Animela Animela
1162
BLOG

Smog: samochody czy piece?

Animela Animela Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 50

Eska napisała bardzo ciekawą notkę (link u dole), z której wniosek jest jasny: za smog, który nas truje, odpowiada złe planowanie miast,  a dokładniej: rezygnacja z transportu zbiorowego, co skutkuje bezsensownym przemieszczaniem się samochodów osobowych. Z wnioskami nie zgodził/a się Szeliga, która/y winą za smog (który nas truje) obarczy/ał palenie w indywidualnych piecach. A ja na to ...

Jestem w wieku 50+ i wychowałam się na wsi. Dużej, ale jednak wsi. Wszyscy wokół palii w piecach i w kuchniach: w każdym pokoju był osobny piec, a w kuchni - kuchnia właśnie. Palono węglem albo drzewem (jeśli ktoś miał las, a dużo osób miało lasy). To samo działo się w sąsiednich wsiach (i tych dużych, i tych małych), a także w miasteczkach (choć nie wszystkich - gdzieniegdzie było centralne ogrzewanie). Latem paliło się znacznie mniej, bo używana była tylko kuchnia, piece odpoczywały. Natomiast pierwszą czynnością w każdym domu było rozpalenie w kuchni - no bo jak zrobić śniadanie dzieciom, zagotować wodę na herbatę czy nawet - nastawić obiad na brzegu płyty? ... Niektórzy mieli kuchnie gazowe, ale one też śmierdziały, a poza tym - w moim dzieciństwie było ich mało.

Śnieg po dwóch-trzech dniach od spadnięcia robił się z wierzchu czarny od sadzy.

Ale jak się jechało do rodziny w Warszawie, to dopiero nie było czym oddychać - zresztą rodzina po przyjeździe do nas też oddychała pełną piersią. Chociaż już wówczas w stolicy była przewaga centralnego ogrzewania, a samochodów było nie wiele: za to przemysł emitował wyziewy po prostu trujące, a podobnie było z benzyną.

W każdej rodzinie była wówczas babcia, a często i dziadek, a często żyła też prababcia (moja zmarła na rok przed setnymi urodzinami, bo wujkowie, u których mieszkała, wybudowali nowy dom - a przecież nie przesadza się starych drzew. Sama znałam całkiem pokaźną liczbę osób okołostuletnich: i mężczyzn, i kobiet. Często ci staruszkowie nie mieli już dzieci, które zginęły podczas wojny. A jedna pani, zwana babcią Kalwarusiową, miała sporo ponad sto lat i jak jakieś dziecko jej powiedziało "dzień dobry" zamiast "Szczęść Boże", to babcia je uczyła dobrych manier - a wzrost miała dziesięcioletniej dziewczynki, ważyła zaś pewnie ze 30 kilo.

Moja prababcia przeżyła swoje dzieci, a moich dziadków, bo - jak się okazało - oboje cierpieli na poważne choroby serca i zmarło im się jeszcze przed osiemdziesiątką. Dziadek ze strony ojca też się nie popisał:  zmarł w wieku 88 lat na raka płuc (całe życie palił dwie paczki "Sportów" bez filtra (za to w fifce, żeby było bardziej szkodliwie). Babcia bez niego wytrzymała niecały rok: a po kukardę miała żyć bez męża? ...

Największe metropolie świata, w których jest największy smog, mają zarówno najdłuższą średnią życia, jak i najwięcej stulatków: Tokio jest znakomitym przykładem. Na marginesie: Miasto to jest też przykładem, że można oddychać smogiem z innych krajów, bo japońscy naukowcy w długoletnich badaniach udowodnili, że znakomita większość smogu w Japonii pochodzi z ... Chin:). W Polsce najdłużej żyją ludzie w Krakowie, czyli mieście o największym ponoć smogu w Polsce. O!

Dodam jeszcze, że do tej pory nie było ŻADNYCH poważnych badań naukowych pozwalających na rzetelną ocenę, czy i w jakim stopniu smog ma wpływ na nasze zdrowie i życie. Zero, nullum, nic! Te tysiące i miliony ofiar, którymi szermuje WHO, to liczby szacunkowe, wzięte z sufitu - i ja nawet wiem, bo pewien naukowiec mi wytłumaczył, jak to się liczy: skoro w miejscowości X jest 50 zgonów na rok i nie pali się tam w piecach, natomiast w miejscowości Y zgonów jest 1000 na rok (w obu przypadkach na 10000 mieszkańców), to znaczy, że winny jest smog.

No - litości!!!

Na marginesie: ludzie boją się dymu z kominka czy z pieca, bo brzydko pachnie (jak dla kogo - ja tam lubię ten zapach, mnie on przypomina dzieciństwo). A przecież gnój też śmierdzi, a nie jest szkodliwy! Podczas gdy pole łubinu pachnie cudownie: ale za to jest śmiertelną pułapką dla osoby, która uśnie w tym niebiańskim zapachu

Radzę też poprosić lekarza rodzinnego o zwolnienie lekarskie z powodu dużego smogu :)

Nie twierdzę, że smog nie jest szkodliwy: mam za mało danych, aby odpowiedzieć "tak" lub "nie". Pewnie jakoś tam jest szkodliwy: natomiast w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat problem zmalał przynajmniej kilkaset razy, co przyznają (półgębkiem) nawet "zieloni", jeśli nie są opłacani przez producentów nowoczesnych kotłów do spalania.

Bo do tego wszystko się sprowadza.

https://www.salon24.pl/u/eska/839054,smog-i-metropolizacja-po-polsku

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości