Marianna Schreiber w Tajlandii. Fot. X/@MSchreiberM
Marianna Schreiber w Tajlandii. Fot. X/@MSchreiberM

Nikt nie prosił, ale... Marianna Schreiber tego potrzebowała. Tak walczy z rozstaniem

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 131
Małżeństwo Marianny i Łukasza Schreiberów rozpadło się. Celebrytka o decyzji męża dowiedziała się z mediów i również tam postanowiła wylać swoje emocje. Po kilku emocjonalnych wpisach, Marianna w końcu informuje, że znalazła sposób, by chociaż trochę sobie pomóc w ciężkiej sytuacji. Przy okazji opublikowała półnagie zdjęcia z pobytu w Tajlandii.

Czarne chmury nad Marianną Schreiber 

Marianna Schreiber zadebiutowała w mediach kilka lat temu, startując w programie "Top Model". Opowiedziała w nim m.in. o tym, jak to jest być żoną polityka. Następnie Marianna wpadła na pomysł, że założy własną partię "Mam dość!", która finalnie nie wypaliła. Celebrytka szukając pomysłu na siebie, zadebiutowała we freak fightach, gdzie stoczyła już jeden pojedynek, a kolejny miała toczyć w minioną sobotę. Do niego jednak nie doszło, ponieważ jej rywalka Małgorzata "Gocha Magical" Zwierzyńska została zatrzymana przez policję za niezapłaconą grzywnę. 


Niedoszły pojedynek okazał się gwoździem do trumny jej małżeństwa. Poseł PiS i były minister-członek Rady Ministrów w rządzie Mateusza Morawieckiego Łukasz Schreiber, który teraz walczy o prezydenturę w Bydgoszczy, ogłosił za pośrednictwem mediów, że zdecydował się na rozwód. Celebrytka ciężko zniosła decyzję męża, o czym informowała w mediach społecznościowych, a także na kanapie u Kuby Wojewódzkiego. – Ja tego dnia myślałam, że umieram. Usiadłam na kanapie i myślałam, że mi się życie wali, że moje życie nie ma sensu. Mnie tak to emocjonalnie dobiło – mówiła u dziennikarza, ze łzami w oczach. 

Po burzy wychodzi słońce 

Okazuje się, że gorsze dni są już za Marianną Schreiber. Celebrytka ukojenie znalazła w Tajlandii, przy czym pochwaliła się swoim ciałem. "Dziś uświadomiłam sobie, że tego wyjazdu potrzebowałam jak niczego innego na świecie… Tajlandia" – napisała. Do wpisu załączyła zdjęcie, jak pozuje w bikini na plaży. 

Post jest szeroko komentowany, a internauci zarzucają Schreiber, że wstawianie takich zdjęć jest nie na miejscu. "I pani mówi, że nie ma parcia na szkło. Masakra"; "Skoro nie widzisz żenady w tym wszystkim, to żaden rozsądny argument do ciebie nie trafi"; "Chryste, Marianka. Zlituj się już" - brzmią niektóre z komentarzy. Co ciekawe, aż 316 osób dodało ten post do "zakładek", oznacza to, że mogą do niego powrócić w każdej chwili, bez potrzeby udostępniania go na swoim profilu. Wychodzi więc na to, że nie tylko ona "potrzebowała tego wyjazdu"...

Marianna Schreiber nie poprzestała na jednym zdjęciu z Tajlandii, ale nie wszystkie materiały z X możemy dodać ze względu na ograniczenia serwisu.

Mateusz Pacak

Marianna Schreiber w Tajlandii. Fot. X/@MSchreiberM

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości