fot. PAP
fot. PAP

Spór o przywrócenie prokuratorów. Po wyroku sądu Bodnar może zacierać ręce

Redakcja Redakcja Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
Sąd Apelacyjny w Szczecinie zajmował się sprawą prok. Barbary Zapaśnik. Sprawa miała rozstrzygnąć, czy tamtejszy Sąd Okręgowy mógł umorzyć postępowania karne, bo prokurator Zapaśnik, tak jak Dariusz Barski, została nieprawidłowo przywrócona do służby. Sąd odwoławczy uznał decyzję Adama Bodnara.

10 kwietnia sąd zajmował się postanowieniem tamtejszego Sądu Okręgowego z 9 lutego br. w sprawie umorzenia postępowania wobec czterech osób oskarżonych o działanie na szkodę spółki, gdzie wartość szkody to ponad 3 mln zł. Autorem aktu oskarżenia była Barbara Zapaśnik. Sąd uznał, że prokurator Barbara Zapaśnik, tak jak prokurator Dariusz Barski, nie powróciła skutecznie ze stanu spoczynku do czynnej służby, bo odbyło się to po terminie obowiązywania art. 47 ustawy wprowadzającej Prawo o prokuraturze. I choć szczeciński Sąd Apelacyjny nie zajmował się bezpośrednio statusem byłego prokuratora krajowego Dariusza Barskiego, to środowe orzeczenie się do niego odnosi.


Przepisy o przywróceniu ze stanu spoczynku były czasowe

Jak poinformował portal sędzia Robert Bury, rzecznik szczecińskiego Sądu Apelacyjnego, sąd ten uchylił postanowienie i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do dalszego prowadzenia. Dlaczego? — Przywrócenie nie było skuteczne, więc akt oskarżenia trzeba uzupełnić podpisem umocowanego prokuratora. Sąd doszedł do wniosku, że przepis obowiązywał czasowo, przez 60 dni od dnia wejścia w życie ustawy — tłumaczy Robert Bury. Oznacza, że jeżeli czynności wykonane przez prokurator Zapaśnik zostały już powtórzone przez sąd, to są ważne. — Jeśli nie zostały powtórzone, to nie można wykluczyć, że będą musiały być powtórzone przez prokuraturę. To jednak zależy od konkretnych okoliczności — wyjaśnia Bury.

W praktyce to oznacza, że rację miał Adam Bodnar, minister sprawiedliwości — prokurator generalny. Dariusz Barski nie został prawidłowo przywrócony ze stanu spoczynku do służby czynnej, a więc nie mógł być prokuratorem krajowym.

Sprawy prokurator Zapaśnik nie byłoby, gdyby Adam Bodnar nie poinformował prok. Barskiego, że przywrócenie go do służby nie wywołało skutków prawnych, bo wedle opinii prawników sporządzonych dla Ministerstwa Sprawiedliwości wspomniany przepis był epizodyczny i obowiązywał maksymalnie 60 dni. Tę historię obserwowaliśmy na początku stycznia 2024 r.

Zażalenie zastępcy prokuratora generalnego

Zażalenie w tej sprawie złożył też zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski, bo uznał, że PR nie przedstawiła istotnych argumentów. Prokuratura jednak decyzją Adama Bodnara wycofała zażalenie Ostrowskiego.

W ostatniej chwili opinię "przyjaciela sądu" przekazał także Instytut Ordo Iuris. Instytut nie zgadza się ze stanowiskiem sądu pierwszej instancji, który wskazał, że przywrócenie prokurator Zapaśnik ze stanu spoczynku było bezprawne.

Podkreśla, że przepis, na podstawie którego prokurator została wcześniej przywrócona ze stanu spoczynku, nie miał charakteru epizodycznego, a uznanie, że prokuratorzy zostali w sposób nieuprawniony przywróceni do pracy przez poprzedniego Prokuratora Generalnego, skutkowałoby koniecznością powtarzania licznych postępowań, a często uniknięciem odpowiedzialności sprawców przestępstw. Takie argumenty nie przekonały Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.

MD

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo