BBC zaprezentowała film, na którym kandydat BNP (Brytyjskiej Partii Narodowej) do Parlamentu, Bob Bailey, walczy o głosy - wspólnie ze swoimi kumplami obrażając i kopiąc przypadkowych nastolatków.
Jak widzę takie rzeczy, to mam chęć przeprowadzić zamach stanu, zorganizować radykalnym narodowcom wycieczki nad morze i przeprowadzić taką lustrację, żeby żaden przefarbowany na "patryjota" komuch nie pokazał się publicznie. A nieprzefarbowany tym bardziej. Bo jeśli coś takiego dzieje się w podobno cywilizowanej Anglii, to u nas też się może zdarzyć.
"A na drzewach, zamiast liści, zawisną nacjonaliści. Jak już spadną na jesieni, na komuchów się ich zmieni."