Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
55
BLOG

Trójmorze - uwarunkowania i prognozy

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 10
Powstanie Trójmorza jako struktury regionalnej, jeśli zasady założycielskie będą nastawione na stabilne trwanie, odpowiada stworzeniu nowej cywilizacji - mutacji występujących w regionie rozwiązań społecznych, a dostosowanych do nowych okoliczności.


Takie ujęcie wskazuje, że muszą zaistnieć uwarunkowania umożliwiające powstanie takiej struktury społecznej, ale też ukierunkowujące formy rozwiązań.

Bazą dla Trójmorza są zaszłości historyczne i powinowactwo genetyczne, ale też zbliżony, chociaż niejednorodny, poziom rozwoju.

Czy region jest w stanie zapewnić ekonomiczne podstawy bytu mieszkańcom w długoletniej perspektywie?

Taka możliwość istnieje – o ile celem tworzonej wspólnoty będzie nie niszczący konsumpcjonizm, a zapewnienie dobrych warunków egzystencji. Czyli konsumpcjonizm nie może być sztandarowym dążeniem dla tej struktury.

Jak ma się to do uwarunkowań zewnętrznych?

Te zewnętrzne uwarunkowania, to wpływy i naciski istniejących struktur (cywilizacji). Chodzi o USA jako militarnego hegemona Cywilizacji Zachodu, a faktycznie Cywilizacji Żydowskiej oraz trzech struktur dążących do statusu cywilizacji – rosyjskiej, niemieckiej i tureckiej.

Można by jeszcze rozważać wpływy Cywilizacji Katolickiej, ale jest to struktura słabnąca, a do tego jej wpływy nigdy nie obejmowały całego regionu.

Można postawić tezę, że Trójmorze nie ma szans zaistnieć w docelowej formie, póty istnieją tu wpływy USA. Owszem, dopuszczalna jest forma odrębności, ale taka, którą można sterować i przeciwstawiać innym wymienionym zgodnie z interesem hegemona jako wyraziciela woli faktycznego decydenta – judaizmu.

Wyraźnie to widać w meandrach polityki USA względem Polski, gdzie zależnie od koniunktury, wsparcie otrzymują albo Niemcy, albo Polska. Wszystko przy nadrzędnym interesie idei judaistycznego zarządzania światem.

W każdym razie żadna ze struktur próbująca się wyodrębnić w ramach Cywilizacji Zachodu, nie otrzyma prawa do samostanowienia. Dopiero wycofanie wpływów USA z regionu wywoła potrzebę stworzenia struktur Trójmorza.

Drugim warunkiem koniecznym jest eliminacja probanderowskiej Ukrainy. Nazistowski kraj nie może być członkiem tworzonej wspólnoty – to z uwagi na odrębne cele stawiane strukturom. Zatem – konieczna jest klęska obecnej Ukrainy i powstanie na jej szczątkach nowego państwa/struktury organizacyjnej takiej, by współuczestniczyć w projekcie.

Pewnie będzie to źle odebrane, ale im większa klęska obecnej Ukrainy, tym większe szanse na Trójmorze.

Kolejna kwestia. W sytuacji, gdy USA wycofają swe wpływy z regionu może wystąpić dążenie do rozszarpania tej schedy przez pozostałych graczy – Niemcy, Turcję i Rosję.

Konieczne zatem jest wypracowanie modelu współżycia z tymi strukturami. Nie muszą to być stosunki przyjazne, ale też nie powinny być agresywne.

I tutaj należy zaznaczyć, że opcjonalnie najbardziej ekspansywna wydaje się być Turcja. Co prawda jej apetyt terytorialny dotyczy tylko części Półwyspu Bałkańskiego, ale może „łakomym okiem” patrzeć też na Krym, Zakaukazie i Noworosję. Zależnie od okoliczności.

Skąd ta ekspansja? To jedyna struktura mająca wzrastającą populację. I to jest czynnik zasadniczy.

Z kolei Niemcy mogą w pierwszej fazie także cechować się tendencją do ekspansji – zwłaszcza dążąc do odzyskania terenów utraconych po II WŚ, ale tu barierą będzie kurcząca się populacja. Ludność napływowa nie będzie dążyła do działań na rzecz dokooptowania nowych terenów już choćby z uwagi na konieczny po temu wysiłek.

Rosja – po wygranej na Ukrainie poszerzy się terytorialnie i wobec posiadanych olbrzymich przestrzeni a przy zapaści demograficznej – nie będzie zainteresowana dalszą ekspansją. Sytuacja Rosji będzie trudna. Czas wyeliminuje niedługo Putina z pełnionej roli, a przywódcy podobnej klasy nie widać. O ile przy tym rosyjska turańszczyzna konsoliduje zawsze struktury w przypadku zagrożenia, to nie jest nastawiona na długotrwałą , pokojową egzystencję, a to prowadzi do wewnętrznych niesnasek. Przy braku przywódcy o uznanym autorytecie- perspektywy Rosji nie są różowe.

Można zatem sądzić, że Rosja będzie szukać rozwiązań ograniczających zagrożenia – potencjalnie może być zainteresowana zaistnieniem Trójmorza.

Nie jest wiedzą tajemną, że w obecnej sytuacji każdy konflikt osłabia Cywilizację Zachodu odsłaniając jej wrażliwe punkty. Obecny konflikt w Palestynie jest newralgiczny, bo jedyne, co Izrael może osiągnąć, to wymordowanie mieszkańców Gazy. Czy zyska na tym bezpieczeństwo Izraela?

Wręcz przeciwnie. Otaczające Izrael „morze arabskie” w każdej chwili może stanowić zagrożenie. Wobec zaś faktu, że tylko ochrona ze strony USA to bezpieczeństwo zapewnia – USA będą zmuszone do ciągłej gotowości.

W rejonie Izraela jest dwa zespoły lotniskowców, gdy USA mają ich 12, ale część jest w trakcie remontów. To bardzo znaczące uszczuplenie sił dyspozycyjnych.

To nie wszystko. Izrael jest coraz bardziej osamotniony i znienawidzony przez większość państw świata. Zaczyna być postrzegany jako bandyta, który nie podporządkowuje się rezolucjom ONZ. Coraz bardziej niewygodna sytuacja.

Z kolei w USA narasta sprzeciw wobec wojny na Ukrainie, a ludność latynoamerykańska, która stanowi około połowy populacji, nie widzi potrzeby tak bliskich kontaktów z Izraelem. Jeśli ci ludzie zaczną wyrażać swój sprzeciw – Izrael będzie na straconej pozycji.

Problemy hegemona można uzupełnić utratę pozycji dolara i przewidywanym kryzysem.

Te uwagi wskazują, że jest tylko kwestią czasu, by USA wycofały się z Europy, a to wiąże się z upadkiem systemu w którym Żydzi sprawują rolę elity; ich pozycja w społeczeństwach nie ma uzasadnienia rolą jaką spełniają, jeśli nie będą mieli wsparcia militarnego, a system ekonomiczny się rozpadnie.

Można twierdzić, że to iluzja, ale przewidywany rozwój wydarzeń może się ziścić bardzo szybko.

Jaką mamy sytuację w Polsce?

Tu „gest Brauna” jest znaczący. To dlatego, że ujawnił faktyczną strukturę władzy, gdzie Żydzi są czynnikiem decydującym. Reakcje organów władzy na „gest Brauna” wskazują na ich wiernopoddańczość.

Pojawiła się wyraźna rysa między władzami a społeczeństwem.

Rzekoma zależność od Rosji polskich struktur władzy – to klasyczne przekierowanie uwagi społeczeństwa mające na celu przykryć fakt decydującej roli środowisk żydowskich. Chyba nie trzeba tego wyjaśniać, gdyż postępowanie „rezydentów” – ambasadorów USA i Izraela są wystarczająco wyraźne. Miejscowe środowiska żydowskie prowadzą swą działalność na bieżąco.

Do tego należy dostrzec jeszcze dwie dodatkowe tendencje nastawione na podporządkowanie Polski. Jedna – to oczywiście niemiecka realizująca swoje interesy poprzez Brukselę. Ta opcja dąży do stworzenia z Polski półkolonii – rezerwuaru taniej siły roboczej i miejsca zbytu nadwyżek produkcyjnych. Oczywiście – jednym z zasadniczych warunków utrzymania tego stanu jest niska stopa życiowa.

Czyli poza zwierzchnią kontrolą żydowską miałby zaistnieć niższy poziom decyzyjny ze strony niemieckiej.

Druga opcja – to podporządkowanie Ukrainie, gdzie Polska spełniałaby służebną rolę. Na bazie wojny ukraińsko/rosyjskiej i wmówionej niechęci do Rosji, tę drogę próbował realizować prezydent Duda. I, jak widać, już przy pierwszej niezgodności, okazało się jaka faktycznie ma być rola Polski w tym związku.

Uzupełnię, że związek Polski z Ukrainą miał być alternatywą dla Trójmorza.

Jeśli Trójmorze powstanie, a ma szanse zaistnieć jako Rzeczpospolita Trójmorza, to wszelkie opcje sterowania Polską muszą zostać zlikwidowane. I jak widać, może to mieć miejsce tylko przy wycofaniu się USA i upadku Ukrainy.

Czy sytuacja światowa zmierza w tym kierunku? To pozostawiam ocenie własnej Czytelników. I, co oczywiste, otwartym pozostaje pytanie na jakich zasadach Trójmorze miałoby powstać. Jestem zdania, że doświadczenia Rzeczpospolitej Polskiej (Cywilizacja Polska) mogą i powinny stanowić podstawę.


członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo