Harley Porter Harley Porter
401
BLOG

Polska państwem terroru Tuska!

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 7

Mając po swojej stronie Unię Europejską i mogąc liczyć na wsparcie Niemiec, Donald Tusk nie cofnie się przed łamaniem polskiego prawa i wprowadzenie liberalnego terroru, mającego uczynić Polskę krajem wydmuszką, pozbawionym samostanowienia i decyzyjności oraz podległego całkowicie Brukseli, a przede wszystkim Berlinowi! 

Na pytanie dlaczego - odpowiedź jest tylko jedna: bo liczy się jedynie miłość własna Tuska, żywiąca się europejskim splendorem, niemieckim jurgieltem i atrybutami władzy, choćby jedynie gubernatorskimi, bowiem jeśli całkowicie powiodą się plany Niemiec, których znaczącą częścią jest Donald "für Deutschland" Tusk, taką właśnie gubernią stanie się nasza Rzeczpospolitą.

Gdańszczanin o rudych włosach, w którego rodzinie żywioł niemiecki hulał jak halny po krupówkach, nigdy nie utożsamiał się do końca z Polską, która cuchnęła mu nie normalnością i  zgrzebnym katolicyzmem, nadającym się jedynie do  cynicznego wykorzystania w mamiących polski żywioł, fałszywych manifestacjach politycznych, jak choćby wtedy, kiedy trzeba było sobie zrobić fotkę przy rodzinnym ołtarzyku. Gdy zaś wiatry polityczne się zmieniły, Tusk potrafił polski katolicyzm dojeżdżać jak łysą kobyłę i przed żadnym księdzem, jak to on sam określił, nie klękać, a co gorsze, ustami swego fanatycznie antykościelnego o nadpobudliwości, która powinna zainteresować psychiatrów, totumfackiego Nitrasa, groził oskrobywaniem katolików z ich domniemanych przywilejów!

Generalnie, moralność to u polityka coś, czego się nie dotyka bo parzy jak kwas solny kapiący na damski cycek. U Tuska jest jeszcze gorzej. Moralność to dla niego trująco parząca atmosfera, jak na Wenus. Jeśli musi się wśród niej poruszać to jedynie w niemieckim kombinezonie wykonanym z obłudy, amoralności, bezideowości, poglądowego relatywizmu i udającej patriotyczną - nowomowy, hańbiącej prawdziwy, Polski patriotyzm. Inaczej ani rusz.

Ten notoryczny kłamca, który niedotrzymanymi obietnicami, fałszywymi zapowiedziami i zdradzonymi polskimi interesami, mógłby sobie, jak swego czasu Samuel Łaszcz kondemnatami, delię (w przypadku Tuska może to być płaszcz z wielbłądziej wełny) podbić, dostał od części narodu szansę na ponowne zniszczenie Polski. Ta najgorsza część społeczeństwa, najbardziej antynarodowo urobiona i przekonana, że europeizm w obecnej, najbardziej abominacyjnej formie, jest lepszy od polskości, kierowana obskurantyzm wywodzących się z ludowego żywiołu, społecznych egoistów, dała Tuskowi do ręki nabity pistolet, i postanowiła zgodzić się aby człowiek, dla którego owa polskość jest czymś nienormalnym, najzwyczajniej ją odstrzelił, mordując uprzednio demokrację i skacząc po trupach przyzwoitości i patriotyzmu, które ukatrupił własnymi rękami dawno temu. Lemingi postanowiły wreszcie popełnić zbiorowe samobójstwo, pociągając za sobą cały naród, a Tusk ma im w tym pomóc używając buldożera swojej własnej, godnej największych sprzedawczyków ojczyzny - zdrady!

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka