Niedawno wyłoniono tak zwaną największą gwiazdę filmów akcji roku 2023. To nagroda przyznawana przez People Choice Awards, czyli teoretycznie, tak jakby, przez widzów … ale tylko teoretycznie. Wśród wielu zwycięzców, w wielu różnych kategoriach, największe kontrowersje wzbudziła właśnie ta jedna kategoria. Ale najpierw pytanie, jeżeli oczywiście lubicie i oglądacie takie filmy - na kogo Wy byście zagłosowali? Kto według Was jest największą gwiazdą action movies 2023?
Do tej nagrody były nominowane cztery aktorki i czterech aktorów (oczywiście musi być dywersyfikacja):
Brie Larson (The Marvels) – kupa śmiechu, bo to chyba najgorszy film zeszłego roku z karykaturalnymi wręcz scenami akcji:)
Chris Pratt (Guardians of the Galaxy 3) – całkiem nieźle, choć aż tak nie błysnęło.
Gal Godot (Heart of Stone) – widziałem tylko fragmenty, co wystarczyło ... absolutnie nie zasługuje.
Jason Momoa (Aquaman 2) – film kiepski, na szczęście sceny akcji były akceptowalne, nawet OK.
Keanu Reeves (John Wick: Chapter 4) – miłośnikom akcji chyba nie trzeba polecać:)
Rachel Zegler (Hunger Games: The Ballad of Songbirds & Snakes) – porażka, która chyba zabiła tą franczyzę.
Tom Cruise (Mission Impossible – Dead Reconing Part One) – finansowa klapa, jednak sceny akcji były OK.
Viola Davis (Hunger Games: The Ballad of Songbirds & Snakes) – nie wiem jakim cudem ją tam w ogóle umieścili …
A kto wygrał? Uwaga … Rachel Zegler … po prostu komedia:) Ani ten film, ani ta aktorka na to w żaden sposób nie zasługują.
Właściwym jest pytanie – dlaczego Rachel Zegler, która ma na rozkładzie trzy wielkie filmy, które okazały się trzema wielkimi porażkami, jest tak uparcie promowana? To przecież w chwili obecnej najbardziej nieznośna i najbardziej znienawidzona celebrytka Hollywood. Odpowiedź jest prosta - wielkie wytwórnie zainwestowały w nią ogromne pieniądze i planują jej udział w swoich przyszłych projektach. Przykładem jest wielka produkcja Disneya, czyli Królewna Śnieżka. Ten film był szykowany na 2024 rok, jednak niewiarygodnie aroganckie wypowiedzi Zegler go ośmieszyły i sprawiły, że przeniesiono go na 2025 rok (jak na razie:), samą zaś aktorkę zmuszono do mocnego stonowania swoich wypowiedzi. Ta nagroda to po prostu sposób na przywrócenie jej popularności.
W ostatnich latach People Choice Awards stały się zwyczajnym pośmiewiskiem.
P.S.
Jak dla mnie, to najbardziej na tytuł najlepszej gwiazdy filmów akcji zasługiwał Keanu Reeves. Jego John Wick 4 to absolutne arcydzieło gatunku. Film szalony i absurdalny, jednak niewiarygodna pomysłowość twórców sprawiła, że sceny akcji to prawdziwe perełki. Kultowa już „Drift and shoot” z czwórki powinna przejść do historii (samochód to 1971 Plymouth Cuda), podobnie jak smoczy oddech, czy upadek z nieskończonych schodów. Keanu Reeves bardzo starannie przygotowywał się do roli Johna Wicka i nawet specjaliści w dziedzinie broni palnej (nie związani z wytwórniami filmowymi:) wysoko oceniają jego umiejętności. Widziałem film z nim na strzelnicy i ewidentnie potrafi on strzelać. Zaś pewne nawyki, jakie prezentuje (np. odkręcanie zegarka na ręce) każą podejrzewać, że jego szkolenie wykracza daleko poza zwyczajowy trening aktorski. Keanu Reeves jest nie tylko dobry w ju-jitsu, jest też bardzo dobry w posługiwaniu się bronią palną.
Jedyny kamyczek, jaki mogę wrzucić do ogródka Johna Wicka (filmu, nie postaci), to te durne kuloodporne garnitury … Tyle było tam elementów ciekawych, do tego absolutnie zgodnych z rzeczywistością, jak strzelanie po wodą (pociski naprawdę szybko zwalniają do zera), różne sposoby użycia broni, nawet jej ładowania (jak w przypadku Benelli M4), że nie musieli wymyślać czegoś takiego … jednak ostatecznie jestem w stanie im to wybaczyć:)
