fot.  PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Parlament Europejski przyjął pakt migracyjny. Kontrowerysjne zapisy

Redakcja Redakcja Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 140
Parlament Europejski zatwierdził szeroko zakrojoną reformę polityki migracyjnej i azylowej Unii Europejskiej. Głosowanie próbowali zakłócić obecni na sali obrad w Brukseli aktywiści sprzeciwiający się paktowi.

Nowy pakt migracyjny przyjęty przez PE

Tak zwany nowy pakt o migracji i azylu, złożony z pięciu odrębnych, ale powiązanych ze sobą aktów prawnych, potrzebuje jedynie ostatecznego zielonego światła ze strony państw członkowskich, co ma nastąpić pod koniec miesiąca.

Nowy pakt przewiduje wspólne zasady zarządzania przyjmowaniem i relokacją osób ubiegających się o azyl, co jest politycznie zapalną kwestią i powracającym źródłem napięć od czasu kryzysu migracyjnego w latach 2015–2016, udaremniając ciągłe próby osiągnięcia wspólnego porozumienia na szczeblu europejskim.

Reforma została zaproponowana przez KE w 2016 r., ale ze względu na postulowaną przymusową relokację była blokowana przez część krajów członkowskich. PE głosował nad nową wersją uzgodnioną wstępnie z Radą Unii w grudniu 2023 r., a zaprezentowaną przez KE w 2021 r. Zakłada ona dwa mechanizmy wspierania krajów będących pod presją migracyjną. Uruchomienie mechanizmu tzw. dobrowolnej solidarności - zapisane w rozporządzeniu ws. zarządzania migracją i azylem - będzie oznaczać rozlokowanie co roku co najmniej 30 tys. osób. Kraje członkowskie będą mogły alternatywnie zapłacić 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę lub wziąć udział w operacjach na granicach zewnętrznych Unii.

Przymusowego przyjmowania osób nie zakłada także mechanizm tzw. wzmocnionej solidarności - uruchamiany w sytuacjach nagłych, w których liczba osób przekraczających granice Unii jest tak duża, że zagraża wydolności systemu. Także tu kraje mają zachować możliwość wyboru ścieżki pomocy. Rozporządzenie ws. reagowania na sytuacje kryzysowe zostało przyjęte głosami 322 posłów, 266 było przeciw, wstrzymało się - 31.


Tusk: Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacji

Pakt migracyjny będzie jeszcze musiała zaakceptować Rada Unii, w której reprezentowane są kraje członkowskie. Polski rząd zapowiedział głosowanie przeciwko, bo jak argumentuje MSWiA, prace nad przepisami zakończyły się tydzień po zaprzysiężeniu obecnego rządu, a rezultat tych prac, prowadzonych przez poprzednią ekipę, jest "dalece niewystarczający".

"Pakt migracyjny w obecnym kształcie jest nie do przyjęcia dla Polski" - powiedział na popołudniowej konferencji prasowej premier Donald Tusk.

"Pakiet migracyjny wzbudza wiele kontrowersji i niedobrze się stało, że tak pospiesznie go przyjęto" - skomentował eurodeputowany  Andrzej Halicki po środowym głosowaniu w Parlamencie Europejskim, który zatwierdził pakt migracyjny. "Pakiet był negocjowany przez rząd PiS, który najwyraźniej nie potrafił wypracować korzystnych dla Polski rozwiązań. To dopiero pierwsze czytanie i teraz (pakiet) idzie na poziom Rady UE. Będziemy teraz starali się to poprawiać na poziomie rządów" - stwierdził.

Przeciwko paktowi od początku opowiadali się europosłowie PiS.


Co znajduje się w pakcie - treść rozporządzeń

Pięć ustaw zawartych w Nowym Pakcie i zatwierdzonych w środę przez posłów do PE to dokładnie:

Rozporządzenie w sprawie kontroli przesiewowej przewiduje procedurę poprzedzającą wjazd w celu szybkiego zbadania profilu osoby ubiegającej się o azyl i zebrania podstawowych informacji, takich jak obywatelstwo, wiek, odciski palców i wizerunek twarzy. Przeprowadzone zostaną również kontrole stanu zdrowia i bezpieczeństwa.

Zmienione rozporządzenie aktualizuje Eurodac – wielkoskalową bazę danych, w której będą przechowywane dowody biometryczne zgromadzone podczas procesu kontroli przesiewowej. Baza danych przestawi się z liczenia wniosków na liczenie wnioskodawców i uniemożliwi tej samej osobie składanie wielu wniosków. Minimalny wiek pobierania odcisków palców zostanie obniżony z 14 do 6 lat.

W zmienionym rozporządzeniu w sprawie procedur azylowych określono dwa możliwe etapy dla osób ubiegających się o azyl: tradycyjną procedurę azylową, która jest długotrwała, oraz przyspieszoną procedurę graniczną, która ma trwać maksymalnie 12 tygodni. Procedura graniczna będzie miała zastosowanie do migrantów, którzy stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, podają wprowadzające w błąd informacje lub pochodzą z krajów o niskim wskaźniku przyznawania azylu, takich jak Maroko, Pakistan i Indie. Migranci ci nie będą mogli wjechać na terytorium kraju, a zamiast tego będą przetrzymywani w placówkach na granicy.


Rozporządzenie w sprawie zarządzania azylem i migracją ustanawia system "obowiązkowej solidarności", który zaoferuje państwom członkowskim trzy możliwości zarządzania przepływami migracyjnymi: relokację określonej liczby osób ubiegających się o azyl, wypłatę 20 000 euro za każdego imigranta, któremu odmówią relokacji, lub sfinansowanie wsparcia operacyjnego. Bruksela dąży do 30 000 relokacji rocznie, ale upiera się, że system nie zmusi żadnego kraju do przyjmowania uchodźców, o ile wniesie wkład w ramach którejkolwiek z dwóch pozostałych opcji.

Rozporządzenie kryzysowe przewiduje wyjątkowe przepisy, które będą uruchamiane, gdy system azylowy bloku będzie zagrożony nagłym i masowym przybyciem uchodźców, jak miało to miejsce podczas kryzysu w latach 2015–2016, lub sytuacją siły wyższej, taką jak pandemia COVID-19. W takich okolicznościach organy krajowe będą mogły stosować surowsze środki, w tym dłuższe okresy rejestracji i zatrzymania, a Komisja będzie uprawniona do wnioskowania o dodatkowe środki "solidarnościowe".

Głosowanie próbowali zakłócić obecni na sali obrad w Brukseli aktywiści sprzeciwiający się paktowi - na trybunach utworzyli napis "Ten pakt zabija" (This pact kills).

ja

Na zdjęciu debata na temat pakietu migracyjno-azylowego na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Brukseli, fot.  PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka