chinaski chinaski
1670
BLOG

Senator Piesiewicz - epilog

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 49

 

Krzysztof Piesiewicz ogłosił, że nie wystartuje w tegorocznych wyborach. Jak wyjaśnił, to wina mediów, które znów ośmieliły się pokazać go "naćpanego"(?) w sukience. Decyzja właściwa. Uzasadnienie żenujące.

Piesiewicz uważany jest, także przez prawicowych, pisowskich wyborców, za jednego z najwybitniejszy senatorów ostatnich lat. Większość członków Wyższej Izby (, również tak znamienite osobistości jak Panowie Romaszewski i Andrzejewski) zdecydowała, wbrew wnioskom prokuratury, o utrzymaniu dla Piesiewicza immunitetu. Taki bonus za życiorys i pracę w Senacie...

Ok, rozumiem. Mogło chodzić o "godne" pożegnanie się z polityką. Niech Krzysiek doczeka końca kadencji, przecież to jednak był porządny człowiek, a jego "występki" i tak się nie przedawnią (bieg terminu przedawnienia ulega <bodaj>zawieszeniu przez okres sprawowania mandatu). 

Tyle, że Krzysiek nie zechciał "podziękować" kolegom- senatorom za gest. Po głębokich przemyśleniach...naopowiadał bajek lisowemu "Wprost" i bez cienia żenady zaczął przygotowania do kampanii. Byli i tacy (Paradowska), na szczęście nieliczni, którzy go wówczas wsparli. Bezwarunkowo.

Sąd I Instancji właśnie skazał szantażystów znanego scenarzysty na kary pozbawienia wolności. Piesiewicz skomentował to gorzko - "przecież kilkudziesięciu lat nieposzlakowanej opinii mi to nie zwróci". Wiadomo. Czy to było pierwsze głupstwo mecenasa? Pierwsze, o którym wie cała Polska. Pierwsze i ostatnie. Polityk - prawnik, który zabiera do "fury" byle "laski" spod Centralnego, zażywa twarde narkotyki (, co stanowi przestępstwo), zdradza swoje seksualne, nietypowe upodobania...się automatycznie kończy. Znamy rozliczne przykłady z Zachodu.

Piesiewicz tego nie rozumiał. Nawet dziś, po tylu miesiącach/latach przemyśleń nadal nie pojmuje. To swego rodzaju paradoks/kuriozum. Facet, który przez lata walczył o normalne, demokratyczne standardy, dziś tej "normalności" nie potrafi zaakceptować.

Najsmutniejsze, że "Krzysiek", to nie nie jest jakiś odludek, odosobniony przykład. Wielu tych najzacniejszych z czasów opozycji nie potrafi do dziś dostosować się do zasad obowiązujących w wolnym państwie. Przykładów jest multum, choćby zachowanie ś.p. B. Geremka, który nie chciał podpisać oświadczenia lustracyjnego, choć obligowało go do tego prawo i dobre zwyczaje. Pewnie dlatego z całych sił bronili/bronią "swojego" systemu - hybrydy - III RP...

chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka