zawiadywali sytuacją prowadząc do określonych rozwiązań.

Warto zauważyć podział świata, gdzie w Europie dominuje Rosja sowiecka - Niemcy są w rosyjskiej strefie wpływu.


Kogo można posądzać o stworzenie tych spiskowych zasad? Na pewno projekt musiał być tworzony w gremium ponadpaństwowym, czyli takim, które patrzyło na problem globalnie, a jedyną strukturą zdolną do stworzenia projektu i widzącym w nim swą korzyść jest finansjera. Ta zaś nieodłącznie kojarzona jest z bankami żydowskimi.

Wskazany podział świata wynika jedynie z mafijnego (spiskowego) określenia podziału sfer interesu poszczególnych "wysokich stron".


Istotą tej spiskowej praktyki było wyeliminowanie elementów mogących zakłócić wdrażanie projektu.

W Europie istniały 2 kraje, które mogły zakłócić przebieg procesu: Polska i Niemcy. Konieczne było wyeliminowanie obu graczy.


Warto zauważyć, że ten projekt był przygotowywany do realizacji przez ZSRR, a jego czas realizacji to prawdopodobnie  1938 rok. 

Wystarczy zauważyć, że w ZSRR trwała intensywna industrializacja zwłaszcza w odniesieniu do przemysłu ciężkiego i zbrojeniowego. Do tego Tuchaczewski miał zaawansowane plany ofensywne z użyciem wojsk powietrzno - desantowych.

Można powiedzieć, że rok 1938 był rokiem uzyskania gotowości do działań ze strony ZSRR.


A co robi strona zachodnia?

Prowokuje kryzys czechosłowacki z agresywną rolą Niemiec.

ZSRR może udzielić pomocy Czechom, ale potrzebny jest korytarz przez Polskę. Polska staje okoniem - nie wyraża zgody.


Dodać należy, że takie były plany. Wydawało się, że można wymusić na Polsce ustępstwa poprzez wskazywanie zagrożenia ze strony Niemiec, a jednocześnie, mimo traktatów,  brak pomocy dla Polski w poprawie uzbrojenia. Tu była blokada.


Do tego ten "znienawidzony " Stalin nie chciał się podporządkować zaleceniom i zorganizował czystkę w armii likwidując większość wyszkolonej ofensywnie kadry - związanej z Tuchaczewskim. Ta kwestia opóźniła realizację programu i zmieniła istotne elementy układanki. ZSRR przestał być narzędziem, a stał się graczem samodzielnym.

Plan związany z "czeskim zającem" nie wypalił.

Tym niemniej "spiskowi gracze" nie zrezygnowali ze swych zamierzeń - nowy plan zaczął się od doprowadzenia do wyeliminowania Polski. To dlatego Anglia bez żadnych powodów udzieliła Polsce gwarancji, co spowodowało zerwanie paktu o nieagresji Polski z Niemcami  - Hitler dał się wciągnąć w pułapkę.

Rozmowy różnych delegacji w Moskwie latem 1939 roku nie były próbą utrzymania pokoju,  a targami o podział korzyści. Przecież Francja, bez nawet porozumienia się z władzami polskimi, oferowała ZSRR prawo przemarszu wojsk sowieckich przez Polskę.


Czyli - skończyło się tak jak miało się skończyć: Europa Środkowa została podporządkowana planom spiskowym. ZSRR zbliżyła się do Niemiec, a ci ostatni stanęli twarzą w twarz z ZSRR. Można sądzić, że dopiero po tym fakcie Hitlerowi zaczęło "świtać", że został wymanewrowany.

Dalsze próby "pokojowych" rozmów między ZSRR a Niemcami zostały przerwane, gdy okazało się, że Stalin chce kontroli nad Bałkanami, gdy Niemcy oferowały Iran widząc swą szansę w kontroli nad Bliskim Wschodem; tylko dostęp do surowców BW dawał Niemcom szanse na przetrwanie.


Dalszy przebieg praktyki spiskowej - przebiegał już w znacznym stopniu bez perturbacji. Szkoda jedynie, że największe straty poniosła Polska, ale nie mieliśmy żadnej alternatywy. Każdy wariant był równie zły (sojusz z Niemcami, czy związek z ZSRR - byłyby w skutkach równie, a może i bardziej tragiczne).


Nie wszystko poszło zgodnie z założeniami Spiskowej Praktyki: ZSRR nie starczyło sił na kontrolę Iranu. Także Jugosławia okazała wolę niezależności. No i powstał RFN. Niemniej - opracowany plan został w zarysie zrealizowany stanowiąc na ok. 50 lat podstawę w relacjach.

Obecnie mamy czas przemian. 

Można się zastanawiać, czy obecne plany są równie precyzyjne, a ich realizacja zdeterminowana. Jak wyglądają?

A może jesteśmy w stanie kompletnej dezorganizacji, z której wyłoni się dopiero jakaś zupełnie odrębna struktura ?

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości