Harley Porter Harley Porter
636
BLOG

Tusk zniszczy armię, a potem Polskę!

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 28

Armia to jedna z trzech, głównych sił każdego państwa. Pozostałe to - siły polityczna i gospodarcza. Wbrew przechwałkom Prawa i Sprawiedliwości, tej politycznej  nigdy nie mieliśmy za dużej. Mateusz Morawiecki - "tajna"broń Jarosława Kaczyńskiego, tak naprawdę okazał się pokornym eurokratą, podpisujących wszystkie, antypolskie dokumenty, jakie podsunięto mu w Brukseli, siłę pokazujący tylko werbalnie, podczas pustych gatek o szerokich barach polskiej polityki  i anty unijnych działaniach - obrzydliwym kłamstwie, za które Morawiecki jak nic będzie smażył się w specjalnym piekle dla polityków. Nie potrafiliśmy dobrze rozegrać sprawy ukraińskiej, zaś budowanie międzymorza trafiło na rafy braku polskiej sprawczości. Słabo też dajemy sobie radę że wsparciem politycznym i wojskowym państw bałtyckich. Chronicznie cierpimy na brak rasowej klasy politycznej i zawodowej, profesjonalnej dyplomacji, umiejących dla Polski wykorzystywać nasza siłę gospodarczą i rozbudowującą się armię.

Bo Polska była  i ciągle jeszcze jest, na drodze do budowania właśnie owej, całkiem pokaźnej siły gospodarczej oraz tej trzeciej - militarnej, choć  w tej materii, wielu ekspertów wypowiada się, że sprawy mają się znacznie gorzej niż opowiada minister Błaszczak. Nie mniej jednak stosowne zakupy zostały poczynione i choć ślimaczy się reforma dowodzenia polską armią, jaką zapowiadał prezydent Duda, to jednak sprawy polskiej obronności zdają się posuwać do przodu. W każdym razie i tak mamy niebo do ziemi, porównując sytuację polskiej armii z apogeum rządów Tuska do tej dzisiejszej. Wszyscy przecież pamiętamy ministra obrony narodowej, psychiatrę Klicha, który niemal z seksualną emfazą opowiadał jakie to zadanie oszczędnościowe dla polskiej armii dostał od słońca Peru i z jaką gorliwością je wykonuje! Czy też kolejnego ministra POwskiego - Siemoniaka, kupującego dla żołnierzy zamiast karabinów i granatników, jakże potrzebne przeciwko rosyjskim dywizjom - tablice Mendelejewa! Wtedy też cała armia mieściła się na stadionie narodowym, a wiele kierunków możliwej inwazji były nie zabezpieczone, bo jednostki, które ich niegdyś broniły zostały rozformowane. Walczyc też mieliśmy dopiero na linii Wisły, aby bronić Niemiec i ich ziem nadwarciańskich.

Tusk czuł się w tej sytuacji jak ryba w wodzie! Jego niemieccy promotorzy zdjęli z niego całkowita odpowiedzialność za bezpieczeństwo Polski, pozwalając bawić się fasadową władzą. Zażądali słabej militarnie Polski, takiej w stylu Wielkiego Księstwa Warszawskiego i Tusk im ją dał, jednocześnie na wyraźne życzenie Angeli Merkel reaktywując przyjazne stosunki z Rosją do niemal wasalnych. Polska miała stać się jedynie obszarem, na którym kwitnąc miały niemiecko rosyjskie interesy.

Teraz te czasy wracają były POwski Minister Obrony Narodowej "lampka" Siemoniak, już straszy redukcją polskiej armii zaś militarny przyjaciel marszałka Hołowni, generał Różański, który gdy dowodził, Leopardy trzymał nie za Wisłą, ale wręcz za Wartą, już zapowiada audyt kontraktów zbrojeniowych i zmianę zapotrzebowań i priorytetów. Najzwyczajniej, Tusk musi wrócić do poprzedniego status quo, kiedy rządził, od tego bowiem zależy jego przyszłość i europejska kariera, która droższa mu jest ponad przyszłość ojczyzny. Niestety, naród dopuścił do władzy ponownie człowieka nie utożsamiającego się z polską racją stanu, kogoś na wzór króla Stasia, tylko po wielokroć od niego gorszego we własnej narodowej identyfikacji i serwiliźmie na rzecz wrogów Polski.

Tusk zniszczy polska armię, a potem polską gospodarkę (akcje Orlenu już tąpnęły). To, co z niej zostanie rozprzeda, a na końcu podpisze zmianę traktatów i Polski już nie będzie. Z drugiej strony Polakom bezobjawowym, zwolennikom PO i ludowemu żywiołowi, obojętne jest czy pisze gotykiem czy cyrylicą! Niczym wiejski głupek, który nie zdaje sobie sprawy, że zagonił jałówkę na śmieć, zagonili ojczyznę prosto do zagrody, w której czekał najgorszy jej wróg - Tusk! Ale przecież głupkowi jest wszystko jedno, czyż nie?

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka