Prezes Legii Dariusz Mioduski (L) i rzecznik prasowy klubu Bartosz Zasławski (P) podczas konferencji prasowej w Warszawie. fot. PAP/Rafał Guz
Prezes Legii Dariusz Mioduski (L) i rzecznik prasowy klubu Bartosz Zasławski (P) podczas konferencji prasowej w Warszawie. fot. PAP/Rafał Guz

UEFA podjęła decyzję. Legia Warszawa surowo ukarana po meczu z AZ Alkmaar

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 90
Komisja Kotroli, Etyki i Dyscypliny UEFA nałożyła na Legię Warszawa karę w wysokości 15 tys. euro oraz zakaz sprzedaży biletów dla kibiców na kolejny wyjazdowy mecz Ligi Konferencji w związku z zachowaniem fanów stołecznego klubu w Alkmaar.

Legia Warszawa ukarana przez UEFA po meczu z AZ Alkmaar

W krótkim komunikacie UEFA zaznaczono, że decyzję podjęto niezależnie od toczącego się śledztwa w sprawie incydentów, które miały miejsce po meczu w Holandii. Póki co stołeczny klub nie odniósł się do decyzji UEFA.

Następny wyjazdowy mecz Ligi Konferencji piłkarze Legii rozegrają 26 października z bośniackim zespołem Zrinjski Mostar.


Skandal w Holandii. Drużyna Legii brutalnie potraktowana przez gospodarzy z Alkmaar

5 października po przegranym meczu Legii z Alkmaar (0:1) zawodnicy Legii byli przetrzymywani na stadionie, zabroniono im wchodzenia do autokaru. Tłumaczono to faktem, że trzeba przeczekać moment, aż obiekt opuszczą kibice. Sytuacja była niezwykle napięta, a holenderska policja aresztowała Radovana Pankova i Josue.

Na terenie obiektu klubowego doszło chwilę wcześniej do przepychanek, naruszono nietykalność cielesną kilku członków polskiej ekipy. Jak widać na nagraniach z nocnych zajść, właściciel i prezes Legii Dariusz Mioduski był mocno szarpany i popychany przez funkcjonariuszy.


Drużyna bez Pankova i Josue wróciła do Polski 6 października około południa, a Serb i Portugalczyk pojawili się w Warszawie tego dnia dopiero wieczorem.

Awantura z udziałem kibiców Legii w Alkmaar

Jak podała w wydanym 6 października w komunikacie policja holenderska, w dniu meczu kibice Legii Warszawa przypuścili szturm na bramę stadionu. W wyniku zamieszek jeden z funkcjonariuszy policji stracił przytomność i nie był w stanie kontynuować pracy. Aby chronić bezpieczeństwo własne i stewardów, użyto gazu łzawiącego. Kibice Legii odebrali policji część pałek i miotaczy gazu pieprzowego. W rezultacie niektórzy sympatycy polskiego klubu przedostali się na stadion bez biletów - napisano w komunikacie. 

SW

n/z: Prezes Legii Dariusz Mioduski (L) i rzecznik prasowy klubu Bartosz Zasławski (P) podczas konferencji prasowej w Warszawie. fot. PAP/Rafał Guz

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport