Dlaczego pytania Dudy są tak głupie?
Wszyscy się z nich śmiejemy, bo kopiują już istniejące zapisy konstytucji, są wewnętrznie sprzeczne, przypominają wieczny sojusz z ZSRR, a większość tak nieprecyzyjna, że strach. Poziom gimbazy.
Przypomnijmy sobie, że kiedyś Adrian nie chciał już być Adrianem i bez konsultacji z Nowogrodzką ogłosił referendum .
PiS jednak nadal chciał Adriana, a nie jakieś tere-fere. Pojawiła się groźba powtórki z referendum Komorowskiego.
Z braku lepszych pomysłów Duda udawał, że konsultuje, a PiS, że mu z dala kibicuje.
Wczoraj Duda dumnie i uroczyście wyłożył takie karty na stół, że Kurski nie dał materiału w Dzienniku,
bo nie dotarł przekaz z Nowogrodzkiej.
Teraz PiS czeka na przesłanie do Senatu ostatecznego projektu i wtedy dopiero się nim zajmie.
Duda musi dać takie pytania, żeby samemu się nie zbłaźnić, ale żeby
PiS musiał zablokować referendum.
Wtedy będą mogli sobą przerzucać gorący kartofel: to ich wina, to jego wina.
Ale unikną wydania 100 melonów i blamażu gorszego niż PBK 3 lata temu.