Harley Porter Harley Porter
275
BLOG

Terror Mechagodzilli czyli coraz bardziej ponury autorytaryzm Tuska

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 13

Przestając na chwilę flekować Prawo i Sprawiedliwość za zielony ład, od którego jak od wstydliwej choroby odżegnuje się Jarosław Kaczyński, mający tam gdzie kończą się plecy, przeprosiny za pro unijny, pro szczepionkowy i lizusowsko ukrainny bajzel jaki narobili, trzeba uczciwie przyznać, że prezes PiS nigdy nie posunąłby się to takiej hucpy politycznej, do takiego łamania prawa, jak ma to miejsce w przypadku Tuska. Żoliborski sznyt w przypadku Jarosława, okazał się niemal genetycznym uwarunkowaniem, które uniemożliwiło mu stanie się politycznym drapieżnikiem szczytowym. To tak, jakby tyranozaur, każdej spotkanej na sawannie, cztero nożnej przekąsce dawał fory w pościgu, honorowo zostawiając jej czas aby ileś tam metrów odbiegła. W końcu ów rexik Kaczyński tak osłabł, że Tusk odgryzł mu głowę! Ci, którzy sprzyjają Tuskowi mogą go podziwiać za ową bezwzględność i brak skrupułów w łamaniu prawa, nie mogą jednak zaprzeczyć, że bezprawie się dzieje, a ich idol okazał się najzwyklejszym politycznym bandytą!

Jak widać, realna polityka w Polsce dzieje się poza kanonami politycznego ładu i wbrew zasadom prawa. I choć nadal wszystko to otoczone jest cukrową watą parlamentaryzmu i praworządności, to co naprawdę przyklejone jest do cukrowego patyczka to najzwyklejszy autorytaryzm i dyktatura, która nie ma jeszcze odwagi zdjąć cukrowatowego maskowania, ale z każdym dniem ma na to coraz większą ochotę. Pamiętacie film "Terror Mechagodzilli" kiedy to adwersarz poczciwego Godzilli, tytułowy Mechagodzilla obnosił się w maskowaniu przypominającym oryginał? Podobnie jest z Tuskiem, cały czas porusza się on w maskowaniu praworządności i legalizmu, czemu jednak absolutnie przeczą jego działania opierające się na użyciu, podległych mu, resortów siłowych oraz korupcji politycznej dużej części prawników po części skorumpowanych obietnicą dalszej bezkarności, a po części najzwyczajniej zastraszonych. Owa demokratyczna maskirowka coraz słabiej trzyma i metalowe cielsko Mechagodzilli i znamiona jego terroru coraz bardziej się uwidaczniają.Tusk nie musi się jednak tym martwić. Niczym tłok w cylinder jest on doskonale wpasowany w ogólno europejską tendencję rosnącego terroru liberalnej demokracji, która dla podtrzymania pozycji swojego establishmentu, gotowa jest  posunąć się, a właściwie już się posuwa do działań niepraworządnych i siłowych, jawnie łamiących międzynarodowe traktaty i wolę mieszkańców Unii.

I kiedy się teraz patrzy do jak spotworniałej abominacji doszła unijna demokracja, można jedynie ubolewać, że kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość, jej prezesa nie stać było na prowadzenia prawdziwej, realnej polityki, która nie oglądała by się specjalnie na czynniki zewnętrzne, tylko realizowała wszystko to, co było korzystne dla Polski i Polaków, korzystne faktycznie, a nie werbalnie i pijarowo. Jarosław Jaczyński zamiast tego zafundował nam gabinetowe intrygi i nieudolne balansowanie między Brukselą, a Warszawą, w którym to balansowaniu poniósł sromotną klęskę. Przywołując stare, rosyjskie powiedzenie - cnotę stracił, a rubelka nie zarobił! Prezes PiS, szermujący cały  czas, w stosunku do poprzednich rządów, pojęciem imposybilizmu, odmienionym często i z lubością przez niego przy każdej, nadarzającej się okazji, sam stał się jego największą ofiarą, kiedy mając możliwość działań, być może nawet wątpliwych prawnie i konstytucyjnie, ale dla dobra Polski, tchórzliwie zaniechał ich i schował ręce za plecy, dając się zagryźć Donaldowi Tuskowi i pozwalając zniszczyć Rzeczpospolitą! O ile Mechagodzilla już się objawił, to ten, który mógłby dać mu łupnia, czyli prawdziwy Godzilli - jeszcze nie. I nie jest to z pewnością Jarosław Kaczyński!

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka