Zanim z lasów wylazło chłopstwo, które do dzisiaj nie zdążyło zrozumieć, że nigdy nie będzie nikim więcej niż pracownikiem zmywaka w Anglii, albo wyciągającym ręce do MOPSu lumpenproletariatem, dopóki nie zrozumie, że jest narodem. Zanim chłopstwo zaczęło chcieć być „europejczykami” zamkniętymi w zezwoleniach, pozwoleniach i dyrektywach. Nim banda kolesi zaczęłą traktować państwo jak dojną krowę, a nie dobro wspólne. Nim co drugi Twój i mój sąsiad zaczął przekręcać wszystko i wszystkich biorąc lewe zasiłki, zapomogi, L4 i dotacje z Unii tak naprawdę okradając Ciebie, mnie i całe społeczeństwo. Długo, długo przed tym wszystkim…
W sierpniu, wrześniu i w pierwszych dniach października 1944 roku życie za Ojczyznę w beznadziejnej i od początku skazanej na klęskę walce oddawały dzieci Polski. Tej Polski- Polski dumnej i wielkiej. Polski, która pokonała pod Kircholmem Szwedów, tej co pod wodzą hetmana Żółkiewskiego pobiła ruskich pod Kłuszynem. Tej Polski co w Wiedniu zatrzymała islamistów, co zatrzymała bolszewików w 1920 w Warszawie. Polski co znała swoją wartość i zamiast palić czarownice na stosie jak kraje zachodnie, potrafiła być krajem różnorodnym i niepowtarzalnym. Dzieci tamtej Polski, gdyby trwała do dzisiaj pamiętałaby o bohaterach spod Monte Casino, pamiętałyby o Dywizjonie 303 i Witoldzie Pileckim, który potrafił założyć ruch oporu w Auschwitz. Tamci Polacy, odpowiednio potraktowaliby esbeków i zamiast dawać im emerytury, dawaliby im kulkę w łeb i życzenie, żeby się skurwysyny w piekle męczyły. Dzieci tamtej Polski mogłyby… ale nie mogą, bo wolały dać się zabić w imię polactwa co tu teraz żyje i zamiast budować dawną wielkość, zamiast zakładać firmy, zamiast zakładać rodziny, zamiast dokładać swoje drzewa do krajobrazu może co najwyżej klaskać do marszu pedałów w imię źle pojętej tolerancji.
Nie jesteśmy godni nazywać się Polakami. Dzisiaj o 17:00 popatrzmy zazdrośnie na najwspanialsze pokolenie XX wieku i na złożoną przez niego ofiarę. Zazdrośćmy i niechaj my- chłopstwo co jak pisał Ziemkiewicz „ze wsi wyszło, ale do miasta jeszcze nie doszło” wyciągniemy wnioski.
