Prawo, tak jak je rozumie Donald Tusk, czyli prawo kaduka, jego sejmowi i rządowi czynownicy wprowadzają bez żadnego absmaku, śladu moralności i wbrew konstytucji. Najbezczelniej, na oczach milczącej, europejskiej, lewackiej liberii i za jej przyzwoleniem, depczą polskie prawo i niszczą trójpodział władzy. Czynią ową polityczną zbrodnię na wyraźne polecenie swego herszta, bo tak już trzeba nazywać owo indywiduum, uczynione przez polactwo premierem, który morduje polską rację stanu i parlamentaryzm Rzeczypospolitej. Bolek Wałęsa, w radosnym uniesieniu pieszczocha bezpieki, który zobaczył, że swoi wracają do władzy, szybciutko zdjął koszulkę z napisem "otua"mimo, że konstytucja kopana jest w dupę z tzw "bambra" przez rudego herszta, że aż jej paragrafy gwizdają!
Wszystko to czynione jest po to aby zepchnąć opozycję do totalnego doła decyzyjnego i tam medialnymi i anty konstytucyjnymi drągami dobić ją na dobre, czyszcząc pole dla rządowej jaczejki, która odbierze Polakom złotego, cofnie z korzyścią dla Niemiec rozwój infrastruktury, zdegeneruje armię i wpuści do Polski setki tysiące islamskich barbarzyńców. Wszystko to zdaje się być czynione przez anty polską agenturę, tą faktyczną i tą wpływu, którym Prawo i Sprawiedliwość przez ostatnie osiem lat pozwoliło wzrosnąć i umocnić się, przez brak reform struktur władzy i nie odcięcia owej agentury od zagranicznego wsparcia i politycznych wpływów.
Polska pogrąża się w wywołanym przez rządzącą nami kreaturę, kryzysie demokracji i decyzyjnym chaosie. Polskie państwo zaczyna dryfować w kierunku realiów społeczno politycznych rodem z osiemnastowiecznej Rzeczypospolitej króla Stasia i czającej się za rogiem targowicy. Ministrowie herszta z PO tacy jak Sienkiewicz czy Bodnar jawnie już łamią prawo i uderzają w naszą państwowość, zaś jego sojusznik z tzw trzeciej drogi - Szymon Hołownia niszczy zasady parlamentaryzmu, usiłując bezprawnie odbierać mandaty poselskie i wpływać na Sąd Najwyższy.
W tym kontekście wzywania do przestrzegania konstytucji przez zwolenników KO w czasach kiedy byli w opozycji jawi się dzisiaj jako skrzek niebywałej hipokryzji, olbrzymiej pogardy i niewiarygodnej obrazy dla inteligencji Polaków. Na marginesie, w Poznaniu, na ulicy 27 grudnia, na ścianie jednej z kamienic, na całej jej wysokości, namalowany jest wiadomą czcionką, napis - KONSTYTUCJA. Historia chichocze więc dzisiaj głośno i złośliwie na pohybel niegdysiejszym "miłośnikom" konstytucji, którzy w praktyce okazali się jej największymi niszczycielami!
W całej tej sytuacji, niestety trzeba to przyznać, niejednoznaczna jest postawa samego prezydenta RP, którego aktywność objawiła się jedynie w pojedynczym wystąpieniu i stwierdzeniu o nielegalności przejęcia mediów państwowych. Andrzej Duda milczy w kwestiach łamania prawa przez Hołownię, uderzania przez niego w Sąd Najwyższy i deprecjonowanie jego działania. Nie wykazuje także żadnej aktywności odnośnie próby bezprawnego odebrania dwóm posłom PiS -Kamińskiemu i Wąsikowi mandatów poselskich. Duda sprawia wrażenie jakby nie widział albo nie chciał widzieć jak stacza się polski parlamentaryzm i demokracja. Prezydent Duda zachowuje się jakby chciał przemknąć się obok tych wydarzeń, zostawiając sobie w miarę czyste konto. Należy zastanowić się, czy tak powinien zachowywać się ten, który w historii Polski zastąpił pod względem pozycji jaka zajmuje - króla, czyli jak kiedyś nazywali go mieszkańcy Rzeczypospolitej - ojca narodu, bo matką była Polska, Najjaśniejsza Rzeczypospolitą!
