Witam wszystkich ponownie,
nie ma co dluzej narzekac na rzad, juz widac, ze nie ma innego wyjscia jak zrobic rewolucje taka jak w Islandii.
Kto nie wie, ze takowa byla nie ma jest zacofany gdyz zadne media ani w Polsce ani na swiecie (mainstreamowe) a wlasciwie zadne poza kilkoma wzmiankami w internecie tematu nie poruszaly i nie poruszaja bojac sie jak ognia.
Wystarczy ze wpiszecie w google rewolucja w islandii 2008 i odnajdzicie wszystkie informacje.
Tym trzeba sie pocieszac , ze tam sie udalo wiec i tu tez to mozliwe mam nadzieje ze rewolucja taka bedzie miala poczatek w Dniu Niepodleglosci - wtedy byloby najlatwiej z punktu widzenia logistycznego.
W przypadku Polski nie sadze aby wystarczylo nawet 400 tysiecy osob przed sejmem gdyz tu pokojowo juz nic sie nie odbedzie takze wchodzi w gre przejecie tvn, tvp i sejmu.
Jedyne co przydaloby sie zrobic to po znacjonalizowaniu glownych bankow wszystkim pozostalym ustawowo zablokowac mozliwosc "tworzenia pieniadza" a te znacjonalizowane jak najbardziej moglyby ale bezodsetkowo.
Wtedy bedziemy mieli nie tylko piekny kraj ale i panstwo.
Zachecam do zapoznania sie z ta rewolucja bo skoro media o niej nie mowia to napewno zaciekawi kazdego.
Pozdrawiam