Janko Krytykant Janko Krytykant
860
BLOG

Zapowiedź "reformy" edukacji - kilka uwag wstępnych

Janko Krytykant Janko Krytykant Polityka Obserwuj notkę 30

Kiedy wprowadza się zmiany nazywane często szumnie reformą, podstawowym elementem, który powinien zostać przedstawiony publicznie jest ich cel. Zresztą każdy, kto uczęszczał do szkół, na dowolnym poziomie, schemat: wstęp, rozwinięcie, zakończenie miał wtłaczany do głowy wielokrotnie. No, może czasami któryś z nauczycieli mądrzej nazwał jedną z przedstawionych faz.

Skąd takie ogólne wynurzenia na, powiedzmy to szczerze, dość elementarnym poziomie. Otóż od kilkudziesięciu minut trwa konferencja prasowa Pani Minister Edukacji Narodowej Anny Zalewskiej. I to właśnie wydarzenie, którego nie mogę obserwować bezpośrednio, jedynie za pośrednictwem omówień na portalach internetowych doprowadziło mnie do pewnych spostrzeżeń. W wypowiedzi pani Zalewskiej podstawa i cel opisany jest skrótowo, właściwie podana jest tylko pewna obserwacja, a rozwinięcie bazuje na podejściu ideologicznym i szybkim przejściu od niego do problemów technicznych z pominięciem kluczowej fazy merytorycznej.

Dlaczego?

Punktem wyjścia rozważań jest stwierdzenie o tym, że "Gimnazja nie wyrównują szans edukacyjnych". Zgadzam się z tym, sam o tym tutaj pisałem, pokazując pewne liczby. Ale co dalej? Pozostałe punkty pozostają ze sobą w sprzeczności.

Jak można na przykład zapowiadać wprowadzenie zmian już od przyszłego roku, równocześnie zapowiadając dopiero konsultacje społeczne? Jak można zapowiadać zmianę, nie dokonując najpierw zmian programowych? Czym ma się różnić programowo przyszłoroczna siódma klasa szkoły podstawowej od dzisiejszej pierwszej gimnazjum, jeśli dzisiejsi szóstoklasiści uczą się dokładnie tego samego, co zeszłoroczni?

Właściwie każde zdanie pani Minister, za wyjątkiem tych techniczno-opisowych, zawiera jakiś fragment albo bełkotliwy albo dyskusyjny. Proszę bardzo:

"Odbyliśmy pierwszą w historii debatę przed zmianą" - jaką debatę i z kim. Znów z tymi samymi "ekspertami", z którymi debatowali wcześniej pp Handke i Hall?

"Wprowadziliśmy wiele zmian, które usprawniły system edukacji" - jakie? Ja chcę zobaczyć jedną?

"Zadbaliśmy o nauczycieli. W tym najtrudniejszym okresie przewidujemy ok. 5 tys. nowych oddziałów - to dodatkowa praca". Dlaczego czas przeszły, nauczyciele dalej nic nie wiedzą o swojej przyszłości? A co do nowych oddziałów, przypominam, że organem prowadzącym dla większości szkół jest samorząd. Proszę przekonać np. panią Gronkiewicz-Waltz albo panią Zdanowską, żeby nie skorzystały z okazji do zwolnienia kilkuset albo i więcej osób z samorządowego garnuszka.

 

Nigdy nie byłem zwolennikiem zmian przeprowadzonych przez wspomnianych powyżej państwa, czasami zwanych reformą H2, jednak to co robi pani Zalewska jest już skrajnie bezsensownym stawianiem wozu przed koniem.

 

I oto idą, zapięci szczelnie, Patrzą na prawo, patrzą na lewo. A patrząc - widzą wszystko oddzielnie: Że dom... że Stasiek... że koń... że drzewo... (J.Tuwim)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka