Pies Pawłowa Pies Pawłowa
457
BLOG

Błogosławieni, którzy nie zobaczyli cudów Tuska a uwierzyli

Pies Pawłowa Pies Pawłowa Polityka Obserwuj notkę 5

WPolsce aż roi się od samozwańczych proroków i różnego rodzaju politycznych szarlatanów. Polacy jak wynika z wielu badań wciąż wierzą w cudowne rozwiązania przeczące zdrowemu rozsądkowi, negujące obowiązujące prawa przyrody i fizyki. Dla wielu moich współobywateli oczywistą oczywistością jest cudowne rozmnożenie pieniędzy z OFE przez Tuska, likwidacja biurokracji przez zwiększenie zatrudnienia, budowa autostrad i jednoczesne unieważnianie szeregu przetargów na kluczowe odcinki dróg.

 

Polacy często zamiast do lekarza wolą iść do znachora. Dlaczego chcemy słyszeć o tym co miłe dla naszego ucha, że wyzdrowiejemy, bóle ustaną a samo leczenie nie będzie przesadnie kosztowne? W końcu wystarczy nałożyć na obolałe miejsca zgniły liść wymieszany z odchodami i już! Choć zdrowy rozsądek krzyczy, że to wszystko może być tylko jeden wielki szwindel i ułuda, to i tak wolimy to „tu i teraz” z obietnicą wspaniałej przyszłości. Polacy pod tym względem wydają się nie reformowalnymi optymistami.

 

Od 25 lat mieszkańcy Polski wybierają kolejnych politycznych i gospodarczych znachorów, którzy obiecują kolejne cuda, bezbolesne operacje, magiczne specyfiki. Przez ten czas stan pacjenta czyli naszego państwa znacząco się pogorszył. Nieleczona choroba prędzej czy później rzuci nas w ręce lekarza w szpitalu lub jeśli znów odmówimy leczenia do kostnicy.

 

W2007 roku Jarosław Kaczyński oddał władzę licząc na znacznie słabszy wynik PO niż faktycznie ta partia uzyskała. Nie doceniono środowiska wpływowych znachorów, którzy potrafili przekonać swoich pacjentów, że największym zagrożeniem dla ich życia jest dr Kaczyński. Wysoka frekwencja spowodowała, że koalicję stworzyło PO z PSL z częściowym wsparciem i akceptacją SLD. Nadchodzące wybory wyłonią rząd z góry skazany na porażkę czyli złożony ze środowiska dawnej nomenklatury partyjnej SLD oraz koncesjonowanej opozycji Solidarności z PO. Scenariusz, który miał się ziścić w 2007 roku dziś wydaje się najbardziej prawdopodobny.

 

Polska straciła 4 lata, sporo pacjentów umarło, inni wciąż będą przykładać w obolałe miejsca liście i wybierać słodkie obietnice poprawy. Operacja jednak została rozpoczęta, czy pacjent przeżyję, czy spotkamy się na stole w szpitalu a może kostnicy, jedno jest pewne amputacja jest nieunikniona. Módlmy się, żeby nie było za późno i abyśmy jakoś przeżyli...

 

 

Zobacz galerię zdjęć:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka