czester czester
32
BLOG

Łukasz Warzecha- czyli jak to z pielęgniarkami naprawdę było

czester czester Polityka Obserwuj notkę 2

Przeczytawszy tekst pana Łukasz Warzechy "Meczęństwo Świętych Pielęgniarek"

zadałem sobie gromkie pytanie: jak to się stało, że pielęgniarki nie poddawały sie tak długo? Odpowiedx jest bardzo prosta, były szkolone, jak obronić się przed napastnikiem atakującym łososiem. Atak za pomocą łososia to stara metoda pacyfikacyjna. Już Mieszko uzywał importowanego łososia by złamać strajk Wolinian.

A szkolone były z pewnością tak:

Pielęgniarki przed strajkiem okupacyjnym

 

Jak wiemy, łosoś jest bronią straszną i najgroźniejszą - ale oprócz tego, ze źródeł tylko mi wiadomych, szkolenie obejmowało również obronę przed napastnikiem atakującym:

-sałatą

-jajecznicą

-parówką

-bigosem

kapuśniakiem z młodej kapusty

Strona rządowa była więc bez szans, a służba zdrowia została uratowana.

czester
O mnie czester

Jestem nieznośny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka