John Locke John Locke
1455
BLOG

Donald Tusk śpiewa, jak wiadomo to... każdy może

John Locke John Locke Polityka Obserwuj notkę 22

  

Donald Tusk śpiewa na stronie Kancelarii Premiera Rządu RP

Na stronie Kancelarii Premiera jakiś mężczyzna śpiewa kolędę. Ubrany jest w jakąś za dużą źle dobraną marynarkę w kolorową kratę najwyraźniej z lumpeksu, występuje w t-shircie. Na pytania prowadzącego odpowiada w sposób niepewny i naznaczony brakiem przekonania co do tego co mówi, lub chciałby powiedzieć. To się zresztą nie zmieniło do dzisiaj. Zresztą nie w tym rzecz. Zastanawia mnie jaki jest cel takiego przekazu z gatunku PR na stronie kancelarii Premiera. Jaki jest cel takiego żenującego , jak powiedziałyby  nastolatki,  lansu  ?  Takiej „żenui” ?

Powód wydaje się być oczywisty, kiedy nie ma się nic do powiedzenia po prostu tworzy się komunikaty, które nic nie niosę ze sobą. Jest to próba ukrycia degrengolady wartości jaka w formie komunikatów rządowych sypie się ja z dziurawego worka, który piasek przez wieś niesie.

Powszechna to prawda, że kiedy nie mamy nic do zaoferowania należy mówić, iż tak nie jest w istocie. Piotr Gociek w Tygodniku Lisickiego pisze  o meandrach takiej filozofii funkcjonowania tego państwa. W końcu nie od dziś wiadomo, że nie w tym rzecz by mówić do rzeczy … idzie o to by mówić. Ludzie wpatrują się w taki przekaz, którego celem jest odwrócenie uwagi i nie silą się by oceniać jego cel.

To komunikat kogoś kto nie ma nic do powiedzenia. Ta cecha Donalda Tuska nie zmieniła się od występu w programie „ Szansa na sukces”. To zresztą daje się właśnie w tym programie dobitnie zauważyć. Jego niezręczne zachowanie, brak umiejętności znalezienia się i prowadzenia rozmowy. Ta cecha pozostała mu do dzisiaj. Jego „artystyczne” występy wówczas i dzisiaj cechuje jakieś wewnętrzne podenerwowanie. Zasadzające się   na obawie, ze ktoś przejrzy tę pustkę przekazu i ukaże jego prawdziwe oblicze. Wówczas urwane,  krótkie zdania … bez tej wewnętrznej swobody wypowiedzi zdradzającej nie tylko brak warsztatu, ale i miałkość komunikatu przede wszystkim.  Dziś zdania te są jakby bardziej układne, ale wciąż nieporęczność dłoni … brak umiejętności znalezienia dla nich miejsca pokazują prawdziwą twarz Przywódcy Państwa.

Obraz ten uzupełnia  komunikat dość czytelny  zarazem jaki przekazuje o sobie, w krótkich porwanych zdaniach lub wręcz frazach jedynie , na Twitterze. Kiedy spojrzałem na ich treść przeraziła mnie prawda, która się tam nie dość skrzętnie ukryła. Tak formułuje swe myśli człowiek, który nie ma nic do powiedzenia. To przyznaję dość „rewolucyjne” określenie. Nie mniej takie są realia komunikatu jaki kieruje do interlokutora Donald Tusk. On układa jedynie słowa , które tworzą nieporadne Puzzle człowieka, który boi się, że prawda o nim zostanie odkryta. Że zerwany zostanie ten kolorowy papier,  którym okrywa się mały Golum przed światem. Stwór, który patrzy spode łba na świat., Świat , który zna prawdę o nim. Prawdę, którą boi się panicznie by była wypowiadana. I dlatego gotów jest użyć każdej metody, która powstrzyma mówiących prawdę o nim w miejscu.

Nie pierwsze to tego rodzaju „odkrycie”. Komunikaty jakie są formułowane przez jego osobę i te jakie pojawiają się w przestrzeni publicznej   służą jedynie sterowaniu odbiorcą. To nie jest dyskusja żadną miarą. Tu nikt nie oczekuje merytorycznej dyskusji od Obywatela.

Bezwarunkowa i bałwochwalcza akceptacja każdego działania Premiera to jedyna reakcja jaka jest oczekiwana od Obywateli.

Viviane Reding wskazała, w kontekście ostatnich decyzji podejmowanych przez władze Unii Europejskiej, jaka jest specyfika tychże. Decyzje te podejmowane są bez legitymacji demokratycznej. Poza przestrzenią dyskusji jaka powinna być prowadzona prze suwerena.

Taką lekcję odbiera Premier od swych europejskich kolegów. Lekcję gwałtu na demokracji. Gwałtu bezkarnego. W tym świetle sposób w jaki Donald Tusk konstruuje komunikaty w przestrzeni publicznej jest znakiem jego stosunku do wyborców właśnie. To z jego strony bezustanna gra, haratanie w gałę.  Jak mówi się w teologii politycznej takie właśnie zachowanie wynika z niepoważnego podejścia do życia

Tu życie to gra w rozumieniu zabawa. Najzabawniejsze w niej jest to, że koszty ponoszą ci naiwni, którzy wierzą, że ta gra jest czymś magicznym wręcz zaplanowanym rytuałem niezbędnym dla sprawowania władzy publicznej. Czas zerwać maskę pozorów i ukazać prawdziwe oblicze władzy dla której demokracja jest jedynie fasadą. Niezbędnym elementem gry pozorów.  

Za chwil kilka wigilia Bożego Narodzenia. Czasu prawdy o Człowieku. To od nas zależy czy stanie się czymś więcej niż jedynie kolejnymi Happy Holiday.



 
John Locke
O mnie John Locke

http://johnlocke.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka