Takim to tytułowym okrzykiem, chciało by się (przynajmniej mi) wrzasnąć, kiedy wychodząc z kościoła, człowiek natyka się na natarczywych młodziaków, którzy z nachalną determinacją, podsuwają ci pod nos jurasową puszkę orkiestrowo pomocną! W obecnej sytuacji, tuż po wyborach, kiedy to tytułowy Juras orkiertrowymi pieniędzmi, przez swoją plakatową akcje wsparł politycznie, obecną tuskową reżimową jaczejkę, tytułowe hasło nabiera szczególnego znaczenia.
Nie mam złudzeń, wieku Polaków będzie nadal wkładało do jurasowych, kartonowych puszek, jedni od tak z odruchu i przyzwyczajenia, inni zaś z zacięcia i na złość niedorżniętym PiSiorom, patrząc z szeroko zamkniętymi oczyma na to, co ich rudy macher chaosu i upadku, wyrabia i zapieczeni na fakty podążania Rzeczypospolitej ku upadkowi. Kiedy Polski już nie będzie owi "szerduszkowcy" zrobią wielkie oczy, a potem machną ręką, wzdrygną ramionami i w przekonaniu, że równie dobrze mogą być Niemcami drugiej kategorii, znowu wrzucą do puszek, tyle tylko, że z napisem: tolles Orchester der Weihnachtshilfe.
Owsiak stał się ozdóbką tuskowej, upiornej choinki udekorowanej więziennymi łańcuchami, anty konstytucyjnymi bombkami i światełkami policyjnych suk. Ot, takim koszmarnym aniołkiem na wierzchołku owego makabrycznego drzewka. Więc kiedy przyjdzie finał wielkiej orkiestry sposobu na życie Owsiaka, znowu otrzymamy hałaśliwy spektakl darczyńczego wzmożenia, mającego wmówić ludziom, że są lepsi niż im się wydaje, obmaślić Owsiaka oraz, co może w obecnej chwili najważniejsze, ocieplić wizerunek tuskowego reżimu, upudrować i podmalować kościeja oraz zetrzeć biały proszek z nosa ministra (antenat przewraca się w grobie) Sienkiewicza.
Dzisiaj, wspieranie tejże orkiestry pana od złotego melona to, czy się to podoba komuś czy nie, deklaracja całkowitego politycznego analfabetyzmu, spychająca do roli bezrozumnego narodowego żywiołu, albo anty polska lojalka - na pohybel PiSowi choćby Polska upadła, choćby żołądek przyósł mi do krzyża, a dzieci nakazywały się Klaus i Jürgen!
Chęć niesienia pomocy poprzez firmę Jerzego Owsiaka, w dzisiejszej Polsce, takiej jaką się ona stała nie jest już przejawem dobrych, choć naiwnych intencji, tylko polityczną deklaracją swojej moralnej postawy, a niewinne przyklejenie czerwonego serduszka równa się obecnie z salutowaniem Tuskowi, a dalej ze zgodą na przyjazd tysięcy muzułmanów, likwidacją CPK i portu kontenerowego w Świnoujściu, zaniechaniem budowy elektrowni atomowych i wprowadzeniem euro. Dobrze by było, aby Polacy, wspierający wpłatami, biznes pomarańczowego Jurasa, to sobie uświadomili!
