na zdjęciu: tankowanie paliwa do samochodu. fot. Santeri Viinamäki, CC BY-SA 4.0
na zdjęciu: tankowanie paliwa do samochodu. fot. Santeri Viinamäki, CC BY-SA 4.0

Złe wieści dla kierowców. Cena ropy zbliża się do psychologicznej granicy

Redakcja Redakcja Paliwa Obserwuj temat Obserwuj notkę 42
Jeszcze w ubiegłym tygodniu cena ropy naftowej przekroczyła poziom 90 dol. za baryłkę i należy się spodziewać, że ten trend się utrzyma. Dla kierowców oznacza to niestety podwyżki cen najpopularniejszych paliw.

Ropa wystrzeliła. Coraz bliżej psychologicznej granicy

W poniedziałek, 8 kwietnia cena za baryłkę dobiła do poziomu ok. 91 dolarów. Zdaniem specjalistów e-petrol ryzyko przebicia psychologicznej bariery 100 dolarów jest coraz większe, a to zwiastuje podwyżki na stacjach paliw. 

Ten scenariusz zdaje się potwierdzać podwyżka ceny ropy naftowej Brent na giełdzie w Londynie, która jest jednym z najważniejszych wskaźników na rynku paliw i jest podstawą do określania m.in. cen benzyny i diesla. Jeszcze w ubiegłym tygodniu cena ropy naftowej przekroczyła poziom 90 dol. za baryłkę i była to pierwsza taka sytuacja od października 2023 roku, a więc momentu ataku Hamasu na Izrael. 


Wpływ na rosnące ceny ropy ma też atak na placówkę dyplomatyczną Iranu w zeszłym tygodniu. W poniedziałek w wyniku ataku powietrznego na konsulat Iranu w Damaszku zginęło m.in. siedmiu członków irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji, w tym dwóch generałów elitarnej jednostki Al-Kuds w Syrii. Władze w Teheranie oskarżyły Izrael o zbombardowanie konsulatu i zapowiedziały odwet. Izrael, który rzadko przyznaje się do ataków na cele irańskie, oświadczył, że nie będzie komentował bombardowania konsulatu w Syrii.

Kluczowym czynnikiem dla cen paliw w wakacje będzie także sytuacja rosyjskich rafinerii, które nie mają pełnych mocy przerobowych w skutek zmasowanych ataków ukraińskimi dronami.


Ale nie tylko konflikty zbrojne mogą się przyczynić do podwyżek. Bloomberg zwraca uwagę na działania OPEC+, czyli organizacji zrzeszającej potentatów paliwowych. W tym tygodniu OPEC+ podjął decyzję o utrzymaniu przyjętych limitów i dobrowolnych ograniczeń wydobycia.

"Taka kombinacja, niekorzystnych dla konsumentów paliw czynników, dała solidne podstawy dla wzrostu cen na giełdach naftowych" - wskazali eksperci. 

Według analityków e-petrol.pl w tym tygodniu za litr Pb98 trzeba będzie zapłacić 7,18-7,30 zł, a Pb95 6,55-6,67 zł. Litr diesla powinien kosztować w przedziale 6,65-6,76 zł/l. Ceny autogazu powinny oscylować między 2,84 a 2,90 zł za litr.

na zdjęciu: tankowanie paliwa do samochodu. fot. Santeri Viinamäki, CC BY-SA 4.0

SW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka