Henryk Cioch Henryk Cioch
318
BLOG

Czy KNF podlega jakiemukolwiek nadzorowi?

Henryk Cioch Henryk Cioch Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Czy Komisja Nadzoru Finansowego i jej Przewodniczący A. Jakubiak

podlegają jakiemukolwiek nadzorowi?

 

W tym przedmiocie nie ma rozbieżności w orzecznictwie. Trybunał Konstytucyjny wskazał, że Komisja Nadzoru Finansowego nie jest podporządkowana Prezesowi Rady Ministrów – co powoduje, że nie jest on właściwy do rozpatrywania skarg na KNF. Takich kompetencji nie daje też Premierowi ustawa o nadzorze nad rynkami finansowymi. Stanowisko Trybunału wyrażone w wyroku z dnia 15 czerwca 2011 roku należy zakwestionować, gdyż każdy organ administracji państwowej podlega nadzorowi; bez względu na jego usytuowanie.

Również nie można podzielić stanowiska Naczelnego Sądu Administracyjnego, zgodnie z którym w stosunku do KNF Prezes Rady Ministrów nie jest organem wyższego stopnia.

A zatem, czy można przyjąć jako zasadną - kuriozalną przecież - tezę, że KNF jest suwerennym ,,państwem w państwie’’, niepodlegającym jakiejkolwiek kontroli i odpowiedzialności prawnej.

Przewodniczącego KNF powoływanego przez Prezesa RM na 5-letnią kadencję nie można również w zasadzie odwołać. Z takiej pozycji i gwarancji prawnej Przewodniczący KNF A. Jakubiak skwapliwie korzysta, a wszelkie skargi na jego działalność można kierować do … KNF. Jeśli wnioskodawca nie zgadza się z decyzją KNF może wnieść odwołanie do KNF z prośbą o ponowne rozpoznanie sprawy. Co prawda takie decyzje mogą być później skarżone do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, ale złożenie skargi nie powoduje wstrzymania wykonania decyzji, więc de facto stają się one ostateczne bez żadnej kontroli.

Wydaje się, że ten stan powinien ulec zmianie. Przewodniczący KNF powinien składać w Sejmie bądź w Senacie przynajmniej coroczne sprawozdania i wyjaśnienia z działalności Komisji Nadzoru Finansowego. Skargi na działalność KNF i jej Przewodniczącego powinny być także rozpatrywane przez Prezesa Rady Ministrów. Teraz bowiem KNF jest ,,super organem’’ niezależnym ale też w rzeczywistości niepodlegającym kontroli.

Należy też mieć na uwadze, że Przewodniczący KNF jest najlepiej opłacanym urzędnikiem w Polsce. Zarabia więcej od Prezydenta RP, czy też Prezesa Rady Ministrów. Jest on ponadto członkiem Komitetu Stabilności Finansowej, w skład którego wchodzą Minister Finansów, Prezes NBP, Przewodniczący Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

Dysponuje on zatem realnie olbrzymią władzą (nad bankami, towarzystwami ubezpieczeniowymi, otwartymi funduszami emerytalnymi, funduszami inwestycyjnymi, spółkami giełdowymi, skokami). Decyduje też o możliwości pełnienia najważniejszych funkcji w tych instytucjach, poprzez zatwierdzanie czy też wyrażanie zgody dla konkretnej osoby.  

Mam wątpliwości, czy twórcom ustawy o nadzorze nad rynkami finansowymi chodziło wyłącznie o zapewnienie Przewodniczącemu KNF tak mocnej pozycji, czy także o to, aby nadzór nad rynkami finansowymi był adekwatny, skuteczny i obiektywny. Pisałem już wcześniej o tym, iż urzędnicy UKNF są najlepiej opłacanymi urzędnikami administracji państwowej. Ich wynagrodzenia nie są i nie były zamrażane, w przeciwieństwie do całej strefy pracowników administracji państwowej. Z pewnością rynek finansowy w Polsce potrzebuje dobrego nadzoru i regulatora. Czy jednak ma to być omnipotentny organ postawiony ponad Prezesa Rady Ministrów, który działa bez obawy kontroli i weryfikacji podejmowanych przez siebie działań?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka