PAP
PAP

Emocje na posiedzeniu KRS. Posłanka KO wezwała policję

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 111
Posłanka KO i członek Krajowej Rady Sądownictwa Kamila Gasiuk-Pihowicz twierdziła, że sędzia Maciej Nawacki kierował groźby pod jej adresem. Na posiedzenie organu wezwana została policja.

Sędzia do posłanki: Wcisnę to pani w gardło

Awantura wybuchła wokół opiniowanej przez KRS kandydatury Kamila Zaradkiewicza na szefa Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Gasiuk-Pihowicz złożyła wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku obrad. Wniosek został odrzucony. Posłanka kilkukrotnie próbowała wnioskować o odroczenie posiedzenia i wezwanie różnych świadków, którzy mogliby coś powiedzieć na temat Zaradkiewicza i za każdym razem odrzucano jej wnioski przy wtórze hałaśliwych dyskusji. Obrady wielokrotnie przerywano.

W pewnym momencie do ostrej dyskusji włączył się sędzia Maciej Nawacki. Miał powiedzieć do posłanki KO Kamili Gasiuk-Pihowicz, że "wciśnie uchwałę do jej gardła". Słowa te miały paść podczas przerwy i nie zostały oficjalnie zarejestrowane.

Dodała, że "to były groźby, które wzbudzają we mnie uczucie lęku". - W tym momencie wnoszę o przerwę i wezwanie policji celem ustalenia świadków - zaapelowała Gasiuk-Pihowicz.

Wezwano policję na posiedzenie KRS

Sprawę zrelacjonował inny polityk tego ugrupowania senator Krzysztof Kwiatkowski.

- Przed chwilą na sali posiedzeń KRS, Maciej Nawacki do posłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz odezwał się następująco: „Odszczeka to Pani”, „Wcisnę to Pani w gardło” - napisał polityk na platformie X (dawniej Twitter).


Na antenie Polsat News senator dodał, że kiedy "poproszono o zakończenie tej sprawy przeprosinami", pojawił się jedynie śmiech i stwierdzenie, że "nic się nie stało". - To bulwersuje jeszcze bardziej  - skomentował Kwiatkowski.

Na miejsce posiedzenia rady wezwana została policja. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce, a posłanka została poproszona o złożenie zeznań. Zapowiedziała też, że złoży zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.

- Nie jest to pierwsza skandaliczna wypowiedź sędziego Nawackiego. To jest ten sam sędzia od darcia uchwały, od niedopuszczania wbrew orzeczeniom sądu do orzekania sędziego Pawła Juszczyszyna  - powiedziała dziennikarzom Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Posiedzenie ostatecznie zakończyło się przed godziną 15. Rada pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Zaradkiewicza na dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury.

Sędzia się tłumaczy: Zareagowałem na zarzuty

Co ciekawe, Nawacki nie zdementował wprost, że tego typu słowa padły z jego słów. Stwierdził on jedynie, że "zareagował na nieprawdziwe zarzuty".

- Zareagowałem na zarzuty, że jestem uczestnikiem jakiejś grupy hejterskiej. Na zarzuty, że nie wykonuję wyroków sądów. Na zarzuty, że uzyskałem w nielegalny sposób jakieś awanse, coś w tym stylu. Tego rodzaju tweety były powtarzane przez panią Gasiuk-Pihowicz. Wszystko jest na Twitterze (aktualnie portal X - red.), można sobie sprawdzić - stwierdził w rozmowie z dziennikarką TVN24.


MB

Fot. Konferencja prasowa przed siedzibą KRS. Fot. PAP/Leszek Szymański

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka